MEZO planuje 2h30 w maratonie w ciągu dwóch lat

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach

Czy MEZZO pobiegnie 2h30 w ciągu najbliższych dwóch lat ?

TAK
28
26%
NIE
79
74%
 
Liczba głosów: 107
Ektopia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 12 maja 2015, 23:33
Życiówka na 10k: 40,40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:zapytałem Marcina o tę sprawę. Wyjaśnił mi, że wszystkie okoliczności biegu Meza były uzgodnione z organizatorami i nie zadziało się nic, na co wcześniej nie dostaliby zgody. Dla mnie zamyka to kwestię "oszustwa" Jacka czy Marcina, a ewentualne pretensje należy chyba kierować bezpośrednio pod adresem decydentów.

Mnie to wyjaśnienie w zupełności wystarcza i nie mam żadnego problemu z omawianą sytuacją :)

aha - pozwoliłem sobie zapytać Marcina, bo lubię, jak obie strony sporu mogą zająć stanowisko, a czytelnik ma szansę wyrobić sobie własne zdanie wysłuchawszy obu racji.
Organizatorzy wyrazili na taką sytuację zgodę to dla mnie zamyka sprawę działania wbrew regulaminowi.
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13294
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
Rolli pisze:Tylko nie rozumie dlaczego jest Mezo na liscie z wynikami, jak on bral udzial w zawodach ktore odbywaly sie weglog przepisow IAAF.
A rozumiesz, dlaczego na tej samej liście z wynikami (10 dni po imprezie!!) jest M. Nagórek (i w dodatku ma czas netto i brutto z całego dystansu) jeśli jednoznacznie sam przyznaje że wszedł na trasę i zaczął "swój bieg" pomiędzy 25-30km ??
Nie.
Mysle ze to zostanie zmienione i to jest akurat pomylka.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13294
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ektopia pisze: Organizatorzy wyrazili na taką sytuację zgodę to dla mnie zamyka sprawę działania wbrew regulaminowi.
I to jest nawet nie prawne i kto chce mogly z tego powodu cala impreze i przydzial nagrod zaskarzyc przed sadem... teoretycznie. Ale jak jest jakis sprytny adwokat, to czemu nie, zeby uzaskac jakas sumke za wycofanie skargi.

Osobisci watpie, zeby organizator wydal na to zezwolenie.
Ektopia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 12 maja 2015, 23:33
Życiówka na 10k: 40,40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Ektopia pisze: Organizatorzy wyrazili na taką sytuację zgodę to dla mnie zamyka sprawę działania wbrew regulaminowi.
I to jest nawet nie prawne i kto chce mogly z tego powodu cala impreze i przydzial nagrod zaskarzyc przed sadem... teoretycznie. Ale jak jest jakis sprytny adwokat, to czemu nie, zeby uzaskac jakas sumke za wycofanie skargi.

Osobisci watpie, zeby organizator wydal na to zezwolenie.
To nie pierwszy raz Nagórek pomagał na ostatnich kilometrach maratonu Jackowi więc jest duże prawdopodobieństwo że za każdym razem uzgadniał to z organizatorami. Jest znaną osobą w światku około biegowym, tracić reputację z takiego powodu to by było bez sensu.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To wiele wyjaśnia.
Tak tylko na marginesie - organizator nie może działać wbrew własnemu regulaminowi (mimo że wielu organizatorom tak się wydaje), a także wbrew przepisom IAAF, które inkorporował do własnego regulaminu.
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

barcel pisze:Qba, super. Teraz tylko jeszcze wyślij zapytanie do Organizatora o jego stanowisko i do PZLA i kolegium sędziowskiego, jak to się ma do akredytowania takiego biegu i przestrzegania przytoczonych w regulaminie przepisów PZLA
Jak red. Lis dyskwalifikował dziesiątki osób na Orlenie rozdając im wodę poza oficjalnym punktem to mało kto narzekał, a wielu dziękowało.
Tomrun
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
Życiówka na 10k: 32:39
Życiówka w maratonie: 2:26:24
Lokalizacja: Ciechanów

