uszkodzone nerwy baxtera pytanie w związku z rezonansem.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
itq5
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 15 lip 2014, 23:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Na wstępie chciałbym zaznaczyć że z bieganiem nie mam nic wspólnego. Jednak wydaje mi się że jeśli chodzi o problemy związane z nogami, to lepszego miejsca na opisanie mojego problemu znaleźć nie mogłem.

Zacznę od początku, mam 26lat od około 5 lat bardzo bolą mnie stopy. Zaczęło się 5 lat temu w pracy w ochronie, zmiana 12h na dobę, buty "szturmowe" dziennie przechodzone ponad 50km. Po kilku dniach zacząłem odczuwać straszliwy ból w pięcie na jej środku. Na poczatku oczywiście ignorowałem, no bo pewnie dlatego że tryb szkolno komputerowy prowadziłem to muszę się rozchodzić... Niestety ból nie mijał. Zaczynał boleć pod koniec zmiany około 8-10 godziny pracy. Wcześniej wszystko było ok. Zaczałem szukać na ten temat, Pasowaly z opisu ostrogi na piętach... Zakupiłem specjalne wkładki. Nie pomogło... z rok się tak meczyłem z tym aż poszedłem do Krakowskiego speca od ostróg na piętach Dr. Więcka. zostawiłem 600zł dowiedziałem się że mam zapalenie rozcięgna podeszwowego i płaskostopie poprzeczne. Zalecono mi terapie eswt (fala uderzeniowa) cena 5minut pukania w moją pięte 280zł (obie stopy) wizyta co 3 dni około 10 wizyt... po 4 wysypałem się z pieniędzy i odpuściłem... Męczyłem się dalej. W między czasie pracowałem w różnych miejscach i na różne sposoby sobie próbowałem z dolegliwością poradzić. od piłeczki tenisowej i masażu nią, przez blokady tych miałem wolną ręką z 10 (już chyba nawet nie działają) rok temu byłem u innego ortopedy prywatnie, znowu 150 otwarcie drzwi, rozmowa 5minut i skierowanie na zrobienie wkładek ortopedycznych. Poszedłem, stanałem na jakimś urządzeniu powiedziałem w czym problem co boli i kiedy, stworzono mi wkładki. Nigdy tak bardzo mnie topy nie bolały... Dowiedzialem się ze tydzień dwa i minie, nie minęło. Myślę że tymi wkładkami załatwilem sobie stopy do reszty, ponieważ na dzień dzisiejszy od 8 miesięcy nie pracuję -nie jestem w stanie. Zrobienie obiadu jest dla mnie problemem a o zakupach nawet mowy nie ma. przytyłem też z powodu braku ruchu dość sporo, co też wpływa na mój kregoslup bo coraz cześciej boli. Ostatni ortopeda u jakiego byłem ponad pół roku temu słysząc o moich blokadach/wkładkach/kinesiotapingu i przede wszystkim że już nie sama pięta ale do palców boli pulsacyjnie, ciągle i często tak nagle jw trakcie już solidnego bólu uderza jakby piorun w stope co mnie aż wykrzywia... Skierował mnie na rezonans z uwagi na to że ból o jakim rozmawiamy kompletnie mu nie pasuje do zapalenia rozcięgna. tzn też, ale to jest coś więcej sugerował uszkodzone nerwy baxtera. Pytałem czy może jakieś usg zrobimy albo prześwietlenie, odpowiedział że rezonans pokaże nam o wiele więcej (na prawdę?) Rezonans mam w najbliższy czwartek.

I tutaj moje pytanie, jak się do niego przygotować. Ważnym nadmienienia jest na pewno to że póki nie stoję czy chodzę 30minut, bólu żadnego nie odczuwam. po około 30 minutach zaczyna doskwierać od lekkiego do już solidnego przy 2-3h ruchu a jak pomyśle że miałbym ruszać się np 8h w pracy... To wolę nie myśleć. A więc, czy na rezonansie wyjdzie co mi dolega, oraz czy powinienem zmęczyć stopy przed rezonansem. Głównie o to chciałem spytać czy może wskazane byłoby żebym te parę dni pochodził po kilka godzin, żeby mnie stopy bolały i (ja się na tym nie znam) pokazało się to co mi dolega. Czy jest to kompletnie zbędne. Na prawdę bardzo bym chciał zacząć normalnie funkcjonować zwłaszcza że generalnie pracuję poza granicami Polski, i niestety na stojąco... A na ten moment od listopada ubiegłego roku jestem ciężarem dla rodziny...

Z góry dziekuję za pomoc ;)

edit,

3lata zajęło mi napisanie tego postu sugerując się datą dołączenia na do forum ;)
New Balance but biegowy
squarePants
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
Życiówka na 10k: 36:51
Życiówka w maratonie: 2:51
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

Ehhh, cały ten dr. Więcek i fala uderzeniowa. Co jakiś czas pojawiają się tutaj jego reklamy.
Chyba zbyt poważna sprawa, żeby ktoś z forum mógł pomóc.
Priv.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

3 lata pisałeś posta i nie możesz poczekać jeszcze tydzień na rezonans? Ciekawe...
No ale przekonałeś się co to za lekarz chociaż.
itq5
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 15 lip 2014, 23:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bosak pisze:3 lata pisałeś posta i nie możesz poczekać jeszcze tydzień na rezonans? Ciekawe...
No ale przekonałeś się co to za lekarz chociaż.

