ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
ASK, od niedzieli nawet we Wro chłodniej i pochmurno:
https://www.yr.no/sted/Polen/Nedre_Schl ... arsel.html
Współczuję "przygody", ale mimo wszystko lepiej zaliczyć przygodę nawet z takim finałem i mieć później jakieś wspomnienia, niż włóczyć się po klimatyzowanym centrum handlowym.
Ręka szybko się zrośnie, a od klimatyzacji i sztucznego otoczenia będzie więcej długotrwałych problemów ze zdrowiem.
Fajnie, że aktywnie spędzacie weekendy całą rodziną, na pewno dzieci będą to zawsze miło wspominały, nie mówiąc o tym, że uczycie je fajnego stylu życia.
https://www.yr.no/sted/Polen/Nedre_Schl ... arsel.html
Współczuję "przygody", ale mimo wszystko lepiej zaliczyć przygodę nawet z takim finałem i mieć później jakieś wspomnienia, niż włóczyć się po klimatyzowanym centrum handlowym.
Ręka szybko się zrośnie, a od klimatyzacji i sztucznego otoczenia będzie więcej długotrwałych problemów ze zdrowiem.
Fajnie, że aktywnie spędzacie weekendy całą rodziną, na pewno dzieci będą to zawsze miło wspominały, nie mówiąc o tym, że uczycie je fajnego stylu życia.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
w CH też można złamać rękę
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wypadek jest wypadek, akurat takich ciężko uniknąć. Równie dobrze mogła to sobie zrobić koło domu.ASK pisze:Ironizuje oczywiście. Po prostu serce się kraje jak dziecko cierpi i się człowiek zastanawia czy można było tego uniknąć.
Pozdrów Kasię .
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
@ASK współczuję "przygody", mam nadzieję, że rączka szybko się zrośnie i już nie będzie bolało...
Ale nie miej wyrzutów sumienia że ciągniesz dzieciaki do aktywności - czas spędzany aktywnie na świeżym powietrzu nawet z "kontuzjami" jest o niebo lepszy niż w CH czy przed tv... i tak jak pisze Kojer - mogło się to zdarzyć wszędzie....
Piękne zdjęcia i piękne koty, Florek oczywiście też
ja oczywiście też trochę przypalona, ale to po biegu, więc relatywnie krótki czas przypiekania... no ale ślady po skarpetkach czy leginsach mam, że tak to określę dość kontrastowe
I przede wszystkim dziękuję dziewczyny
nie poddam się na pewno, i postaram się nie przejmować słabymi wynikami... a raczej zamiast się przejmować postaram się, żeby następnym razem były lepsze bieganie to coś, co daje mi siłę by sobie radzić...
Ale nie miej wyrzutów sumienia że ciągniesz dzieciaki do aktywności - czas spędzany aktywnie na świeżym powietrzu nawet z "kontuzjami" jest o niebo lepszy niż w CH czy przed tv... i tak jak pisze Kojer - mogło się to zdarzyć wszędzie....
Piękne zdjęcia i piękne koty, Florek oczywiście też
ja oczywiście też trochę przypalona, ale to po biegu, więc relatywnie krótki czas przypiekania... no ale ślady po skarpetkach czy leginsach mam, że tak to określę dość kontrastowe
I przede wszystkim dziękuję dziewczyny
nie poddam się na pewno, i postaram się nie przejmować słabymi wynikami... a raczej zamiast się przejmować postaram się, żeby następnym razem były lepsze bieganie to coś, co daje mi siłę by sobie radzić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ASK wypadki się zdarzają, nie wiń się za to i nie zadręczaj, a córuni życzę szybkiego zrośnięcia się rączki.
beata widać Twoją siłę na tych fotkach, super!
katekate nie mogę się już doczekać wyjazdu nad Bałtyk! na Bieg Uzdrowiskowy już się zapisałam, a Ty?
Panika przedstartowa powoli mi mija. Co ma być, to będzie. Na pogodę nie mam wpływu. Czekam na sobotę
beata widać Twoją siłę na tych fotkach, super!
katekate nie mogę się już doczekać wyjazdu nad Bałtyk! na Bieg Uzdrowiskowy już się zapisałam, a Ty?
Panika przedstartowa powoli mi mija. Co ma być, to będzie. Na pogodę nie mam wpływu. Czekam na sobotę
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Ania102, pogoda nie zapowiada się najlepsza.
Też startuje w sobote o 15:00, a zapowiadają 30 stopni. Aż mi się słabo robi jak pomyślę o 10 km w tych warunkach. A czuję sie slabo, nie wiem czy to ta pogoda, czy przesadzilam treningami. W zeszlym tygodniu we wtorek podbiegi, w czwartek mialam 40 min drugiego zakresu i bieglo mi sie za szybko, o jakies 30 sekund na km, a nawet szybciej, az mnie na mdlosci bralo pod koniec. I sobote jak sobie wymyslilam kilometrowki, bo gdzies przeczytałam, ze to dobry trening tydzien przed zawodami, to z zaplanowanych sześciu dałam rase tylko 4 powtorzenia, na wiecej nie bylo sil. Raczej nie widzę szans na zyciowke.
