Strategia na maraton - żele.
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 05 lip 2016, 23:35
- Życiówka na 10k: 47,59
- Życiówka w maratonie: brak
Używam żeli firmy Nutrend i zastanawiam się czy użycie jednego żelu na około 20 min przed startem ( ENDUROSNACK ) i kolejnych co 10 km ( CARBOSNACK ) za wyjątkiem 30 km gdzie planuję użyć TURBOSNACK to dobry plan?
Takie rozwiązanie testowałem na wybieganiach do 30 km. i było całkiem dobrze ale jestem ciekawy Waszych opinii.
Zastanawiam się też na zmiana żeli na inne np. ACTIVLAB Run And Bike Endurance Gel ale nie wiem czy to nie za późno na zmiany?
EDIT: Będzie to mój pierwszy maraton
Takie rozwiązanie testowałem na wybieganiach do 30 km. i było całkiem dobrze ale jestem ciekawy Waszych opinii.
Zastanawiam się też na zmiana żeli na inne np. ACTIVLAB Run And Bike Endurance Gel ale nie wiem czy to nie za późno na zmiany?
EDIT: Będzie to mój pierwszy maraton
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Ja kiedys pytalem o strategii brania żeli.
I zdecydowałem sie w ten sposób :
10 minut przed biegiem 90ml
Nastepny na 7.5km 67ml z kofeina
Trzeci na 15km 41g
Czwarty na 20km 41g z kofeina
Piaty na 25km 41g kofeina
Szósty na 30km 67 ml z kofeina
Siódmy na 35km 41g z kofeina
I te żele w ogole sie mi nie przejadły. Zawsze popijalem i o dziwno znakomita strategia byla.
Tylko trzeba zorganizowac gdzie je popakowac.
Ale zrob jak jak chcesz, moze jednego dac po 25km a drugiego po 35km
I np jednego 10minut przed biegiem
Ja użyłem firmy powerbar. Innych nie używałem.
Wysłane z mojego SM-T113 .
I zdecydowałem sie w ten sposób :
10 minut przed biegiem 90ml
Nastepny na 7.5km 67ml z kofeina
Trzeci na 15km 41g
Czwarty na 20km 41g z kofeina
Piaty na 25km 41g kofeina
Szósty na 30km 67 ml z kofeina
Siódmy na 35km 41g z kofeina
I te żele w ogole sie mi nie przejadły. Zawsze popijalem i o dziwno znakomita strategia byla.
Tylko trzeba zorganizowac gdzie je popakowac.
Ale zrob jak jak chcesz, moze jednego dac po 25km a drugiego po 35km
I np jednego 10minut przed biegiem
Ja użyłem firmy powerbar. Innych nie używałem.
Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Po pierwsze nie kombinuj. Jak działały i cię nie poskręcało, to używaj. Tych konkretnie żeli nie stosowałem, ale 100kcal na tubkę wydaje się spoko opcją, choć Agisko którego stosuję ma ponad 120kcal i to w mniejszym opakowaniu (37g).
Ja stosuję zasadę jedzenia co mniej więcej 40 minut. W moim tempie daje to 4 żele na maraton. Warto też rozplanować żele biorąc pod uwagę punkty z wodą/izotonikiem. Ja zawsze muszę żel popić chociaż łykiem i przemyć ręce, nie znoszę jak mi się ręce lepią podczas biegu. Wyznaczam sobie cztery punkty z których chcę skorzystać i zapamiętuję ich lokalizację, by wcześniej podczas biegu wyjąć żel z kieszeni.
Ja stosuję zasadę jedzenia co mniej więcej 40 minut. W moim tempie daje to 4 żele na maraton. Warto też rozplanować żele biorąc pod uwagę punkty z wodą/izotonikiem. Ja zawsze muszę żel popić chociaż łykiem i przemyć ręce, nie znoszę jak mi się ręce lepią podczas biegu. Wyznaczam sobie cztery punkty z których chcę skorzystać i zapamiętuję ich lokalizację, by wcześniej podczas biegu wyjąć żel z kieszeni.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 05 lip 2016, 23:35
- Życiówka na 10k: 47,59
- Życiówka w maratonie: brak
@Yahoo: nie zmieszczę takiej ilości po kieszeniach . Te 4 planuję dać osobie która przed punktem z wodą będzie mi je podawać ( maraton w Jelczu jest na pętle ).
Najbardziej się zastanawiam czy ten 30km. i TURBOSNACK to dobre rozwiązanie
Najbardziej się zastanawiam czy ten 30km. i TURBOSNACK to dobre rozwiązanie
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
Czy przy tej strategii jedziesz tylko na żelach?Yahoo pisze:Ja kiedys pytalem o strategii brania żeli.
I zdecydowałem sie w ten sposób :
10 minut przed biegiem 90ml
Nastepny na 7.5km 67ml z kofeina
Trzeci na 15km 41g
Czwarty na 20km 41g z kofeina
Piaty na 25km 41g kofeina
Szósty na 30km 67 ml z kofeina
Siódmy na 35km 41g z kofeina
I te żele w ogole sie mi nie przejadły. Zawsze popijalem i o dziwno znakomita strategia byla.
