Strona 1 z 4
Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 17:27
autor: tama
Witam Was wszystkich
Uwielbiam biegać, pewnie tak jak każda z Was znajdująca sie na tym forum;-). Często tu jestem i czytam Wasze posty. Podziwiam wiele z Was. Proszę napiszcie jak sobie dajecie radę z organizacją czasu na treningi? Ja mam z tym wielki kłopot. Jestem pracującą mama dwójki niewielkich łobuzów;-). Biegam już od 3 lat, ale dość nieregularnie. Chiałabym w tym roku przebiec maraton, ale zdaje sobie sparwę, że bez systemtycznych treningów nigdy mi sie to nie uda. Proszę napiszcie jak Wam się to udaje? Jak pogodzić pracę zawodową, dom, opiekę nad dziećmi i treningi? Jak znaleźć zdrowy kompromis? Pozdrawiam
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 17:29
autor: Bawareczka
nie mam dzieci i do niedawna nie pracowalam. Teraz mi bardzo ciezko z treningami. W ubieglym tygodniu nie udalo mi sie ani razu
Chyba nie jestem najlepszym doradca
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 18:28
autor: lynks
Mój system wygląda tak:
4:00 pobudka
4:30 wyjście na trening
5:45 powrót, następnie prysznic i na rowerze do pracy. I tak 5 dni w tygodniu, jedynie w soboty robię sobie bardziej "cywilizowany" trening na który wychodzę około 6:00
Pierwsze 3 miechy było ciężkawo ale potem się przyzwyczaiłem. Przy 2 dzieciakach, pracy i namolnej żonie niebyłym w stanie biegać regularnie w innym systemie. Próbowałem biegać nocami ale nie dawałem rady utrzymać systematyczności.
Powodzenia
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 18:54
autor: Aśka
Santiago pisze:lynks pisze:Mój system wygląda tak:
4:00 pobudka
4:30 wyjście na trening
5:45 powrót, następnie prysznic i na rowerze do pracy. I tak 5 dni w tygodniu, jedynie w soboty robię sobie bardziej "cywilizowany" trening na który wychodzę około 6:00
Pierwsze 3 miechy było ciężkawo ale potem się przyzwyczaiłem. Przy 2 dzieciakach, pracy i namolnej żonie niebyłym w stanie biegać regularnie w innym systemie. Próbowałem biegać nocami ale nie dawałem rady utrzymać systematyczności.
Powodzenia
potwierdzam to, najlepszy system na wypracowanie sobie czasu na trening, tylko mi wyjście zajmuje z 10', ostatnio jakoś krócej - wstałem, zjadłem i wyszedłem, bo te 30' od pobudki to jakoś dłuży się
pierdykam, szacun...
ja wciąż usiłuję - teraz mam więcej treningów "z okazji" przygotowań do triathlonu i w sumie jakoś się udaje... czasem się spóźniam do roboty, ale daję chwilowo radę. organizm jakby mi pomaga, bo śpię jak kamor, a miewałam z tym problemy
teraz rano trening, praca, chwila relaksu, trening wieczorem (nie dzień w dzień jeszcze, uff
), spanie, trening, praca, relaks, trening...
nie mam dzieci, ale postanowiłam wejść w ten tryb, zanim się przytrafią, żeby się nauczyć zorganizować sobie czas jeszcze bez nich, potem będę wstawać nie o 7, tylko o 4, jak chłopaki
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 19:18
autor: blink
Kiedyś, jednego radcę (prawnego), pracującego na 3 i ¼ etatu, zapytali: jak pan to robisz, że dajesz pan radę? To nic skomplikowanego, odpowiedział, ... po prostu, dwie godziny wcześniej wstaję.
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 19:37
autor: tama
Podziwiam!!!!-;)
Niesamowici jesteście;-)
Przyznam, że też o tym myślałam, ale mieszkam na obrzeżach miasta i trochę mi strach biegać samotnie w ciemnościach. Ale może jak się dzień wydłuży..... Tak macie rację, takie rozwiązanie ma sens;-). A tak na marginesie, to o której godzinie w takim razie kładziecie sie spać, skoro wstajecie tak wcześnie;-)?
