Cykl, bieganie i bóle podbrzusza
: 19 gru 2014, 14:50
Cześć Dziewczyny,
Pisałam już o tym na innym forum, ale jest ono mniej uczęszczane, a temat bardzo ważny. Zatem pozwolę sobie wkleić swoją wiadomość:
Chciałabym zamieścić wiadomość na temat, który w ogóle nie jest poruszany na polskich forach biegowych, a wydaje się dotyczyć pewnej części kobiet. Dlatego pozwolę sobie tutaj przytoczyć, co ustaliłam po wielogodzinnej analizie for międzynarodowych. Mam nadzieję, że pomoże w przyszłości komuś szukającemu w panice informacji.
Okazuje się, że u niektórych kobiet wysiłek towarzyszący bieganiu może wywoływać silne skurcze macicy. Jest to problem związany z gospodarką hormonalną organizmu i podobno nieznany większości lekarzy. Część kobiet spotyka się z nim podczas każdego treningu, niektóre - w tym ja - tylko w okresach predysponujących do skurczy dróg rodnych (kilka dni po owulacji, ostatniego i pierwszego dnia cyklu), jeszcze inne miewają to sporadycznie w czasie miesiączki.
Ból podczas takiego skurczu może być od umiarkowanego (umożliwiającego kontynuowanie biegu) do skrajnie ostrego. Mogą mu towarzyszyć zimne poty. U części kobiet pojawić się też lekkie krwawienie. Niektóre kobiety opisują, że nie są w stanie podczas takiego napadu zrobić niczego innego, jak tylko leżeć z podkulonymi nogami na ziemi, gdziekolwiek by się w jego trakcie nie znajdowały. Panie, które rodziły twierdzą, że bóle porodowe przy tym to pestka. Ból może trwać od kilku do kilkunastu minut.
Relacje biegaczek można znaleźć na anglojęzycznych forach, m.in.:TU [medhelp.org] i TU [ourhealth.com].
Co wtedy robić? Co pomaga?
Na podstawie doświadczeń własnych oraz wpisów na forach, mogę napisać, że:
Na początek NAJWAŻNIEJSZE. Bezwzględnie należy wykluczyć, że przyczyną bólu nie jest jakieś inne schorzenie. Kamienie nerkowe, guzy, torbiele, endometrioza (podobno często daje takie właśnie objawy), zapalenie przydatków itd. Wizyta u lekarza jest zatem obowiązkowa. Jeśli lekarz uzna, że wszystko jest ok, to:
1. Jeśli są to bóle cykliczne, najlepiej po prostu nie biegać w dni, w których wiemy, że występują.
2. U większości kobiet problem znika podczas przyjmowania pigułek antykoncepcyjnych i w okresie menopauzy.
3. Jeśli już biegamy i doświadczamy jedynie lekkich skurczy możliwe jest kontynuowanie biegu, ale należy obniżać jego tempo. Im niższe tętno, tym niższa szansa na skurcz. U mnie np. WB1 jest całkowicie bezpieczne, WB2 już niekoniecznie, WB3 to murowany skurcz, jeśli biegam w dniu predysponującym. Jeśli miewamy skurcze silne i bardzo bolesne, należy bieg przerwać niezwłocznie, gdy tylko poczujemy że nadchodzą, gdyż w jego trakcie będą się nasilać. Większość osób twierdzi, że gdy skurcz już minie (silny skurcz utrzymuje się zwykle około 15 minut, lekki minutę do dwóch), można bieg kontynuować bez ryzyka nawrotu.
4. Niektóre kobiety przyjmują przed biegiem leki przeciwbólowe z grupy NLPZ. Podobno nie tylko zmniejszają one ból,gdy wystąpi, ale też zapobiegają skurczom. Uważam to jednak za pomysł średnio udany, jeżeli ktoś doświadcza skurczy regularnie. Sama raz próbowałam tej metody i na mnie nie podziałało.
5. Wydaje się, że kobiety, które mają ten problem nie powinny biegać w trakcie ciąży. Znalazłam opis jednej osoby z rzeczonym problemem, która nie mogła utrzymać żadnej ciąży i udało się jej to dopiero po przerwaniu na ten czas treningów.
Mam nadzieję, że mój wpis okaże się pomocny. Przypadłość jest rzadka, ale może akurat komuś się zdarza i szuka informacji.
