Cześć,
ja zacznę troszkę inaczej wątek
... zaczęłam biegać aby zgubić zbędne kilogramy - może ok 5kg ..
ale może opowiem jak to się stało
zaczęłam trenować KRAV MAGA - wszystko ładnie pięknie ważyłam 61kg przy 170cm [moim skromnym zdaniem waga w normie - noo może troszkę za duży brzuszek], pojechałam na tygodniowy obóz z KM - wróciłam waga pokazała 63,50kg
kurcze i to nie były mięśnie bo mój brzuch i biodra zarosły większym tłuszczem - więc zaczęłam biegać - biegam może już 3tyg po 2tyg zważyłam się a waga pokazała 64,50kg
1kg więcej [pomyślałam, że to może mięśnie] - postanowiłam się zmierzyć i jak dzisiaj weszłam na wage to ona pokazała 65kg
hahaha ogólnie brzuch i biodra mam mniejsze w cm też, ale ta waga ?? to mnie przeraża, a chciałam ważyć 58kg
[to nie jest śnieszne(!)]
jeśli chodzi o dietę:
staram się zjadać od 1500kcal-2000kcal dziennie - nie mogę mniej bo pewnie skończy to się efektem jojo - staram się jejść dużo białka, warzyw i owoców szczególnie jabłka - oczywiście słodyczy też sobie nie odmówię
jeśli chodzi o treningi:
- to chyba przesadzam - biegam 6dni w tyg po 45min tzn moją trasę ostatnio przebiegłam w 44min [wow], ale biegam bardzo bardzo powoli - wolniej chyba już się nie da
I TERAZ MOJE PYTANIE PANIE I PANOWIE:
czy Wam waga spada czy rośnie?
dlaczego moja waga rośnie?
jak patrze w lustro to mój brzuch i biodra robią się coraz mniejsze, jednak 65kg to za dużo(!)
czy uda mi się zejść do 58kg?
POZDRAWIAM PO RANNYM BIEGANIU :uuusmiech:
PS jak biegałam na samym początku to nienawidziłam tego, ale teraz jak wstaje rano to myślę sobie:"kurcze, dzisiaj miałam sobie zrobić wolne od biegania, odpocząć - ale pobiegam jednak"