ciaptak - Powrót po kontuzji
: 14 sty 2012, 12:46
Witam wszystkich
Zakładam ten blog, jako motywację do biegania, a także aby pokazać wszystkim początkującym jak wolno można "człapać"
. Nigdy wcześniej nie biegałem pomijając okazjonalne uganianie się za piłką od tenisa. Nie mam też absolutnie żadnych predyspozycji do sportów wytrzymałościowych. Przy wszystkich biegach w podstawówce czy liceum dłuższych niż 200m byłem na szarym na końcu. Zdecydowanie łatwiej przychodziło mi np. podnoszenie ciężarów na siłowni, gdzie często zawstydzałem kolegów. Do biegania popchnęła mnie świadomość beznadziejnie słabej kondycji, a także (a może głównie) chęć rzucenia palenia. Pierwsze "treningi" rozpocząłem w kwietniu 2010r. oczywiście od marszobiegów. Za cel postawiłem sobie przebiec ćwierćmaraton w Lesznie poniżej godziny. Niestety z różnych przyczyn nie udało mi się go zrealizować. Jednak wraz z Nowym Rokiem po lekturze książek pana Skarżyńskiego natchnęło mnie i postanowiłem odkurzyć buty i spróbować swoich sił jeszcze raz. Moje podstawowe dane: wiek 27lat, waga 73kg, wzrost 178cm. To chyba tyle tytułem wstępu.

- przebiec 10km poniżej 60minut w 2012r na jakiś zawodach
- przebiec 1/2 maratonu poniżej 2:10/ niestety kontuzja nie pozwoliła, cel przeniesiony na wiosnę 2013r
- przebiec jesienny maraton/ cel przeniesiony na 2013r
- rzucić palenie

- buty New Balance WR730
- buty Salomon XA Pro 3D Ultra - do chodzenie po górach
- Garmin 305

Nie mam problemów z wagą. Nie stosuje żadnych diet. Staram się ograniczyć spożycie alkoholu.

Niestety tempo mojego szurania jest bardzo powolne. Powody tego są dwa, dłuuga przerwa i Garmin 305, który pokazuję moje wysokie tętno. Mimo to postanowiłem, że zrealizuję zmodyfikowany plan Bartoszaka 10km/50minut http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=422. Zmiany polegają na tym, że przy biegach na tempo dodaje wszędzie po minucie. Ciężko jest mi realizować treningi oparte o 70-75% HRmax bo na dzisiaj to ja bym musiał spacerować. Czy się sprawdzi zobaczymy. Po jego realizacji chciałbym rozpocząć przygotowania do jesiennego maratonu. Proszę wszystkich o dobre rady i nie nabijanie się z mojego żółwiego tempa
Edit 25.08.2012r: Celem jest spokojne wprowadzenie po kontuzji, spokojne coraz dłuższe biegi. Na razie bez żadnego planu. Po głowie chodzi mi biegać cały przyszły sezon wg Skarżyńskiego.

10km 1:03:25 II Bieg Górski LESZNO-GRZYBOWO 25.02.2012
Zakładam ten blog, jako motywację do biegania, a także aby pokazać wszystkim początkującym jak wolno można "człapać"


- przebiec 10km poniżej 60minut w 2012r na jakiś zawodach
- przebiec 1/2 maratonu poniżej 2:10/ niestety kontuzja nie pozwoliła, cel przeniesiony na wiosnę 2013r
- przebiec jesienny maraton/ cel przeniesiony na 2013r
- rzucić palenie

- buty New Balance WR730
- buty Salomon XA Pro 3D Ultra - do chodzenie po górach
- Garmin 305

Nie mam problemów z wagą. Nie stosuje żadnych diet. Staram się ograniczyć spożycie alkoholu.

Niestety tempo mojego szurania jest bardzo powolne. Powody tego są dwa, dłuuga przerwa i Garmin 305, który pokazuję moje wysokie tętno. Mimo to postanowiłem, że zrealizuję zmodyfikowany plan Bartoszaka 10km/50minut http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=422. Zmiany polegają na tym, że przy biegach na tempo dodaje wszędzie po minucie. Ciężko jest mi realizować treningi oparte o 70-75% HRmax bo na dzisiaj to ja bym musiał spacerować. Czy się sprawdzi zobaczymy. Po jego realizacji chciałbym rozpocząć przygotowania do jesiennego maratonu. Proszę wszystkich o dobre rady i nie nabijanie się z mojego żółwiego tempa

Edit 25.08.2012r: Celem jest spokojne wprowadzenie po kontuzji, spokojne coraz dłuższe biegi. Na razie bez żadnego planu. Po głowie chodzi mi biegać cały przyszły sezon wg Skarżyńskiego.

10km 1:03:25 II Bieg Górski LESZNO-GRZYBOWO 25.02.2012