mimik: next target - 37'12" na 10km
Moderator: infernal
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
21. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Pompki- 4x15
CSO- 1x1
Bieg: PRZERWA!
Jutro 10 km...
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, 1 jajko, herbatka owocowa
Obiad: zupa szczawiowa, makaron z pesto ( kurde za duzo dowaliłem czosnku, jeszcze mi się odbija ), kompot
Kolacja: 3 parówki..
W miedzy czasie: gruszka, orzeszki pistacjowe, szklaneczka koziego mleka, kilka krówek bez curku LOL, szklanka wody z magnezem, zero pączków
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Pompki- 4x15
CSO- 1x1
Bieg: PRZERWA!
Jutro 10 km...
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, 1 jajko, herbatka owocowa
Obiad: zupa szczawiowa, makaron z pesto ( kurde za duzo dowaliłem czosnku, jeszcze mi się odbija ), kompot
Kolacja: 3 parówki..
W miedzy czasie: gruszka, orzeszki pistacjowe, szklaneczka koziego mleka, kilka krówek bez curku LOL, szklanka wody z magnezem, zero pączków
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:26 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
22. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m - 00:35:10
Miałobyc 10 km, ale dzisiaj gorsza dypozycja.. myslałem, że zakwasy i lekkie bóle minęły po niedzielnym "półmaratonie" i przedwczorajszym krótkim biegu, ale dzisiaj wszystko się odezwało i skutecznie zniechęciło do dłuższego biegu... nie chciałem sie za bardzo zdzierać, bo na niedziele planuje 15 km... jutro albo bardzo krotki bieg albo basen...
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, herbatka owocowa
Obiad: żurek, ziemnieki z kaszanką i kiszona kapusta, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: szklanka wody z magnezem, ciastko
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m - 00:35:10
Miałobyc 10 km, ale dzisiaj gorsza dypozycja.. myslałem, że zakwasy i lekkie bóle minęły po niedzielnym "półmaratonie" i przedwczorajszym krótkim biegu, ale dzisiaj wszystko się odezwało i skutecznie zniechęciło do dłuższego biegu... nie chciałem sie za bardzo zdzierać, bo na niedziele planuje 15 km... jutro albo bardzo krotki bieg albo basen...
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, herbatka owocowa
Obiad: żurek, ziemnieki z kaszanką i kiszona kapusta, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: szklanka wody z magnezem, ciastko
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:26 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
23. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
CSO- 1x1
Bieg: 7600 m - 00:38:05
Swobodny bieg od samego poczatku do końca, bez narzucania tempa, nastawiony na oszczędzanie nóżek... wczoraj troche za nerwowo pobiegłem poczatek, niepotrzebnie bo nogi zrobiły sie jeszcze bardzie obolałe... no ale coż człowiek uczy sie na błedach .. Jutro przerwa w bieganiu..
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, herbatka owocowa
Obiad: ziemniaczanka, ziemniaki ze smażoą rybą i kiszona kapusta, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: szklanka wody z magnezem, ciastko, szklaneczka soku wielowarzywnego, jabłko..
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
CSO- 1x1
Bieg: 7600 m - 00:38:05
Swobodny bieg od samego poczatku do końca, bez narzucania tempa, nastawiony na oszczędzanie nóżek... wczoraj troche za nerwowo pobiegłem poczatek, niepotrzebnie bo nogi zrobiły sie jeszcze bardzie obolałe... no ale coż człowiek uczy sie na błedach .. Jutro przerwa w bieganiu..
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, herbatka owocowa
Obiad: ziemniaczanka, ziemniaki ze smażoą rybą i kiszona kapusta, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: szklanka wody z magnezem, ciastko, szklaneczka soku wielowarzywnego, jabłko..
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:27 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
24. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Drążek - nadchwyt/podchwyt- 6/5 ; 4/4 ; 3/3
6 weider'a - 1x1
Bieg: PRZERWA!
