Gratulacjecharm pisze:...
Ale kilometraż też przekroczyłam jeszcze zanim.. zmieniłam stan
ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8732
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Och Beata, weź się poskładaj do kupy!
Ja nawet nie wiem, ile km przebiegłam ale chyba mało w tym roku. Totalnie spadło mi ciśnienie na sport, no cóż taki rok przewrotny z przygodami, nieregularny, nieposkładany. Dziś nawet nie wyszłam pobiegać jak zwykle, leżę cały dzień na kanapie i uczę się gotować :-D zmiana żywienia wymaga trochę wysiłku i fantazji, ale podoba mi się
Za to udało się strzelić ładny zachód słońca
Ja nawet nie wiem, ile km przebiegłam ale chyba mało w tym roku. Totalnie spadło mi ciśnienie na sport, no cóż taki rok przewrotny z przygodami, nieregularny, nieposkładany. Dziś nawet nie wyszłam pobiegać jak zwykle, leżę cały dzień na kanapie i uczę się gotować :-D zmiana żywienia wymaga trochę wysiłku i fantazji, ale podoba mi się
Za to udało się strzelić ładny zachód słońca
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja mam już jakieś 200km więcej niż w całym zeszłym roku, no ale 2016 miałem straszliwie słaby i aktualny kilometraż też nie powala .ania102 pisze:Dziś przekroczyłam swój zeszłoroczny kilometraż, a tu jeszcze ponad miesiąc do końca roku.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Mam nadzieję, że mogę wam tu "offtopować", co...?
Na razie nie biegam, myślę, że do nowego roku będę się jeszcze dość konkretnie oszczędzać, trochę lekkich ćwiczeń, sporo spacerów, i dużo snu - chyba nadrabiam zaległości z ostatnich lat, bo zamiast 5-6h sypiam po 8-9 i cały czas oczy mi lecą....
no i wyżywam się kulinarnie - dzisiaj pasztet warzywny, który jest wlasnie w piekarniku, jak wyjmę, to będzie pieczona kapusta (próbował ktoś? polecam szybki, prosty i zdrowy "dodatek" w razie czego mogę podrzucić szczegóły )
I jeszcze jakieś ciasto będzie, ale nie wiem jeszcze, jakie może tym razem jakaś babka, albo coś z jabłkami? zrobiłabym drożdżowe, ale niestety maszynka do chleba, w której dotychczas wyrabiałam ciasto drożdżowe odmówiła współpracy, a ręcznie mi się wyrabiać nie chce...
na szczęście mikołaj już blisko, a coś mi ptaszki ćwierkały, że przyniesie mi pięknego mocnego robota kuchennego :D
Na razie nie biegam, myślę, że do nowego roku będę się jeszcze dość konkretnie oszczędzać, trochę lekkich ćwiczeń, sporo spacerów, i dużo snu - chyba nadrabiam zaległości z ostatnich lat, bo zamiast 5-6h sypiam po 8-9 i cały czas oczy mi lecą....
no i wyżywam się kulinarnie - dzisiaj pasztet warzywny, który jest wlasnie w piekarniku, jak wyjmę, to będzie pieczona kapusta (próbował ktoś? polecam szybki, prosty i zdrowy "dodatek" w razie czego mogę podrzucić szczegóły )
I jeszcze jakieś ciasto będzie, ale nie wiem jeszcze, jakie może tym razem jakaś babka, albo coś z jabłkami? zrobiłabym drożdżowe, ale niestety maszynka do chleba, w której dotychczas wyrabiałam ciasto drożdżowe odmówiła współpracy, a ręcznie mi się wyrabiać nie chce...
na szczęście mikołaj już blisko, a coś mi ptaszki ćwierkały, że przyniesie mi pięknego mocnego robota kuchennego :D
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 lis 2017, 16:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć! Tym razem ja zaczynam z niczym Ze "sportowego" obuwia to mam tylko trampki, już 2 razy w nich biegałam, ale to chyba nie jest to w czym powinnam. Za to mam sportowy stanik :D Ciągle szukam idealnego rozwiązania, czy biegać rano, czy wieczorem, póki co są to raczej marszobiegi, niż biegi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
beata zmasakrowały Cię te sporty:-( coś zamierzasz zrobić?
charm to się wyżywasz kulinarnie! Nie to co ja... Ostatnio przestałam w ogóle gotować. Odechciało mi się
katekate piękne zdjęcie, chociaż morza nie widać
panka witaj! Bieganie o stałych porach pomaga wyrobić nawyk, ale fajnie jest umieć się tak zmotywować, żeby móc biegać o różnych porach i w różnych miejscach. Super, że masz stanik!!! Upewnij się, że rzeczywiście trzyma biust. Podskocz parę razy przed lustrem i zobacz, czy nic nie lata. Butów jest zatrzęsienie...