Nieprzeczytany post

Wracając do tematu tego wątku. Czy ktoś jeszcze wierzy w to, że Mezo zbliży się do granicy 2:30 w maratonie? Połowa czasu mu już mineła, a od zeszłego roku praktycznie stoi w miejscu. Ja osobiście uważam, że będzie mu ciężko zbliżyć się nawet do 2:40. Widać, że duet Mezo - Nagor złapał wynikową zadyszkę i albo coś zmienią albo będzie musiał Mezo szukać innej drogi treningowej myśląc o dalszych postępach. Mimo wszystko ten rok pokazał, że potencjału na 2:30 raczej nie ma.
Tomek Walerowicz
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tomrun pisze:Wracając do tematu tego wątku. Czy ktoś jeszcze wierzy w to, że Mezo zbliży się do granicy 2:30 w maratonie? Połowa czasu mu już mineła, a od zeszłego roku praktycznie stoi w miejscu. Ja osobiście uważam, że będzie mu ciężko zbliżyć się nawet do 2:40. Widać, że duet Mezo - Nagor złapał wynikową zadyszkę i albo coś zmienią albo będzie musiał Mezo szukać innej drogi treningowej myśląc o dalszych postępach. Mimo wszystko ten rok pokazał, że potencjału na 2:30 raczej nie ma.
Po jednym nieudanym maratonie ciężko wyrokować, tak naprawdę w ubiegłym roku też wiosna mu nie poszła, a na jesień trzasnął te 2:48. Zobaczymy, co nabiega na jesieni. Jednak moim zdaniem tutaj nakłada się już nieco drugi temat: ile jest w stanie podporządkować sportowi. 2:30 to już jest jednak kawałek biegania i moim zdaniem tego się nie zrobi raczej z kilometrażem 80-90 km/tydz i dość jednak imprezowym trybie życia, jaki Mezo prowadzi.
biegam ultra i w górach :)
Tomrun
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
Życiówka na 10k: 32:39
Życiówka w maratonie: 2:26:24
Lokalizacja: Ciechanów

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
Tomrun pisze:Wracając do tematu tego wątku. Czy ktoś jeszcze wierzy w to, że Mezo zbliży się do granicy 2:30 w maratonie? Połowa czasu mu już mineła, a od zeszłego roku praktycznie stoi w miejscu. Ja osobiście uważam, że będzie mu ciężko zbliżyć się nawet do 2:40. Widać, że duet Mezo - Nagor złapał wynikową zadyszkę i albo coś zmienią albo będzie musiał Mezo szukać innej drogi treningowej myśląc o dalszych postępach. Mimo wszystko ten rok pokazał, że potencjału na 2:30 raczej nie ma.
Po jednym nieudanym maratonie ciężko wyrokować, tak naprawdę w ubiegłym roku też wiosna mu nie poszła, a na jesień trzasnął te 2:48. Zobaczymy, co nabiega na jesieni. Jednak moim zdaniem tutaj nakłada się już nieco drugi temat: ile jest w stanie podporządkować sportowi. 2:30 to już jest jednak kawałek biegania i moim zdaniem tego się nie zrobi raczej z kilometrażem 80-90 km/tydz i dość jednak imprezowym trybie życia, jaki Mezo prowadzi.
Z całym szacunkiem, ale osoba chcąca biegać 2:30 nie może uważać maratonu w 2:48 za udany. Chyba, że to debiut, a nie rok do celu. Zresztą nie piszę tu tylko o wynikach jakie uzyskał w maratonie. Wyniki z dychy, czy połówki dla których wspomniany przez Ciebie kilometraż jest wystarczający nadal są w tempie wolniejszym niż bieg na 2:30:00 i nie są wyraźnie lepsze od zeszłorocznych. Żeby być dokładniejszym dycha jest wolniejsza tylko kilka sekund, ale cieżko będzie znaleźć równie szybka trasę maratonu jak maniackiej dychy i wydłużyć się czterokrotnie przez kilkanaście miesięcy. Tak na marginesie u większości z Nas można znaleźć podobne rezerwy w trybie życia, diecie, wadze itd. jak u Meza, ale wątpie, żeby ich zmiana przesuneła nas w kilkanaście miesięcy o kilkanaście minut. Chyba, że jesteśmy początkujący i jeszcze np. otyli, ale w tym przypadku to nie występuje.
Tomek Walerowicz
Ektopia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 12 maja 2015, 23:33
Życiówka na 10k: 40,40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
Tomrun pisze:Wracając do tematu tego wątku. Czy ktoś jeszcze wierzy w to, że Mezo zbliży się do granicy 2:30 w maratonie? Połowa czasu mu już mineła, a od zeszłego roku praktycznie stoi w miejscu. Ja osobiście uważam, że będzie mu ciężko zbliżyć się nawet do 2:40. Widać, że duet Mezo - Nagor złapał wynikową zadyszkę i albo coś zmienią albo będzie musiał Mezo szukać innej drogi treningowej myśląc o dalszych postępach. Mimo wszystko ten rok pokazał, że potencjału na 2:30 raczej nie ma.
Po jednym nieudanym maratonie ciężko wyrokować, tak naprawdę w ubiegłym roku też wiosna mu nie poszła, a na jesień trzasnął te 2:48. Zobaczymy, co nabiega na jesieni. Jednak moim zdaniem tutaj nakłada się już nieco drugi temat: ile jest w stanie podporządkować sportowi. 2:30 to już jest jednak kawałek biegania i moim zdaniem tego się nie zrobi raczej z kilometrażem 80-90 km/tydz i dość jednak imprezowym trybie życia, jaki Mezo prowadzi.
Na jego stronie kilometraż miesięczny w zimie oscylował w okolicy 400 km. Nagor oceniając możliwości Jacka wskazywał na jego duży potencjał do krótkich dystansów. Pytanie czy z "szybkościowca" amatora można zbudować maratończyka z wynikiem 2:30 w ciągu dwóch lat? Może potrzeba na to np. 6 lat.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tomrun pisze:Mimo wszystko ten rok pokazał, że potencjału na 2:30 raczej nie ma.
Założy te buty i potencjał się znajdzie. ;)