Pisałam już o tym na innym forum, ale jest ono mniej uczęszczane, a temat bardzo ważny. Zatem pozwolę sobie wkleić swoją wiadomość:
Chciałabym zamieścić wiadomość na temat, który w ogóle nie jest poruszany na polskich forach biegowych, a wydaje się dotyczyć pewnej części kobiet. Dlatego pozwolę sobie tutaj przytoczyć, co ustaliłam po wielogodzinnej analizie for międzynarodowych. Mam nadzieję, że pomoże w przyszłości komuś szukającemu w panice informacji.
Okazuje się, że u niektórych kobiet wysiłek towarzyszący bieganiu może wywoływać silne skurcze macicy. Jest to problem związany z gospodarką hormonalną organizmu i podobno nieznany większości lekarzy. Część kobiet spotyka się z nim podczas każdego treningu, niektóre - w tym ja - tylko w okresach predysponujących do skurczy dróg rodnych (kilka dni po owulacji, ostatniego i pierwszego dnia cyklu), jeszcze inne miewają to sporadycznie w czasie miesiączki.
Ból podczas takiego skurczu może być od umiarkowanego (umożliwiającego kontynuowanie biegu) do skrajnie ostrego. Mogą mu towarzyszyć zimne poty. U części kobiet pojawić się też lekkie krwawienie. Niektóre kobiety opisują, że nie są w stanie podczas takiego napadu zrobić niczego innego, jak tylko leżeć z podkulonymi nogami na ziemi, gdziekolwiek by się w jego trakcie nie znajdowały. Panie, które rodziły twierdzą, że bóle porodowe przy tym to pestka. Ból może trwać od kilku do kilkunastu minut.
Relacje biegaczek można znaleźć na anglojęzycznych forach, m.in.:TU [medhelp.org] i TU [ourhealth.com].
Co wtedy robić? Co pomaga?
Na podstawie doświadczeń własnych oraz wpisów na forach, mogę napisać, że:
Na początek NAJWAŻNIEJSZE. Bezwzględnie należy wykluczyć, że przyczyną bólu nie jest jakieś inne schorzenie. Kamienie nerkowe, guzy, torbiele, endometrioza (podobno często daje takie właśnie objawy), zapalenie przydatków itd. Wizyta u lekarza jest zatem obowiązkowa. Jeśli lekarz uzna, że wszystko jest ok, to:
1. Jeśli są to bóle cykliczne, najlepiej po prostu nie biegać w dni, w których wiemy, że występują.
2. U większości kobiet problem znika podczas przyjmowania pigułek antykoncepcyjnych i w okresie menopauzy.
3. Jeśli już biegamy i doświadczamy jedynie lekkich skurczy możliwe jest kontynuowanie biegu, ale należy obniżać jego tempo. Im niższe tętno, tym niższa szansa na skurcz. U mnie np. WB1 jest całkowicie bezpieczne, WB2 już niekoniecznie, WB3 to murowany skurcz, jeśli biegam w dniu predysponującym. Jeśli miewamy skurcze silne i bardzo bolesne, należy bieg przerwać niezwłocznie, gdy tylko poczujemy że nadchodzą, gdyż w jego trakcie będą się nasilać. Większość osób twierdzi, że gdy skurcz już minie (silny skurcz utrzymuje się zwykle około 15 minut, lekki minutę do dwóch), można bieg kontynuować bez ryzyka nawrotu.
4. Niektóre kobiety przyjmują przed biegiem leki przeciwbólowe z grupy NLPZ. Podobno nie tylko zmniejszają one ból,gdy wystąpi, ale też zapobiegają skurczom. Uważam to jednak za pomysł średnio udany, jeżeli ktoś doświadcza skurczy regularnie. Sama raz próbowałam tej metody i na mnie nie podziałało.
5. Wydaje się, że kobiety, które mają ten problem nie powinny biegać w trakcie ciąży. Znalazłam opis jednej osoby z rzeczonym problemem, która nie mogła utrzymać żadnej ciąży i udało się jej to dopiero po przerwaniu na ten czas treningów.
Mam nadzieję, że mój wpis okaże się pomocny. Przypadłość jest rzadka, ale może akurat komuś się zdarza i szuka informacji.