Przepuklina kręgosłupa a bieganie...

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Ekasha
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 07 maja 2013, 10:08
Życiówka na 10k: 57min 52 sec
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich biegających :) Zwracam się do Was z małą prośbą o pomoc - już tłumacze o co chodzi. Czy jest wśród Was ktoś kto biega, a wcześniej miał (lub nadal ma) problemy z dyskopatią lub przepuklina kręgosłupa (moi lekarze stosowali te nazwy wymiennie)? Ja przestałam biegać w listopadzie, od tego czasu ciągle borykam się z bólem w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Zakończyłam wiele rehabilitacji i teoretycznie wróciłam do żywych - lecz ból nadal mi towarzyszy (w różnym stopniu nasilenia). Mam taki cichy plan aby w najbliższym czasie powrócić do biegania... i przy tej okazji zastanawiam się czy ktoś z Was walczył z taką przypadłością? Jak radzicie sobie z bólem? Czy ból minął, jeżeli tak to po jakim czasie? Oraz najważniejsze... jak czujecie się w czasie biegania, oraz po bieganiu? Będę wdzięczna za pomoc.

Pozdrawiam
New Balance but biegowy
pawson
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 02 kwie 2012, 11:08
Życiówka na 10k: 50'31''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: "WWL ..."

Nieprzeczytany post

- U mnie : stwierdzona lordoza i trzypunktowa dyskopatia lędzwiowa
- Pływam 2 razy w tyg i biegam 3 razy w tyg po ok 10/12 km
- uważam na ruchy generujące ból
- myślę że to kwestia indywidualna i przepuklina jedna nie jest równa drugiej
- ale ruszać się i uważać na siebie - trzeba ( pod okiem i zgodnie z zaleceniami fizjoterepeuty lub lekarza )
- włącz szukajkę na forum - znajdziesz nieco na ten temat


pozdro
pawson
______
pawson


Obrazek
Ekasha
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 07 maja 2013, 10:08
Życiówka na 10k: 57min 52 sec
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja usłyszałam od lekarzy, że bieganie generalnie w moim stanie nie jest wskazane - jednakże chciałabym zrobić wszystko, żeby do tego powrócić.
Odczekałam miesiąc po rehabilitacji i generalnie ból nie ustępuje (kilka razy dziennie każdego dnia wykonuję szereg ćwiczeń na wzmacnianie mięśni gorsetowych oraz masę przeprostów wg. metody McKenziego). Każdy najdrobniejszy ruch miednicą wywołuje mniejsze lub większe odczucia bólowe.

Zaczynam się zastanawiać czy ból w ogóle kiedyś minie, czy trzeba raczej nauczyć się z nim żyć... tym samym żyć i biegać.
Dodatkowo zakupiłam gorset wzmacniający aby na czas biegania ustabilizować kłopotliwe partie...
Ale bardzo chętnie zapoznałabym się z historią podobnej choroby.
pawson
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 02 kwie 2012, 11:08
Życiówka na 10k: 50'31''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: "WWL ..."

Nieprzeczytany post

klikaj : dyskopatia
______
pawson


Obrazek
rehabb.pl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 15 gru 2012, 20:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dość długo ten ból u Ciebie trwa! Trzeba by zweryfikować diagnozę i na pewno zmienić terapię skoro dotychczasowa nie przynosi rezultatu.

Proszę nie przywiązywać zbyt dużej wagi do badań obrazowych. Wiele osób ma na zdjęciach przepuklinę krążka międzykręgowego, a nie doświadcza żadnego bólu (do momentu, aż nie przeczytało opisu badania:-) ).

Co do biegania to myślę, że na próbę możesz zrobić jakąś lekką przebieżkę, żeby zobaczyć jak się będziesz potem czuł (jak nie sprawdzisz to nie będziesz wiedział!!). Taka delikatna aktywność na pewno nie pogorszy znaczenie Twojego stanu zdrowia. O wiele gorsza rzecz jaką możesz zrobić kręgosłupowi to przebywać długo w niewłaściwej pozycji siedzącej.

Na pewno bardzo istotne jest, aby biegać dobrze technicznie. W tym celu może warto byłoby się skonsultować z jakimś trenerem biegania?!
Ekasha
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 07 maja 2013, 10:08
Życiówka na 10k: 57min 52 sec
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo jestem wdzięcznA za porady. Jestem świadoma tego, że ten stan trwa podejrzanie długo.
Terapie zmieniałam już wiele razy i metoda McKenziego jest jedyną, która postawiła mnie na nogi - przed nią nie byłam w stanie się wyprostować, chodzić prosto itp... Konsultowałam się z wieloma specjalistami i sama nie wiem już co robić.

Ostatnio usłyszałam, że dolegliwości bólowe mogą się utrzymać jeszcze przez kilka miesięcy, lub na zawsze...
Staram się tak bardzo nie wybiegać myślami i skupić się na powrocie do czynności wykonywanych przed "kontuzją". Jeżeli chodzi o konsultacje w sprawie biegania, to w zasadzie nigdy o tym nie myślałam. Biegam już od 10 lat i zawsze wydawało mi się to kwestią bardzo naturalną, przed kontuzją robiłam dystans około 60 km tygodniowo. Oczywiście czytałam wiele artykułów /książek na temat wyboru butów, rozgrzewki, tempa itd.

Znacie może w Łodzi jakiegoś trenera, z którym warto się skontaktować?
Dadzia
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 04 kwie 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hej nie wiem jakie Ty masz stadium, ale jesli lekarze surowo nie zabronili to raczej można- mój mąż jest po laserowej operacji przepukliny kręgosłupa odcinka dolnego (przepukliny w 2 miejscach). Wtedy jeszcze nie biegał w ogóle, ale zalecenia lekarzy były RUSZAