Strona 1 z 1
wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 11 sie 2010, 10:21
autor: rybka
Hej, zaczynam biegać no i do tego dietka, jest jednak mały albo znowu nie tak mały problem wzdęcia:( , wydaje mi się że jem dobrze, nie piję gazowanych napojów, unikam fasoli, grochu, kalafiora ale to i tak nic nie daje, jak tylko coś zjem to od razu brzucho jak balonik
. co robić?, może któraś z dziewczyn ma podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić?.
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 11 sie 2010, 13:59
autor: Adam Klein
Niestety wiele dziewczyn ma podobny problem. Nie próbowałaś żadnych środków farmaceutycznych przeciwko wzdęciom?
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 11 sie 2010, 14:06
autor: rybka
Szczerze spodziewałam się przy tym pytaniu bardziej zainteresowania dziewczyn, ale cieszę się że chociaż Ty się odezwałeś, dziękuję
. Próbowałam chyba wszystkiego co można kupić w aptece, sławny espumisan mogę łykać tonami i nic
. Jedyny ratunek to że może po jakimś czasie biegania wszystko mi się wytrzęsie hi,hi,hi. A tak na marginesie skoro dziewczyny tutaj nie piszą a biegają to może faktycznie bieganie pomaga
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 11 sie 2010, 15:02
autor: Qba Krause
Być może w Twojej diecie brakuje błonnika, który pomaga w usuwaniu nadmiaru gazów. Warto tez używać naturalnych przypraw, oraz dbać o to, by nie jeść w pośpiechu, za to spokojnie przeżuwać każdy kęs pożywienia.
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 11 sie 2010, 15:36
autor: aktyna
no nie wiem....bieganie, zwłaszcza na dłuższe dystanse, raczej nie jest zbawienne dla brzucha
no dobra spróbuj pić wodę z cytryną przed każdym posiłkiem no i jedz mniejsze porcje. Bez surowizny, bez soli, bez tłuszczu. Smacznego
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 11 sie 2010, 16:01
autor: wykastrowany kot
rybka pisze:Hej, zaczynam biegać no i do tego dietka, jest jednak mały albo znowu nie tak mały problem wzdęcia:( , wydaje mi się że jem dobrze, nie piję gazowanych napojów, unikam fasoli, grochu, kalafiora ale to i tak nic nie daje, jak tylko coś zjem to od razu brzucho jak balonik
. co robić?, może któraś z dziewczyn ma podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić?.
Wzdęcia to nie tylko: fasola, groch czy kalafior. To również popijanie podczas posiłku (powinno się 15-20 min przed lub 1h po), to również jedzenie owoców po posiłkach, to zbyt duże posiłki na raz (obojętnie jakie), zbyt szybkie jedzenie posiłków, nieprawidłowe łączenie posiłków itp..Może to być też objaw, którejś z chorób układu trawiennego np. jelita grubego.
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 11 sie 2010, 16:49
autor: LadyE
tak niestety wzdecia dotycza b czesto kobiet - jak na zlosc tych ktore unikaja ruchu. ale moje namowy na nic sie zdaja, latwiej polknac tabletke ...
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 20 sie 2010, 16:22
autor: piter82
najskuteczniejsza jest lewatywa
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 21 sie 2010, 13:33
autor: F@E
@Jumper, co ty opowiadasz, bardzo wskazane jest dla lepszego,efektywniejszego trawienia własnie pić wodę ale niegazowaną w ilości 1-2 szklanki po obiedzie...lewatywa skuteczna ale nieprzyjemna i czasochłonna
Espumisan lub mięta z rumiankiem...
aktyna pisze:no nie wiem....bieganie, zwłaszcza na dłuższe dystanse, raczej nie jest zbawienne dla brzucha
no dobra spróbuj pić wodę z cytryną przed każdym posiłkiem no i jedz mniejsze porcje. Bez surowizny, bez soli, bez tłuszczu. Smacznego
bez dymającej surowizny
pozdro
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 27 sie 2010, 18:58
autor: misia
Jeżeli dolegliwości są tak uporczywe należałoby zrobić badania jakieś. A może jest pani uczulona na jakiś składnik w diecie? Ważne jest co pani je i pije, kiedy, jak, i gdzie -dosłownie.
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 27 sie 2010, 21:51
autor: F@E
Najczęściej chleb(pieczywo) powoduje wzdęcia na drugim miejscu mleko, jeżeli chodzi o surowiznę to strączkowe, cebulowate, por bardzo, z owoców gruszka, śliwka może powodować, reszta nie powinna.
pozdro
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 29 sie 2010, 23:17
autor: hohla187
ja zawsze mam wzdecia jak przerzucam sie na diete
(duzo owocow i warzyw-te powoduja wzdecia)a czasami jak przejadam się. Więc znowu okazuje sie najlepszym rozwiazaniem zachowc umiar-regularne posiłki bez objadania się i bez niedojadania
u mnie bynajmniej najlepeij si eto sprawdza. Oczywiscie bieganie tez powoduje wzdecia dlugie dystanse szczególnie po obfitym posiłku...tak to juz wszystko działa...
Re: wstydliwy ale prawdziwy -wzdęcia- :(
: 30 sie 2010, 06:24
autor: F@E
Przynajmniej jak nie masz już siły to masz dopalacz...