Moje nowe sportowe aktywności, wprowadzone w sierpniu nie ułatwiają mi biegania. Generalnie brakuje mi czasu. Jestem bardziej zmęczona, ale dobrze się przy tym bawię. Bardzo sobie chwalę możliwość biegania na bieżni mechanicznej. Ostatnio były w pobliżu mnie przypadki napaści na biegaczki, biegające wieczorem, więc nie biegam już po ciemku, tylko idę na bieżnię mechaniczną. Smog też mniej straszny w klubie. Jeszcze niedawno byłoby to dla mnie nie do pojęcia - a teraz odpalam bieżnię i biegnę w miejscu
charm to się wyżywasz kulinarnie! Nie to co ja... Ostatnio przestałam w ogóle gotować. Odechciało mi się
katekate piękne zdjęcie, chociaż morza nie widać
panka witaj! Bieganie o stałych porach pomaga wyrobić nawyk, ale fajnie jest umieć się tak zmotywować, żeby móc biegać o różnych porach i w różnych miejscach. Super, że masz stanik!!! Upewnij się, że rzeczywiście trzyma biust. Podskocz parę razy przed lustrem i zobacz, czy nic nie lata. Butów jest zatrzęsienie...
Moje nowe sportowe aktywności, wprowadzone w sierpniu nie ułatwiają mi biegania. Generalnie brakuje mi czasu. Jestem bardziej zmęczona, ale dobrze się przy tym bawię. Bardzo sobie chwalę możliwość biegania na bieżni mechanicznej. Ostatnio były w pobliżu mnie przypadki napaści na biegaczki, biegające wieczorem, więc nie biegam już po ciemku, tylko idę na bieżnię mechaniczną. Smog też mniej straszny w klubie. Jeszcze niedawno byłoby to dla mnie nie do pojęcia - a teraz odpalam bieżnię i biegnę w miejscu
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ale z czym mam coś zamierzać?ania102 pisze:beata zmasakrowały Cię te sporty:-( coś zamierzasz zrobić?
Zamierzam dawać jakoś radę.
Masakrują nie sporty, a życie, co zrobić.
Charm, tu same off-topy, zresztą wątek nie nazywa się wcale "nasze treningi" .
Zimno, jutro śnieg z deszczem.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
jeszcze tylko 5 miesięcy i wiosna
ja mam ostatnio ostry zjazd 'formy', ale co zrobić jak wyniki badań krwi w granicach dolnych
nie poddaję się jednak i polubiłam bieganie po 6.50/km
świętujecie dziś andrzejki? czy co :D
proszę, ładna piosenka <3 https://youtu.be/f43WbnN2tBU?list=PLgls ... Ob8qsMK2bH
ja mam ostatnio ostry zjazd 'formy', ale co zrobić jak wyniki badań krwi w granicach dolnych
nie poddaję się jednak i polubiłam bieganie po 6.50/km
świętujecie dziś andrzejki? czy co :D
proszę, ładna piosenka <3 https://youtu.be/f43WbnN2tBU?list=PLgls ... Ob8qsMK2bH
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
6:50?katekate pisze:jeszcze tylko 5 miesięcy i wiosna
ja mam ostatnio ostry zjazd 'formy', ale co zrobić jak wyniki badań krwi w granicach dolnych
nie poddaję się jednak i polubiłam bieganie po 6.50/km
(...)
pomijając wyniki krwi, czyżbyś chciała przedzierżnąć się w ultraskę?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Już zaraz w ultraskę
Po prostu tempo ok.7.0 mnie nie męczy :-D
Po prostu tempo ok.7.0 mnie nie męczy :-D
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
To jest bardzo fajne tempo ale biegając sam nie umiem go utrzymać.katekate pisze:Już zaraz w ultraskę
Po prostu tempo ok.7.0 mnie nie męczy :-D
Jak tylko przestaję o tym myśleć to przyspieszam .
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Dlatego biegam z koleżanką :D
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja już moją ferrytyną w ilości 11 w porywach do 15 przestałam się przejmować i mój organizm chyba też .katekate pisze:ja mam ostatnio ostry zjazd 'formy', ale co zrobić jak wyniki badań krwi w granicach dolnych
Zdrowia, Katekate!
Nawet zapomniałam, że to dziś. Więc - dzień, jak co dzień .świętujecie dziś andrzejki? czy co :D
W drodze do roboty zrobiłam fotkę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Beata piękna fotka :D
Nie świętuję andrzejek, leżę, czytam, jem i śpię
Wysłane z Tapatalka
Nie świętuję andrzejek, leżę, czytam, jem i śpię
Wysłane z Tapatalka
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ooo śnieg na zdjęciu, do nas raczej nie dotrze
charm, delektuj się tym stanem nicnierobienia, ściskam :uuusmiech:
jadę dziś zobaczyć "Najlepszego", oglądaliście?
charm, delektuj się tym stanem nicnierobienia, ściskam :uuusmiech:
jadę dziś zobaczyć "Najlepszego", oglądaliście?