Cintra
: 05 paź 2012, 23:54
Witam Cię serdecznie na moim blogu treningowym, który powstał z myślą o weryfikacji moich świeżych, a tym samym laickich poglądów na temat szeroko pojętego treningu biegowego. Wszelka krytyka, byle z zachowaniem podstawowych zasad kultury, i sugestie są bardzo mile widziane! 
A teraz konkrety: biegam od ok. 10 tygodni, 5-10km, 3-4 razy w tygodniu, przeważnie po miękkim, w ZENkach Kalenji (opcjonalnie w niepogodę w innych, już nie tuningowanych, Kalenji). Zwykle jest to spokojny bieg tempem ok. 6min/km. Startowałam w zawodach na 10km (debiut 54:41) oraz na 5,650km (30:42). Niestety od tamtego czasu dają o sobie znać naprzemiennie łydki (podejrzewam nadwerężenie mięśnia płaszczkowatego). Po ok. 2 tygodniach postanowiłam wspomóc się maścią z żywokostu, która niemalże natychmiast pomogła. W miarę możliwości biegam boso i tak też chciałabym biegać docelowo. Ponadto marzą mi się biegi górskie, ubóstwiam bieganie po plaży i pragnę biegać wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. No, może niekoniecznie po miejskich alejkach
Nade wszystko cenię sobie kontakt z naturą. Oprócz biegania od kilku lat jeżdżę konno i 2-3 razy w tygodniu pływam - czysto rekreacyjnie.
Cele krótkoterminowe (mniej więcej do połowy 2013r.): 10km <50min, półmaraton, -5kg
Cele długoterminowe: (ultra?)maraton, biegi górskie, udział w triathlonie, CZERPAĆ Z BIEGANIA NIEOPISANĄ PRZYJEMNOŚĆ!

A teraz konkrety: biegam od ok. 10 tygodni, 5-10km, 3-4 razy w tygodniu, przeważnie po miękkim, w ZENkach Kalenji (opcjonalnie w niepogodę w innych, już nie tuningowanych, Kalenji). Zwykle jest to spokojny bieg tempem ok. 6min/km. Startowałam w zawodach na 10km (debiut 54:41) oraz na 5,650km (30:42). Niestety od tamtego czasu dają o sobie znać naprzemiennie łydki (podejrzewam nadwerężenie mięśnia płaszczkowatego). Po ok. 2 tygodniach postanowiłam wspomóc się maścią z żywokostu, która niemalże natychmiast pomogła. W miarę możliwości biegam boso i tak też chciałabym biegać docelowo. Ponadto marzą mi się biegi górskie, ubóstwiam bieganie po plaży i pragnę biegać wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. No, może niekoniecznie po miejskich alejkach

Cele krótkoterminowe (mniej więcej do połowy 2013r.): 10km <50min, półmaraton, -5kg

Cele długoterminowe: (ultra?)maraton, biegi górskie, udział w triathlonie, CZERPAĆ Z BIEGANIA NIEOPISANĄ PRZYJEMNOŚĆ!