A na poważnie, na wszystkie postępy potrzeba czasu. Tutaj rzeczywiście czas się szybko kurczy.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
marek84 pisze:
Rolli pisze:Tylko nie rozumie dlaczego jest Mezo na liscie z wynikami, jak on bral udzial w zawodach ktore odbywaly sie weglog przepisow IAAF.
A rozumiesz, dlaczego na tej samej liście z wynikami (10 dni po imprezie!!) jest M. Nagórek (i w dodatku ma czas netto i brutto z całego dystansu) jeśli jednoznacznie sam przyznaje że wszedł na trasę i zaczął "swój bieg" pomiędzy 25-30km ??
Nie.
Mysle ze to zostanie zmienione i to jest akurat pomylka.
A wystarczyło uciąć czipa z numeru startowego :D
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Tomrun pisze:Mimo wszystko ten rok pokazał, że potencjału na 2:30 raczej nie ma.
Założy te buty i potencjał się znajdzie. ;)

A na poważnie, na wszystkie postępy potrzeba czasu. Tutaj rzeczywiście czas się szybko kurczy.
4% poprawy to 2:42 :) wciąż bardzo daleko do celu
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najsłabiej wróży fakt, że Mezo najwyraźniej sam stracił wiarę w 2:30.
Ten cały maraton Gdański i próba pobicia życiówki o kilka sekund mija się z logiką wg mnie. Kto przygotowuje się przez pół roku po to, żeby atakować PB w maratonie o parę sekund? Podobnie było w HM, tam też był atak na życiówkę o parę sekund (tutaj się to udało). Jeśli nie wykonałeś dostatecznie dobrego treningu, żeby zrobić sensowny postęp to po co startować w tak eksploatujących biegach? Nie lepiej poświęcić ten czas i energię na trening?
Ja bym w 2:30 dalej wierzył gdyby Mezo zaczął trenować naprawdę, na całego, na sto pro jak to mówi młodzież. A takimi półśrodkami jak 90km-100km/tydz, to jak widać nie pchnie się wyżej niż 2;48. A jeśli nawet pchnie to o parę sekund.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13294
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ektopia pisze: Na jego stronie kilometraż miesięczny w zimie oscylował w okolicy 400 km. Nagor oceniając możliwości Jacka wskazywał na jego duży potencjał do krótkich dystansów. Pytanie czy z "szybkościowca" amatora można zbudować maratończyka z wynikiem 2:30 w ciągu dwóch lat? Może potrzeba na to np. 6 lat.
Gdzie on tam widzi rezerwy szybkosci jest dla mnie zagadka. A i te 400km miesiecznie to minimum, ktore sa najwyrazniej nie wystarczajace... Juz teraz by musial wydluzac do 600km.
ODPOWIEDZ