Też startuje w sobote o 15:00, a zapowiadają 30 stopni. Aż mi się słabo robi jak pomyślę o 10 km w tych warunkach. A czuję sie slabo, nie wiem czy to ta pogoda, czy przesadzilam treningami. W zeszlym tygodniu we wtorek podbiegi, w czwartek mialam 40 min drugiego zakresu i bieglo mi sie za szybko, o jakies 30 sekund na km, a nawet szybciej, az mnie na mdlosci bralo pod koniec. I sobote jak sobie wymyslilam kilometrowki, bo gdzies przeczytałam, ze to dobry trening tydzien przed zawodami, to z zaplanowanych sześciu dałam rase tylko 4 powtorzenia, na wiecej nie bylo sil. Raczej nie widzę szans na zyciowke.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8732
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
@ASK - ja też nie lubię biegać w upale. Mam nadzieję, że zadbają w Siechnicach o częste punkty z wodą.
Poprawkę na pogodę trzeba zawsze brać. Jeśli nie teraz to innym razem zrobisz życiówkę. Nie ma co się przejmować.
Poprawkę na pogodę trzeba zawsze brać. Jeśli nie teraz to innym razem zrobisz życiówkę. Nie ma co się przejmować.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
"W odpowiedzi na wasze oczekiwania przygotowaliśmy specjalnie dodatkowy punkt z wodą. Punkty nawadniania będą się znajdować na starcie, 2,5km, 5km, 7,5km oraz na mecie."keiw pisze:@ASK - ja też nie lubię biegać w upale. Mam nadzieję, że zadbają w Siechnicach o częste punkty z wodą.
http://pro-run.pl/index.php/biegaj-w-si ... nkt-z-woda
Powinno wystarczyć. Na połówce w Sobótce jest tyle samo
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Dobre i to, choć w wyniku nie pomoże, na 10 km to szkoda czasu na picie
Rozmarzyłam się, bo mi się przypomniało jak biegłyśmy w Jarosławcu i strażacy polewali wodą. O to, było fajne, pamiętacie Katekate i Franklina?
Rozmarzyłam się, bo mi się przypomniało jak biegłyśmy w Jarosławcu i strażacy polewali wodą. O to, było fajne, pamiętacie Katekate i Franklina?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8732
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Strażacy dość często pomagają biegaczom w upalne dni i organizują takie "punkty polewania".
Bywają też życzliwi mieszkańcy i w upale polewają biegaczy wodą z węża ogrodowego
Najgorzej to w trakcie biegu na sporym zmęczeniu złapać izotonik i wylać go na siebie - na "dyszcze" raczej nie ma izo ale na "połówce" już się może zdarzyć.
Bywają też życzliwi mieszkańcy i w upale polewają biegaczy wodą z węża ogrodowego
Najgorzej to w trakcie biegu na sporym zmęczeniu złapać izotonik i wylać go na siebie - na "dyszcze" raczej nie ma izo ale na "połówce" już się może zdarzyć.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
@Ania, ASK - trzymam kciuki, żeby upał jednak aż tak bardzo nie doskwierał...
polewanie wodą to genialna sprawa, jak poprzednio biegłam w upale przez "swoje zadupie", to mieszkańcy domów przy trasie wystawiali stoliki, podawali wodę, polewali - chyba tylko to nas ratowało...
@keiw - wyobrażam sobie, na szczęście nigdy nie przetestowałam na sobie
po ostatnim biegu stwierdziłam, że żadnych więcej zawodów ulicznych w takim upale, i zapisałam się na lokalną nocną 10 na początek września
żałuję trochę, że odpuściłam nocny Wrocław, no ale co się odwlecze...
polewanie wodą to genialna sprawa, jak poprzednio biegłam w upale przez "swoje zadupie", to mieszkańcy domów przy trasie wystawiali stoliki, podawali wodę, polewali - chyba tylko to nas ratowało...
@keiw - wyobrażam sobie, na szczęście nigdy nie przetestowałam na sobie
po ostatnim biegu stwierdziłam, że żadnych więcej zawodów ulicznych w takim upale, i zapisałam się na lokalną nocną 10 na początek września
żałuję trochę, że odpuściłam nocny Wrocław, no ale co się odwlecze...
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Są takie biegi, gdzie ZAWSZE jest upał, oczywiście że pamiętam Jaroslawiec, startuję tam co roku
A w niedzielę walczę z upałem w połówce w Bytowie
A w niedzielę walczę z upałem w połówce w Bytowie
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
jak np. jastrzębski bieg kobiet - co roku cieplej...katekate pisze:Są takie biegi, gdzie ZAWSZE jest upał
to też kciukikatekate pisze:A w niedzielę walczę z upałem w połówce w Bytowie
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jak chcesz w przyszłym roku pobiec to proponuję pilnować zapisów i w pierwszy dzień się zapisać i zapłacić.charm pisze: żałuję trochę, że odpuściłam nocny Wrocław, no ale co się odwlecze...
Bo z roku na rok jest gorzej.
PS. Nocny bieg niestety nie gwarantuje chłodu, rok temu było parnie .