Tylko trzeba zorganizowac gdzie je popakowac.
Ale zrob jak jak chcesz, moze jednego dac po 25km a drugiego po 35km
I np jednego 10minut przed biegiem
Ja użyłem firmy powerbar. Innych nie używałem.
Wysłane z mojego SM-T113 .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
No jescze nie jechalem, a myslalem, aby dwie stacje metrem podskoczyć.wojtekkos2 pisze:Czy przy tej strategii jedziesz tylko na żelach?Yahoo pisze:Ja kiedys pytalem o strategii brania żeli.
I zdecydowałem sie w ten sposób :
10 minut przed biegiem 90ml
Nastepny na 7.5km 67ml z kofeina
Trzeci na 15km 41g
Czwarty na 20km 41g z kofeina
Piaty na 25km 41g kofeina
Szósty na 30km 67 ml z kofeina
Siódmy na 35km 41g z kofeina
I te żele w ogole sie mi nie przejadły. Zawsze popijalem i o dziwno znakomita strategia byla.
Tylko trzeba zorganizowac gdzie je popakowac.
Ale zrob jak jak chcesz, moze jednego dac po 25km a drugiego po 35km
I np jednego 10minut przed biegiem
Ja użyłem firmy powerbar. Innych nie używałem.
Wysłane z mojego SM-T113 .
A potem pozyczyc rower i przejecha z 5km, potem zechciało mi sie zela wziąć bo on taki smaczny i słodziutki, bez niego bym dalej juz nie dal rady biec (a wlasnie, nie jechalem tylko biegłem juz)
A tak pol żartem i po serio.
Tak biegłem fajnie i fajnie sie jadło. Energia byla.
pierwsza moja strategia tak byla. Wczesniej tak nie biegłem.
Mi sie to fajnie sprawdziło. XD.
No juz owsianki z rodzynkami nie wezme. Hehehe.
Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Stary Wyga
- Posty: 169
- Rejestracja: 15 lut 2016, 19:35
- Życiówka na 10k: 44:32
- Życiówka w maratonie: brak
Odkopuje ten temat by nie tworzyć nowego.
Za 10 dni pobiegnę swój pierwszy maraton i zastanawiam się jak rozplanować przyjmowanie żeli i ewentualnie picie izotoników. Po głowie chodzą mi dwa pomysły. Pierwszy to wsiąść 4 żele Isostara 90g i co ok 5 km przyjąć połowę żelu popijając je wodą bez picia izotoników. Pomysł drugi to wsiąść 4 żele i przyjmować je co 10 km z tym, że na 5, 15, 25 i 35 km wypić jeszcze izotonik. Do tej pory podczas długich wybiegań testowałem tylko rozwiązanie z wodą i żelem co 5 km i sprawdzało się to całkiem nieźle. Co doradzacie?
Za 10 dni pobiegnę swój pierwszy maraton i zastanawiam się jak rozplanować przyjmowanie żeli i ewentualnie picie izotoników. Po głowie chodzą mi dwa pomysły. Pierwszy to wsiąść 4 żele Isostara 90g i co ok 5 km przyjąć połowę żelu popijając je wodą bez picia izotoników. Pomysł drugi to wsiąść 4 żele i przyjmować je co 10 km z tym, że na 5, 15, 25 i 35 km wypić jeszcze izotonik. Do tej pory podczas długich wybiegań testowałem tylko rozwiązanie z wodą i żelem co 5 km i sprawdzało się to całkiem nieźle. Co doradzacie?
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 05 lip 2016, 23:35
- Życiówka na 10k: 47,59
- Życiówka w maratonie: brak
Rób tak jak testowałeś na treningach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na 10 dni przed, chcesz zmieniać rozwiązania, które masz przetestowane .... Chyba nie. Trzymaj się wypracowanego rozwiązania.
No i co Ty chcesz robić przez jakieś 5km z otwartym żelem ? No chyba, że jakiś zakręcany mus masz na myśli.
No i co Ty chcesz robić przez jakieś 5km z otwartym żelem ? No chyba, że jakiś zakręcany mus masz na myśli.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4921
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Moim zdaniem zel na 35km to juz za pozno.
Zel potrzebuje chwile, zeby sie przyswoic, nie mowiac juz o tym, ze zaladek musi sobie z nim w tej sytuacji poradzic.
Ale jezeli ktos to juz na sobie przetestowal i mu wchodzi, to ok. Debiutantom bym tego jednak nie polecal.
Ja jednak ostatnie kilometry, to bym sie raczej nastawil na iso i cole na punktach odzywiania.
Zel potrzebuje chwile, zeby sie przyswoic, nie mowiac juz o tym, ze zaladek musi sobie z nim w tej sytuacji poradzic.
Ale jezeli ktos to juz na sobie przetestowal i mu wchodzi, to ok. Debiutantom bym tego jednak nie polecal.
Ja jednak ostatnie kilometry, to bym sie raczej nastawil na iso i cole na punktach odzywiania.