Jutro - zobaczymy, przymierzam sie do 15 km
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, 1 jajko herbatka owocowa
Obiad: ziemniaczanka, ziemniaki z sosem i wołowinka, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: ciastko, jabłko..
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Drążek - nadchwyt/podchwyt- 6/5 ; 4/4 ; 3/3
6 weider'a - 1x1
Bieg: PRZERWA!
Jutro - zobaczymy, przymierzam sie do 15 km
Śniadanie - 3 kromki z białym serem, pomidorem, szynka, 1 jajko herbatka owocowa
Obiad: ziemniaczanka, ziemniaki z sosem i wołowinka, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: ciastko, jabłko..
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:27 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
25. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 15 400 m - 01:18:00
Po tym całym tygodniu, w którym nie do końca dałem zregenerowac się nóżkom, biegło sie całkiem niezle, nic mi nie dokuczalo... zwlaszcza do połowy lekko sie biegło, bo druga połówka, czułem że trace siłe... a to znak, że nasteny tydzień trzeba troche zwolnić, żeby nabrac sił do dalszego biegania, poprstu nie ma co sie spieszyć, niepotrzebnie do nikąd ... jutro tradycyjnie przerwa od biegania, za to troche rekreacji.
Śniadanie - 2 kromki z białym serem, pomidorem, 1 jajko herbatka owocowa
Obiad: kapuśniaczek, ziemniaki z gotowanymi buraczkami i krolik z sosem, kompot
Kolacja: 3 paróweczki ( niby cielęce )
W miedzy czasie: szklaneczka magnezu, szklaneczka koziego mleka, ciastko, banan, szklanka mleka sojowego ( musze przejsć, ale na coś bez curku, to wszystko jest okropnie słodzone )
Postanowiłem wprowadzić sobie ( sobie- ale ze mnie snob ) bilans tygodniowy,żeby lepiej kontrolowac to co robię...
Wynik: 36 800 m - 02:58:31
W nastepnym tygodniu planuje troche zmniejszyć dystans
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 15 400 m - 01:18:00
Po tym całym tygodniu, w którym nie do końca dałem zregenerowac się nóżkom, biegło sie całkiem niezle, nic mi nie dokuczalo... zwlaszcza do połowy lekko sie biegło, bo druga połówka, czułem że trace siłe... a to znak, że nasteny tydzień trzeba troche zwolnić, żeby nabrac sił do dalszego biegania, poprstu nie ma co sie spieszyć, niepotrzebnie do nikąd ... jutro tradycyjnie przerwa od biegania, za to troche rekreacji.
Śniadanie - 2 kromki z białym serem, pomidorem, 1 jajko herbatka owocowa
Obiad: kapuśniaczek, ziemniaki z gotowanymi buraczkami i krolik z sosem, kompot
Kolacja: 3 paróweczki ( niby cielęce )
W miedzy czasie: szklaneczka magnezu, szklaneczka koziego mleka, ciastko, banan, szklanka mleka sojowego ( musze przejsć, ale na coś bez curku, to wszystko jest okropnie słodzone )
Postanowiłem wprowadzić sobie ( sobie- ale ze mnie snob ) bilans tygodniowy,żeby lepiej kontrolowac to co robię...
Wynik: 36 800 m - 02:58:31
W nastepnym tygodniu planuje troche zmniejszyć dystans
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:27 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
26. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
CSO- 1x1
Pompki - 3x15
6 weider'a- 1x1
Bieg: PRZERWA!
Zaczynamy tydzien na luzaczku ...jutro wybieganie 7km...
Śniadanie - 2 kromki z białym serem, pomidorem, 1 jajko herbatka owocowa
Obiad: rosół z kaczki, ziemniaki z kotletem schabowym plus kiszone ogórkii, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: ciastko, jabłko, jakis jogurcik, szklanka mleka sojowego..
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
CSO- 1x1
Pompki - 3x15
6 weider'a- 1x1
Bieg: PRZERWA!
Zaczynamy tydzien na luzaczku ...jutro wybieganie 7km...