możesz mi wyjaśnić o czym do mnie rozmawiasz bo nie bardzo rozumiem. przecież czekam na ten rezonans wczoraj badania krwi robiłem pod kontrast. chciałbym tylko wiedziec czy tak jak od 3 miesięcy do wczoraj prawie nic mnie nie bolało -bo mało się ruszam... wczoraj miałem 2godzinny spacer, to do tej pory mnie stopy bolą. chciałem wiedziec czy powinienem iść tam z obolałymi po kilkudniowym męczeniu ich ruchem. czy nie odczuwając bólu żadnego też rezonans wykryje co mi jest. po prostu czy jest sens się męczyć przed tym, biorąc pod uwagę że po 2h ruchu umieram 2 dni z trudem dochodzac do toalety. ale jeśli juz nie ruszam się w ogóle poza przytoczoną toaletę. bólu nie odczuwam.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Naprawdę chyba kpisz sobie? Kto ci wystawił te skierowanie? Lekarz? Jego trzeba było pytać, a nie na forum biegowym o takie sprawy! To nie forum medyczne :spoczko: A jakiś Jasio z Pcimia napisze, że męczyć i pójdziesz męczyć nogę? Poza tym byłeś u fachowców przecież... Pewnie wciąż nie zrozumiesz co piszę...
itq5
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 15 lip 2014, 23:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak ciężko mi zrozumieć co piszesz, zwłaszcza że na rozmowę z ortopedą czekałbym na ten moment około 2 miesięcy. niestety nie stać mnie na prywatne wizyty. to też będąc od sierpnia ubiegłego roku w polsce, do ortopedy udało mi sie dostać koło października, ten dał skierowanie na rezonans na którego termin przyszło mi czekać ponad pół roku. wybacz że ciężko mi dopytać ortopedę o radę niestety nie mam na to 2 miesięcznego terminu. UWIERZ że na prawdę nie mając pieniędzy na prywatną wizytę cieżko coś załatwić. Podam przykład, chcąc mieć rezonans kazano mi zrobić badanie krwi na poziom kreatyniny podszebne do kontrastu czy czegoś takiego. spytałem kto mi da na to skierowanie. -mój ortopeda. termin wizyty do mojego ortopedy 2miesiące. skierowanie wypisał mi lekarz rodzinny mamrocząc pod nosem że powinienem męczyć o to ortopedę który dał mi skierowanie na rezonans. -niestety ten ma terminy. i taka kwadratura koła.

no i btw, fakt ybłem u wielu "fachowców" zabawne że do dzisiaj nie mam diagnozy, wiekszosc z nich nie robiła mi zadnych badań, żadnych skierowań tylko jakieś kuriozalne diagnozy typu kup wkładki u mojego kolegi za 2 paczki każda a potrzebujesz 2 bo i do butów roboczych typ S3. inny proponował terapie komórkami macierzystymi. badania -a po co? od razu wstrzykniemy blokady bo musi pan pracować zarabiać póxniej zapraszamy na kosztowną terapię która nie ma poparcie w niczym bo po co coś badać. każdy lekarz opiera się na jakimś papierku sprzed 5 lat od Dr. Więcka gdzie jest zapalenie rozcięgna i płaskostopie poprzeczne. tyle że wtedy bolało po 6-8h stania chodzenia. a dziś z trudem ziemniaki na obiad obieram więc sie dużo popsuło. to też przykro mi że kiedy już jakis lekarz wysłał mnie na jakieś badanie (rezonans) zapomniałem spytać czy iść tam wypoczęty świeży, czy też z bolącymi stopami. ale to nie istotne, na logikę jeśli boli to coś powinno wykazać... to też tak do tego podejdę. nie chciałbym się dowiedzieć że nic mi nie jest i zmarnowalem rok życia tylko po to żeby wciąż nic nie wiedzieć...
luna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 04 kwie 2011, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

itq5
Trochę z innej strony:
trafiłam na te forum, gdy złapałam pierwszą poważniejszą kontuzję szukając podpowiedzi co robić aby sobie pomóc. Było to dość dawno - znalazłam wiele przydatnych informacji, które dały dobry rezultat. Dziś - niestety - co raz mniej ludzie są skłonni do dzielenia się swoimi doświadczeniami w zakresie ogólnej pomocy. Trudno sprecyzować dlaczego. Być może Tych z doświadczeniem wcale tak wielu tu nie ma. Za to przemądrzałe wypowiedzi a także odsyłanie do fachowców (czy tylko ja wiem jak działa nasza służba zdrowia?) są codziennością. To przykre. Forum tematyczne, gdzie wsparcie powinno być standardem pełni rolę trampoliny dla mądrych inaczej. Przepraszam, jeśli ktoś się poczuł urażony :spoko:
A co do Twojego problemu: niestety nie bardzo mogę pomóc, wszystkie swoje kontuzję leczyłam lodem, masażami i rozciąganiem, czasem też ćwiczeniami. Na całe szczęście udawało mi się obyć bez fachowców.
Gdybym była na Twoim miejscu to raczej poszłabym na badanie z bólem, bo choć może i jest to błędne myślenie to jednak być może sam ból da się jakoś zobaczyć (większy przepływ krwi, ciepło?).
Pozdrawiam i trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
ODPOWIEDZ