Forum Bieganie.pl

spodobala mi sie kiedys taka jedna spodniczka do biegania i wlasnie niedawno nasz znajomy, ktory ma sklep powiedzial, ze ma z nowej firmy spodniczki i chyba sobie kupie. Nie wiem jeszcze ktory wybrac taka ktory ma wszyte majtki czy ze spodenkami. Jakie sa wasze doswiadczenia z bieganiem w spodnicy?

Biegałam latem w spódniczce z wszytymi krótkimi, obcisłymi spodenkami i było ok. Z tym że ja mam luźniejszą i krótszą niż ta ze zdjęcia.

Ja mierzyłam kilka spódniczek zeszłego lata, wszytskie mieły wszyte pod spód krótkie spodenki. Różniły się tym, że w niektórych materiał spódniczki był taki sam jak spodenek, dość gruby, a w jednej była to cienka tkanina, coś jak oddychająca koszulka. I te, w których obie wartswy materiału były grube, to zdawały mi się za ciepłe na lato i jeszcze przy próbie truchtania w miejscu denerwowało mnie obijanie sie grubego materiału spódniczki o nogi (spódnica była szersza niż na Twoim zdjęciu). Ta z cienką wierzchnią warstwą (to był asics bodajże) zrobiła na mnie dużo lepsze wrażenie, kolorki też były fajne, nie zdecydowałam się na nią tylko ze względu na cenę, bo nie była niezbędnym zakupem.

jak juz pisalam na moim blogu mam spodniczke i nawet dwa razy w niej biegalam. Jestem z niej bardzo zadowolona. Kupilam model z wszytymi majtkami. Matrerial spodnicy jest dosc cienki, taki jak koszulki biegowej. Biega sie super, nic nie przeszkadza.

I ja dołączyłam do zaspódniczkowanych jak można obejrzeć na blogu. Spódniczka ma pod spodem wszyte bokserki, jak się doczytałam później, odcinając metki - kompresyjne. W kroku wstawka z "majtkowego" materiału, całość zaprojektowana do noszenia bez dodatkowej bielizny pod spodem. Kobieca i wygodna. Mąż jest na tak, nawet sobie w żartach rozprawiał nad niezbędnością tych bokserek, ale przypomniałam mu, że nierzadko biegam w innym towarzystwie niż wyłącznie jego własne. Mierzyłam też spódniczkę firmy Carft, czarna, też leciutka, ciekawy krój z zakładkami, ale wewnętrzne spodenki, za długie, wystają spod spódniczki i psują wizualnie efekt. Nabyłam za to szorty z wszytymi slipkami z tej samej serii i są świetne, niesamowicie lekkie i cienkie, boczki rozciągliwe, komfort pełen. Jestem gotowa na lato!

Odkrylam "skorts" skrzyzowanie spodnicy i szortow zeszlego lata i tylko w nich biegalam cale lato, szczegolnie dobre w upaly, a zeszloroczne lato bylo szczegolnie upalne
Mam i takie z lekkiego materialu i ciezszego i oba sa fajne. Bokserki sa dodatkowo kompresyjne. Wszystkie beigajace kobiety wygladaja bardzo kobieco.
Chyba sie zupelnie na spodnice przesiade, po sciagnieciu legginsow.

moja ma wszyte majtasy swietnie mi sie w niej biega

Zazdroszczę Wam dziewczyny! Też bym chciała w spódniczce! Niestety, mam grube uda i przy bieganiu mi się ocierają. Kilka kilometrów i krew spływa . Muszę je osłaniać.

ale z wszytymi spodenkami moze by bylo ok?

Alexia, i ja mam trochę obawy w tym temacie, w udach absolutnie drobinka nie jestem. Dlatego na pewno na długim wybieganiu wypróbuje przed połówką. Z drugiej strony obawiałam się też spodenek do pół uda, bo czasem szorują w biegu kolanem o kolano, ale w końcu nigdy nie miałam z nimi żadnego problemu. Spódniczki są różnej długości, a spodenki są tylko ciut krótsze niż spódnica, więc może coś dla siebie jeszcze wypatrzysz.

spódnica na trening albo na górkę, gdzie krok nierówny, taktycznie na dłuższe i szybsze tuptanie po ulicy leginsy i szafa gra

Limeryk okolicznościowy...

Facet z okolic Miami,
Nocami biegał i dniami.
Wieczorem, o poranku,
Non stop i bez ustanku,
Wyłącznie za spódniczkami.

Dzisiaj widziałam koleżankę na treningu w spódniczce. Mega świetnie wyglądała, a ja się wypacałam w spodniach.
zazdroszczę Wam, posiadaczi biegowej spódniczki

kurka, myślałam do dziś, że to musi być mało wygodne, ale potem sobie przypomniałam, jak ja nie lubię biegowych spodenek, które ciągle podjeżdżają, obcierają etc. hmmm, może jednak spódniczka? muszę mocno pomyśleć i jakieś pomierzyć chyba, bo coś mi świta w głowie, że może być ok, wbrew moim obawom

Aska, mialam te same obawy, spodenki mnie kilka razy obtarly na dlugich wybiegach, w spodnicy jest mi po prostu wygodniej, i mniej sie TAM poce w lecie, bo jest lepsze wietrzenie. W tej chwili nie biegam w spodenkach wcale.