Śniadanie - 2 kromki z białym serem, pomidorem, 1 jajko herbatka owocowa
Obiad: rosół z kaczki, ziemniaki z kotletem schabowym plus kiszone ogórkii, kompot
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym
W miedzy czasie: ciastko, jabłko, jakis jogurcik, szklanka mleka sojowego..
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:27 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
27. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m- 00:36:00
Normalny wybieg, w końcówce nawet przyspieszyłem, czyli jakis tam power jest... biegało sie całkiem fajnie, jedynie popełniłem dwa błędy...
1. za ciepło sie ubrałem- podkoszulek, koszulka z długim rekawem i na to wiatrówka i czapka z daszkiem ( wszystko z kalenji ).. mimo, że temp nie jest wysoka (w tygodniu biegam zazwyczaj miedzy 19:30 a 21:00 ) ale powietrze dzisiaj jest wilgotne, parne, spociłem się jak szczur...
2. drugi błąd, godzine przed biegiem zjadłem pączka i w czasie biegu dostałem lekkiej zgagi, moja mieścina spłyneła flegmą ... ale ogólnie to wszystko nie miało większego wpływu na bieg...
Śniadanie - 2 kromki z białym serem,zołtym serem, pomidorem,
Obiad: kapuśniak, ziemniaki ze smażonym kurczakiem plus jakaś sałatka, kompot
Kolacja: jeszcze nie wiem
W miedzy czasie: jakies ciastko, szklanka mleka sojowego, pączek..
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m- 00:36:00
Normalny wybieg, w końcówce nawet przyspieszyłem, czyli jakis tam power jest... biegało sie całkiem fajnie, jedynie popełniłem dwa błędy...
1. za ciepło sie ubrałem- podkoszulek, koszulka z długim rekawem i na to wiatrówka i czapka z daszkiem ( wszystko z kalenji ).. mimo, że temp nie jest wysoka (w tygodniu biegam zazwyczaj miedzy 19:30 a 21:00 ) ale powietrze dzisiaj jest wilgotne, parne, spociłem się jak szczur...
2. drugi błąd, godzine przed biegiem zjadłem pączka i w czasie biegu dostałem lekkiej zgagi, moja mieścina spłyneła flegmą ... ale ogólnie to wszystko nie miało większego wpływu na bieg...
Śniadanie - 2 kromki z białym serem,zołtym serem, pomidorem,
Obiad: kapuśniak, ziemniaki ze smażonym kurczakiem plus jakaś sałatka, kompot
Kolacja: jeszcze nie wiem
W miedzy czasie: jakies ciastko, szklanka mleka sojowego, pączek..
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:27 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
28. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Drążek: nadchwyt/podchwyt - 5/5; 5/5; 4/4
Bieg: PRZERWA
Jutro 7 km...
Śniadanie - 2 kromki z białym serem,zołtym serem, pomidorem,
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem, placki ziemniaczane z maślanką, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia...
W miedzyczasie: jakies ciastko, szklanka mleka sojowego, pączek..
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Drążek: nadchwyt/podchwyt - 5/5; 5/5; 4/4
Bieg: PRZERWA
Jutro 7 km...
Śniadanie - 2 kromki z białym serem,zołtym serem, pomidorem,
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem, placki ziemniaczane z maślanką, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia...
W miedzyczasie: jakies ciastko, szklanka mleka sojowego, pączek..
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:28 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
29. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m - 00:33:16
Całkiem dobrze sie biegło od samego początku, troche dynamiczniej i mocniej niz planowałem, a to dzieki pogodzie, a właściwie temperaturze.. kolega PATATAJEC zwracając mi uwage po wtorkowym zbyt ciepłym ubiorze, miał racje, że wtedy traciłem na sile... dzisiaj jak poczułem, że mi się lekko oddycha to poleciałem mocniej... tak samo byłem ubrany jak we wtorek, ale temp jest w okolicy zero, powietrze świetne!
Jutro jakiś krócitki bieg albo basen...
Śniadanie - 2 gotowane kiełbaski,herbata
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem, warzywa z mieskiem na patelni, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia...