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 19:48
autor: lynks
Staram się zasypiać koło 22 ale zazwyczaj nic z tego nie wychodzi i muszę szybciej spać
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 20:11
autor: tama
Lynks, Jeśli byś kiedyś organizował kurs "szybkiego spania" to proszę, daj znać. Chętnie skorzystam;-). Pozdrawiam
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 21:15
autor: HeavyPaul
A jeżeli z jakiegoś powodu nie można tak wcześnie chodzić spać?
Niby dla chcącego nic trudnego i czas na bieganie zawsze się znajdzie, ale jednak niekiedy nie jest łatwo...
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 21:21
autor: tama
Tak to racja. Ciężko jest się położyć spać przed 22-gą, skoro moje "małe potwory" zasypiają ok 22. A jeszcze zostają inne obowiązki te przyjemniejsze;-) i te mniej przyjemne.
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 22:27
autor: lynks
tama pisze:Lynks, Jeśli byś kiedyś organizował kurs "szybkiego spania" to proszę, daj znać. Chętnie skorzystam;-). Pozdrawiam
Nie ma sprawy, z tym że jeżeli chodzi o kwestie dotyczące sypialni mogę prowadzić jedynie zajęcia praktyczne w indywidualnym toku nauczania.
Wracając do tematu to ja mam ten plus że pociechy idą spać najpóźniej o 20:30 i rzadko są do tego wyjątki, gdyby mieli świrować do 22 to byłbym raczej bez szans na wstawanie o 4.
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 22 sty 2011, 23:11
autor: tama
Mhm, Lynks..... Pewnie indywidualny tok nauczania będzie droższy od lekcji grupowych?
..... A co tam jeśli warto, to odżałuję!
A co do usypiania dzieci to faktycznie 20:30 to dobra pora, tylko nie wiem czy w przypadku moich pociech, to nie będzie trudniejsze niż pobudka o 4 rano i
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 23 sty 2011, 16:27
autor: Fladra
Ja preferuje system bieganie wieczorami albo i póżniej
.
Jestem matka dwójki dzieci, żoną intensywnie pracujacego męża i pracownikiem z ambicjami (czyt. pracuję nierzadko 10-12 h).
Rano nie daję rady wstawac na bieganie. Zdarzyło mi się to tylko w krótkim okresie wiosenno/letnim. Natomiast zimą kiedy za oknem ciemno nikt nie wyciagnie mnie z pod pierzynki
Biegam w systemie 4 razy w tygodniu, w dni robocze to tylko wtorki i czwarki - ok. 22:00.
Spać chodzę ok 24:00.
Pozostale dwa treningi robię w sobotę i niedzielę, wtedy niestety mąż musi poświęcić czas dzieciakom.
Dzieci mają 4 i 7,5 roku.
Nie mam żadnej opiekunki do nich
.
W tygodniu wozimy też nasze pociechy na zajęcia dodatkowe (co zajmuje prawie każdy wieczór/popołudnie).
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 24 sty 2011, 13:47
autor: DOM
Ja rano nie lubię biegać, ale też nie za bardzo mam jak. 9 miesięcy karmiłam piersią- i bieganie rano było niemożliwe z powodów fizjologicznych. Teraz też nie wchodzi w grę, bo Mały budzi się między 5 a 8 rano. I nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi... Zazwyczaj wyjściem jest trening wieczorny- po 20-21. To nie najlepsza pora, ale co zrobić? Telewizji nie mam...
Re: Dzieci, dom, praca, a marzenie o bieganiu
: 24 sty 2011, 17:46
autor: tama
Ile czasu zajmuje Wam trening? Jak zaczynacie ok 21-22 to kończycie ok 23? Nie boicie się biegać o tak późnej porze? Pozdrawiam;-)