Strona 1 z 1
@#$!!!@#!!
: 01 maja 2011, 19:03
autor: atalanta
złapałam od dzieci paskudną anginę.
W przyszłą niedzielę chciałam sobie pobiec w miejscowej imprezie krótki, niestandardowy dystans 3600 m. Dla zabawy, promocji biegania jako takiego i dla posmakowania startowego stresu.
Nie licząc czasów głębokiej podstawówki w żadnych biegowych zawodach nie brałam dotąd udziału. Śmieszne - tamte zawody z dzieciństwa były rozgrywane w tym samym miejscu, na tym samym dystansie co w przyszłą niedzielę. Bardzo mnie ten powrót do korzeni cieszył.
A tu taki niefart.
Jak mi się uda pozbierac to i tak pobiegnę. Ktoś musi byc ostatni
Ciekawa jestem jak tydzień przerwy od biegania (i to niestety z chorobą w tle) wpłynie na moją wydolnośc.
Może macie podobne doświadczenia?
Może nie taki diabeł straszny i paradoksalnie tydzień odpoczynku dobrze zrobi moim mięśniom?
Angina w porę rozpoznana, farmakoterapia wdrożona
Czuję się trochę jak dziecko któremu ktoś sprzątnął obiecanego cukierka z przed nosa.
Re: @#$!!!@#!!
: 01 maja 2011, 20:32
autor: beata
Oj, przykre to, ale - cóż począć ... Siła wyższa.
Jakiś wirus niestety szaleje ostatnio, sporo osób chorych i skarżą się na podobne objawy gardłowe. Mnie boli gardło od kilku dni, w nocy pocę się jak podczas choroby. Ale biegam, choć to pewnie nie najmądrzejsze.
Nie mam doświadczeń z tygodniową przerwą ... bo zazwyczaj nawet podczas choroby robię max 3 dni przerwy. Ale lepiej odpocząć, dać organizmowi szansę na zwalczenie infekcji.
Za tydzień wystartujesz z nowym zapasem sił i dużą motywacją
.
Zdrowia
!
Re: @#$!!!@#!!
: 01 maja 2011, 21:04
autor: Bawareczka
a ja mysle, ze sie uda. W kazdym badz razie rekreacyjnie to juz na pewno.
Zdrowka zycze
Re: @#$!!!@#!!
: 02 maja 2011, 19:40
autor: atalanta
dzięki
cholera, choróbstwo trzyma się mocno.
Ale tępię je jak mogę.
Dzisiaj chyba grzanym winem potraktuję i już jutro powinnam byc zdrowa jak ryba. Jak mi kac przejdzie
już nie te latka co kiedyś, oj nie
Re: @#$!!!@#!!
: 02 maja 2011, 19:42
autor: P90Xpl
Polecam podgrzane mleko z czosnkiem i masłem
Re: @#$!!!@#!!
: 02 maja 2011, 20:20
autor: Kredk@
Wystartowałam po dwóch tygodniach przerwy w bieganiu. Post był spowodowany kontuzją stopy. Dwa dni przed startem zmęczył mnie jakis wirus żółądkowy. Pobiegłam na 10km. Oczywiście rekreacyjnie, ścigałam się głównie sama ze sobą. Ale wspominam miło! I spoko się czułam. Ino wiadomo, po przerwie już tempo trudniej się łapało i oddech też.
Odradzam start jednak, jeżeli będzie to tuż po, lub w trakcie antybiotykoterapii. Serce masz tylko jedno.
Re: @#$!!!@#!!
: 05 maja 2011, 19:38
autor: atalanta
chyba nie pobiegnę i mam doła z tego powodu.
Wiem że całe życie biegania przede mną ale jakoś mnie to aktualnie nie pociesza
W ogóle jakoś ciężko mi przychodzi ta przerwa w bieganiu. Źle się z tym czuję psychicznie. Nogi gdzieś same by pobiegły, jakaś taka napięta jestem i chciałabym już biec, daleko, daleko. Ale tymczasem słaba jestem jak próchenko; nawet cwiczenia izo mi nie idą a co dopiero jakieś wybieganie.
Re: @#$!!!@#!!
: 08 maja 2011, 15:11
autor: Aśka
może to będzie marne pocieszenie, ale mnie wyłączyło na dłużej - ciesz się, że tylko kilka dni, lecz się i potem raduj, że znowu biegasz, o!
Re: @#$!!!@#!!
: 09 maja 2011, 10:25
autor: ja.kobietka
Ja też mam dłuższą przerwę... dużo dłuższą i już naprawdę nie mogę się doczekać tego biegania. Ale jeszcze pare tygodni i zasznuruję buty:) A przerwa w bieganiu pozwoliła mi spojrzeć na to moje bieganie z innej perspektywy i teraz liczę na to, że z czasem "po powrocie" i trening i wyniki będą lepsze:):):) Nie ma co się łamać. Bieganie nie zając, nie ucieknie:)
: 08 cze 2011, 19:56
autor: atalanta
nie zapeszając - w sobotę druga impreza radomska. Po cichutku się zapisałam i staram się nie popadac w zbytnią euforię.
żeby nie było za różowo - w zeszłym tygodniu rodzinnie przechorowane rota.
phi
Re: @#$!!!@#!!
: 17 sie 2011, 16:44
autor: kuxa
a ja mam angiiiinnneeeeee buuuuuuu..... kochany synek ze szkarlatynka mnie zarazil....
dostalam antybiol na 7 dni.... jeszcze jakies pojedyncze swisty nad plucami :-/ nie wiem skad ale jestem astmatykiem i 10dni temu rzucilam fajki po 10 latach palenia, wiec zrzucam to na to.
z jednej strony mam momenty ze czuje sie srednio, ale jak poczuje powietrze spojrze na buty to chce mi sie wyjsc.....
zrobie prrzewe 2 dni w tym czasie kupie porzadna koszulke biegowa zeby mnie nie przewialo dalej bede maszerowac... przeciez zal w domu kisnac w zarazkach