W miedzyczasie: jakies ciastko, szklanka magnezu, pączek, jabłko..
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m - 00:33:16
Całkiem dobrze sie biegło od samego początku, troche dynamiczniej i mocniej niz planowałem, a to dzieki pogodzie, a właściwie temperaturze.. kolega PATATAJEC zwracając mi uwage po wtorkowym zbyt ciepłym ubiorze, miał racje, że wtedy traciłem na sile... dzisiaj jak poczułem, że mi się lekko oddycha to poleciałem mocniej... tak samo byłem ubrany jak we wtorek, ale temp jest w okolicy zero, powietrze świetne!
Jutro jakiś krócitki bieg albo basen...
Śniadanie - 2 gotowane kiełbaski,herbata
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem, warzywa z mieskiem na patelni, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia...
W miedzyczasie: jakies ciastko, szklanka magnezu, pączek, jabłko..
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:28 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
30. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
ĆSO: 1x1
6 weidera: 1x1
Bieg: 6300 m - 00:28:10
Podobnie jak wczoraj, sprzyjające warunki atmosferyczne, więc biegało się rześko... jedynie nóżki troche zmęczone po wczorajszym, ale za to krócej...
Jutro przerwa... może coś siłowego, a w niedziele coś dłuższego i spokojnego...
Śniadanie - 2 kromki z serem, pomidorem
Obiad: zupa ogonowa, ziemniaki ze smażoną rybą plus kiszona kapusta, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym...
W miedzyczasie: 2 jabłka, pomarańcza, szklanka magnezu, szklnaka mleka sojowego, troche pestek dynii[/code]
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
ĆSO: 1x1
6 weidera: 1x1
Bieg: 6300 m - 00:28:10
Podobnie jak wczoraj, sprzyjające warunki atmosferyczne, więc biegało się rześko... jedynie nóżki troche zmęczone po wczorajszym, ale za to krócej...
Jutro przerwa... może coś siłowego, a w niedziele coś dłuższego i spokojnego...
Śniadanie - 2 kromki z serem, pomidorem
Obiad: zupa ogonowa, ziemniaki ze smażoną rybą plus kiszona kapusta, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym...
W miedzyczasie: 2 jabłka, pomarańcza, szklanka magnezu, szklnaka mleka sojowego, troche pestek dynii[/code]
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:28 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
31. października
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka ) - od kiedy prowadze ten blog, dzień w dzień robie ten stretching i troche gimanstyki, podstawowe ćwiczenia, kilkanaście ćwiczen rozciagających, skrętoskłony, wymachy, podskoki itp.. bez szczególnego narzucania kolejności i ilości powtórzeń, ogólnie z góry na dół, taka troche improwizacja, ale jednak to prawie pól godziny ruchu, no i po bieganiu kilka ćwiczeń rozciągających tez jest.. w sumie coraz bardziej wchodzi mi to w krew, nawet dużo o tym nie myśle, poprostu ćwicze
Pompki - 4x15
Bieg: PRZERWA
Jutro 10 km ... no chyba, że cos mnie napadnie, to zmienie zdanie
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: krupnik, ziemniaki ze kurczakiem plus sałata z pomidorem i smietana, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym...
W miedzyczasie: 1 jabłko, szklanka magnezu, troche pestek dynii
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka ) - od kiedy prowadze ten blog, dzień w dzień robie ten stretching i troche gimanstyki, podstawowe ćwiczenia, kilkanaście ćwiczen rozciagających, skrętoskłony, wymachy, podskoki itp.. bez szczególnego narzucania kolejności i ilości powtórzeń, ogólnie z góry na dół, taka troche improwizacja, ale jednak to prawie pól godziny ruchu, no i po bieganiu kilka ćwiczeń rozciągających tez jest.. w sumie coraz bardziej wchodzi mi to w krew, nawet dużo o tym nie myśle, poprostu ćwicze
Pompki - 4x15
Bieg: PRZERWA
Jutro 10 km ... no chyba, że cos mnie napadnie, to zmienie zdanie
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: krupnik, ziemniaki ze kurczakiem plus sałata z pomidorem i smietana, herbata
Kolacja: kawałek surowego łososia z sosem sojowym...
