Hemoglobina, sok z kiszonych burakow, kawa

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

O burakach juz bylo .. a o soku z kiszonych burakow ?

http://www.karrinatura.pl/sok-z-kiszony ... nie-tylko/

Mam niska hemoglobine (mialem 12,7 a po kilku miesiacach suplementacji zelazem osiagnalem 14 - czyli dolna granica normy) i zastanawiam sie czy by mi to pomoglo ? Wlasciwie to juz stosuje, ale jestem ciekawy czy ktos z was ma jakies doswiadczenia z sokiem z kiszonych burakow. Czy to na pewno na dluzsza mete jest zdrowe ? No i czy faktycznie podbija hemoglobine i czy przeklada sie to na lepsze wyniki ? Czy to juz jest doping ? :-)
Ostatnio zmieniony 29 sty 2014, 07:17 przez saper, łącznie zmieniany 1 raz.
New Balance but biegowy
5_monika
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 07 maja 2013, 13:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja mam tyko doświadczenie u kogoś z bliskiej rodziny. Ta osoba czekała na operację leżąc w szpitalu, która nie mogła być przeprowadzona , bardzo niska hemoglobina (wcześniejsze obfite krwawienia). Leki nie pomagały, więc zawoziliśmy kiszony sok z buraków.Pomógł właściwie tylko on.
kowalus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 07 sty 2011, 17:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja sobie robię pd czasu do czasu. Ale to wynika z zainteresowania tematyką zdrowia, naturalnych suplementów i naturalnego leczenia jakiś dolegliwości.
Sok z kiszonych buraków (to się też chyba nazywa 'kulis') jest silnie zdrowotną 'potrawą'. Sam burak (o którym polecam poczytać na www o zdrowiu) jest odżywczym skarbem, który nieźle nas wzmacnia. Zaś dzięki kiszeniu mamy odzywkę probiotyczną. Odczyn zasadowy! Organizm tego potrzebuje do życia, unikania chorób, dolegliwości cywilizacyjnych itp.
O probiotykach (m.in. z kiszonek!) i ich sile zdrowotnej polecam poczytać tutaj:
http://www.akademiawitalnosci.pl/probio ... ie-zyciem/

Kiszenie buraków i taki sok b. często pojawia się przy tematyce antynowotworowej.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Po tygodniu picia kiszonki z burakow polecialem zrobic morfologie. Nie powiem ... liczylem na jakies 15 hemoglobiny ... wyszlo 13,3 :-). Nie wiem ile bylo tydzien temu ale lipa. No nic probuje dalej i sprobuje zmierzyc za miesiac. Pewnie w moim przypadku najlepiej byloby po prostu nie pic tych 7miu kaw dziennie ... ale jak to zrobic Panie Premierze ... palenie juz rzucilem, piwa juz prawie nie pije ... i kawa teraz tez do odstrzalu ? :ojoj:
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Saper a jesteś wege, czy próbowałeś jeść jakieś wątróbki czy czerwone mięso?
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak to kawa tak na niego działa, to mu ani wątróbka ani nic innego nie pomoże.
7 kaw dziennie to BARDZO dużo.
Nie wiem od czego to zależy, ze jedni mogą pić kawę litrami a mimo to hemoglobina im się prawie uszami wylewa a dla innych już 2-3 _małe i słabe_ kawki dziennie = anemia.

I NIC na to nie pomaga żadna dieta.
Bez kawy mam hemoglobinę w granicach 14-15 nawet jak nie jem mięsa, (normy dla kobiet są niższe, w tym lab. norma dla kobiet to 12-16) z kawą, leci błyskawicznie na 10 i niżej nawet jak łykam żelazo w tabletkach, jem wątróbki, czerwone mięso, buraczki...

Saper, ja się "oszukuję" piciem inki :trup: , a w smaczniejszej wersji ale to już kalorie są, kakaem na samej wodzie: 2 łyżeczki kakao i zalewam wrzątkiem.
kowalus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 07 sty 2011, 17:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki tym hurtowym ilościom kawy w diecie (a moze nawet wszelkiej maści innych produktów ZAKWASZAJACYCH jak mięcha, raf. cukry itp itd) to żadne wątróbki itp wynalazki nie pomogą.
Trzeba podejść holistycznie do całosci odżywiania, pić zioła.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Nie, nie jestem wege. Miecho jem chetnie i wspomniane rzeczy jadlem, choc ostatnio troche zarzucilem. Dzieki za Wasze uwagi odnosnie picia kawy. Przemysle ... ale bedzie ciezko bo juz mam psychiczny bunt :-).
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Przecież siedem kaw dziennie kompletnie nic nie daje. Masz już taką tolerancję na kofeinę wyrobioną, że pewnie nic specjalnego po kawie nie czujesz. Lepiej pić jedną rano i czuć chociaż jakiegoś kopa ;).
The faster you are, the slower life goes by.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Nie czuję żadnego kopa ale ją po prostu lubię pić. Spróbuje poszukać jakiegoś rozwiązania.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Trzeci dzien bez kawy. W sumie luz ... zadnych problemow ... tylko zal taki :-). To byl moj slodki cukiereczek taki :-) To co mam teraz pic ? Ze mineralke to wiem ? Ale herbate chociaz mozna ? (tez 7dem dziennie :-) )
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

saper pisze:Trzeci dzien bez kawy. W sumie luz ... zadnych problemow ... tylko zal taki :-). To byl moj slodki cukiereczek taki :-) To co mam teraz pic ? Ze mineralke to wiem ? Ale herbate chociaz mozna ? (tez 7dem dziennie :-) )

Herbatę też nie bardzo. :ojnie:
Ziołowe, owocowe, rooibos można.

Tak samo mam. Jak nie piję kawy to mi to nic nie robi.
Ale psychicznie : krzywda, chamstwo, zemsta losu. :hahaha:
Jeszcze w weekend tak tego nie czuję.
Ale jak przetrwać dzień pracy bez kawki na biurku , no jak?!
mmatja
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 04 maja 2013, 17:27
Życiówka na 10k: 44:05
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiem, że pytanie było o buraki, ale nie sposób nie odnieść się do wątku kawy. Nigdy nie mierzyłem sobie poziomu żelaza, ale piję jej b.dużo (dla smaku) i trochę się zaniepokoiłem. Czy chodzi o kofeinę? Jeśli tak, to jest kilka kaw bezkofeinowych na rynku, które smakują b. dobrze (np. Dalmayr w ziarenkach- polecam). Chyba, że nie tylko kofeina tutaj winna.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No właśnie nie wiem, ja co prawda nie piję aż tyle kawy co saper, ograniczam się do dwóch dziennie, ale w kubasach 0.33 i dość mocnych. Ale hemoglobinę mam w normie. Choć nie wiem, może miałbym wyższą bez kawy? Zobaczymy czy niepicie kawy pomaga, jak saper zrobi badania :).
The faster you are, the slower life goes by.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

cava pisze:Jeszcze w weekend tak tego nie czuję.
Ale jak przetrwać dzień pracy bez kawki na biurku , no jak?!
O to to to wlasnie - widze ze sie swietnie rozumiemy. Tez dochodze do wniosku ze wszystkiemu winna jest robota :-)
klosiu pisze:Zobaczymy czy niepicie kawy pomaga, jak saper zrobi badania .
No to mnie teraz podszedles ... no nic .. moze sprobuje miesiac wytrzymac i sprawdzic jak to jest naprawde. Moze nie bedzie zadnej poprawy i bede mogl z czystym sumieniem wrocic do starych nawykow ! :-)
ODPOWIEDZ