DOM. Trening w ciąży. Zachować formę i optymizm :)
: 07 lis 2009, 22:19
Dwudziesty tydzień. Półmetek.
Niełatwa sprawa, bo ciąża to całkowita odmiana znanej mi dotychczas codzienności. A jak pokazuje obserwowana rzeczywistość niektóre kobiety w ciąży zakwitają, inne tyją na potęgę i wpadają w depresję. Jak jest ze mną?
Mam lat 27. Chyba idealny wiek na macierzyństwo. Jak większość ciąż (przynajmniej tak mówią jakieś tam mało wiarygodne statystyki) moja również nie została starannie zaplanowana. Po prostu okazało się, że test wyszedł pozytywnie;) Stało się to w momencie, gdy zaczęłam przygotowania do sezonu jesiennego. Moja forma była wówczas na obiecującym poziomie. Pod koniec maja przebiegłam maraton w 3:00:26. Pod koniec lipca (czwarty tydzień, ale o tym oczywiście nie wiedziałam) 5km w 18:31 i byłam niezadowolona z siebie. Czułam, że mogę szybciej...ALE przyszło okropne załamanie, niespotykana dotąd senność i niechęć do biegania. Pomyślałam- zmęczenie materiału, przejdzie.
Kilka faktów. Waga przed ciążą 52,5 kg. Wzrost 162cm (i to się chyba nie zmieniło). Rozmiar ciuchów XS. Dieta- dużo słodkiego. Dużo mięska. Często ulubiony napój, czyli piwo...Przyzwyczajenie nie do zmiany- poranna kawa plus jogurt naturalny. Codzienne bieganie. Miesięcznie ok. 350-400 km.