W miedzyczasie: 1 jabłko, szklanka magnezu, troche pestek dynii
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:28 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
01. listopada
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 10 700 m - 00:51:25
Dzisiaj samopoczucie hmm... jakieś, takieś, srakieś ... dzisiaj nie chciało mi się poprostu nic... po rozgrzewce i stretchingu zamiast czuć sie gotowy, to czułem senność i odrętwienie... odrętwienie towarzyszyło mi przez 3/4 drogi... w pewnych momentach miałem uczucie, że dreptam w miejscu... chyba dopiero w końcówce się rozgrzałem, bo poszło lżej.. no i na końcu okazało sie, że w sumie to pobiegłem nie tak żle... może przez to, że jestem taki przybity dzisiaj i moje odczucia sa inne,brakowało poczucia czasu i wyczucia jak biegne... to coraz bardziej sklania mnie do tego, żeby pomyśleć o jakims sprzęcie pomiarowym ... lepiej mógłbym kontrolowac to co robie
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: rosół, ziemniaki ze pieczona wołowiną w sosie jabłkowo-jakims tam plus gotowane buraczki, herbata
Kolacja: 3 gotowane jajka
W miedzyczasie: 1 jabłko, banan, troche pestek dynii i orzeszki pinii ( na meskość )
Wynik: 32 200 m - 02:28:31
Ilość treningów: 4
Tak jak planowałem troche krócej, w nadchodzącym tygodniu to samo...
Wynik : 132 500 m - 10:45:00
Ilość treningów: 13
Oprócz tygodnia, skusiłem się na bilans miesiąca... Bilans za nie cały pażdziernik, 24 dni, oczywiście liczony bez dnia dzisiejszego...
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 10 700 m - 00:51:25
Dzisiaj samopoczucie hmm... jakieś, takieś, srakieś ... dzisiaj nie chciało mi się poprostu nic... po rozgrzewce i stretchingu zamiast czuć sie gotowy, to czułem senność i odrętwienie... odrętwienie towarzyszyło mi przez 3/4 drogi... w pewnych momentach miałem uczucie, że dreptam w miejscu... chyba dopiero w końcówce się rozgrzałem, bo poszło lżej.. no i na końcu okazało sie, że w sumie to pobiegłem nie tak żle... może przez to, że jestem taki przybity dzisiaj i moje odczucia sa inne,brakowało poczucia czasu i wyczucia jak biegne... to coraz bardziej sklania mnie do tego, żeby pomyśleć o jakims sprzęcie pomiarowym ... lepiej mógłbym kontrolowac to co robie
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: rosół, ziemniaki ze pieczona wołowiną w sosie jabłkowo-jakims tam plus gotowane buraczki, herbata
Kolacja: 3 gotowane jajka
W miedzyczasie: 1 jabłko, banan, troche pestek dynii i orzeszki pinii ( na meskość )
Wynik: 32 200 m - 02:28:31
Ilość treningów: 4
Tak jak planowałem troche krócej, w nadchodzącym tygodniu to samo...
Wynik : 132 500 m - 10:45:00
Ilość treningów: 13
Oprócz tygodnia, skusiłem się na bilans miesiąca... Bilans za nie cały pażdziernik, 24 dni, oczywiście liczony bez dnia dzisiejszego...
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:24 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
02. listopada
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
ĆSO - 1x1
Pompki - 4x15
Bieg: PRZERWA
Dzisiaj troche rekreacji... Jutro bieg na 7 km. Mam nadzieje, że będzie taka pogoda jak dzisiaj...
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: rosół, placki ziemniaczane, herbata
Kolacja: 2 kiełbaski
W miedzyczasie: 1 jabłko, szklanka magnezu, piernik, ciasto z marchewki
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
ĆSO - 1x1
Pompki - 4x15
Bieg: PRZERWA
Dzisiaj troche rekreacji... Jutro bieg na 7 km. Mam nadzieje, że będzie taka pogoda jak dzisiaj...
