Strona 838 z 1225

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 22 maja 2015, 22:14
autor: kasia41
Więcej seksu :)

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 22 maja 2015, 22:19
autor: Mama Kin
i biegania :taktak:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 22 maja 2015, 22:26
autor: katekate
a co to jest seks? :ojoj:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 22 maja 2015, 22:38
autor: Mama Kin
katka, nie zaczynaj! :bum:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 22 maja 2015, 22:40
autor: katekate
ale o co się rozchodzi :niewiem: :bum: :spoczko: :hahaha:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 08:16
autor: beata
Ech, no właśnie. To ja też raczej nie mam szans, że kiedykolwiek będę mnie ważyć ...

Paulina, ja też czuję niemoc. Zauważyłam, że regularnie w połowie wiosny mam jakiś kryzys. Od razu po zimie jest euforia, masa energii i w ogóle, a później, kiedy wszystko już zielone, to jestem zdechła jak zdechły ptak. I w ogóle źle na mnie działają ciągłe zmiany pogody, niże, wyże, itp. Generalnie wolę, jak jest chłodniej. A jak jednego dnia jest potwornie duszno, a za 12h +10 stopni, i tak w kółko, to jest to dobijające. I aż sama jestem na siebie zła, że przecież, kurcze, wiosna, idealna pora i trzeba to wykorzystywać - bo zimą też się biega a warunki przecież znacznie gorsze, a jakoś są takie dni, że nie mogę i z trudem zwlekam się na jakąś aktywność, choćby na rower...

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 08:59
autor: franklina
no ej ale sezon grillowy sie zaczał!!!!To jak bez piwa i kiełbasy?!? :hej:

co do seksu...fakt,przydałoby sie... :bum: pracuje nad tym.... :spoko:

no nic,trza spiąc poślady i sie z leksza ograniczac :lalala:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 11:18
autor: krzysztof.karczewski
franklina pisze:a kanapka z dzemem to tez słodycz? :hej:

bo musze miec COŚ do kawy!Musze i kropka! Z reszta se poradze!







....chyba.....
ze słodyczy najlepsze są śledzie

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 15:37
autor: Mama Kin
ja mam ostatnio coś tak jak beata, obudziłam się dzisiaj, popatrzyłam na zegarek i zobaczyłam 14:50 :szok:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 16:09
autor: katekate
Mama to wstałaś tak jak ja za młodzieńczych czasów-niedziela-wstawałam na od razu na familiadę i obiad :bum: :hahaha:

ja tez mam takie spadki siły/motywacji moje życie to jedna wielka sinusoida, akurat jestem w dołku :bum: i jeszcze się przeziębiłam :smutek: a jutro start :niewiem:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 16:14
autor: Mama Kin
ja też tak kiedyś miałam, to może wracają młodzieńcze czasy :bum:

to niezdrowo siedzieć w dołku, na pewno dlatego się przeziębiłaś, wyłaź szybciutko!!

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 16:25
autor: katekate
u nas prychają w pracy moje koleżanki i dzieciaki...no i sie złapało :oczko:

mówisz Mama, że młodniejemy? :bum: :hahaha:

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 16:27
autor: kojer
Nedza. Ponad 46 ;(.

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 16:43
autor: katekate
o cholewka Robert, opowiadaj, jak się biegło :ojoj: mimo to Gratulacje!

Re: ZACZYNAM ....z niczym;)

: 23 maja 2015, 17:01
autor: beata
Mama Kin pisze:ja mam ostatnio coś tak jak beata, obudziłam się dzisiaj, popatrzyłam na zegarek i zobaczyłam 14:50 :szok:
Nie no, wstaję zawsze wcześnie - dziś "wyjątkowo" późno, 7.15 ... nigdy rano długo nie spałam, jakoś szkoda mi na to dnia. Ale za to zdarza mi się przysnąć z 40 min. w dzień, tak jak właśnie dziś - po bieganiu ...
Ale to, że wstaję wcześnie nie zmienia faktu, że czuję niemoc, ech ...