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: rosół, placki ziemniaczane, herbata
Kolacja: 2 kiełbaski
W miedzyczasie: 1 jabłko, szklanka magnezu, piernik, ciasto z marchewki
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:24 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
03. listopada
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m - 00:36:13
Brrr ... cholerny dzień, cały czas chciało mi się spać... przed i po rozgrzewce chciałem się położyć spać, w dodatku ten cholerny wiatr śpiewał zostań Piotrek w domu, wez się chłopie wyśpij, bo do dupy dzisiaj dzień, gdzie ty chesz biegać, porabało Cię? chcesz zachorowac?... ale jak to w reklamie Ibupromu, Maratończyk się nie poddaje, nie przed samym startem:) ... no i pobiegłem , na początku bardzo spokojnie,ale wkrótce zjadla mnie rutyna i lekko przyspieszyłem, ale jakoś dociągłem do końca i w sumie nie było zle, nawet całkiem fajnie mimo tego wiatru... teraz szybko gorąca herbata i coś gotowanego na kolacje...
Jutro przerwa, jakies ćwiczenia na wzmocnienie ... adiu
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: barszcz taki prawdziwy domowy i coś od siostry, farsz jakby na gołabki, tylko zamiast kapusty papryka i wszystkopieczone, herbata
Kolacja: zaraz 2 jajka gotowane
W miedzyczasie: 1 jabłko, kilka mandarynek, troche orzechów włoskich..
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Bieg: 7600 m - 00:36:13
Brrr ... cholerny dzień, cały czas chciało mi się spać... przed i po rozgrzewce chciałem się położyć spać, w dodatku ten cholerny wiatr śpiewał zostań Piotrek w domu, wez się chłopie wyśpij, bo do dupy dzisiaj dzień, gdzie ty chesz biegać, porabało Cię? chcesz zachorowac?... ale jak to w reklamie Ibupromu, Maratończyk się nie poddaje, nie przed samym startem:) ... no i pobiegłem , na początku bardzo spokojnie,ale wkrótce zjadla mnie rutyna i lekko przyspieszyłem, ale jakoś dociągłem do końca i w sumie nie było zle, nawet całkiem fajnie mimo tego wiatru... teraz szybko gorąca herbata i coś gotowanego na kolacje...
Jutro przerwa, jakies ćwiczenia na wzmocnienie ... adiu
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: barszcz taki prawdziwy domowy i coś od siostry, farsz jakby na gołabki, tylko zamiast kapusty papryka i wszystkopieczone, herbata
Kolacja: zaraz 2 jajka gotowane
W miedzyczasie: 1 jabłko, kilka mandarynek, troche orzechów włoskich..
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:24 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
04. listopada
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Drążek: nadchwyt/podchwyt - 5/5; 4/4
Bieg: PRZERWA
Jutro 7 km... dzisiaj tylko troche sportu, nie chciało mi się nic więcej
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: barszcz, gołabki, herbata
Kolacja: nie miałem pomysłu zjadłem kromki ze smalcem plus herbata z cytryną
W miedzyczasie: 1 jabłko, banan, troche orzechów włoskich, szklanka magnezu, jakiś jogurt
Rozgrzewka: 20 min ( stretching + lekka gimnastyka )
Drążek: nadchwyt/podchwyt - 5/5; 4/4
Bieg: PRZERWA
Jutro 7 km... dzisiaj tylko troche sportu, nie chciało mi się nic więcej
Śniadanie - 3 kromki z serem, pomidorem, szynka
Obiad: barszcz, gołabki, herbata
Kolacja: nie miałem pomysłu zjadłem kromki ze smalcem plus herbata z cytryną
W miedzyczasie: 1 jabłko, banan, troche orzechów włoskich, szklanka magnezu, jakiś jogurt
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009, 17:23 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.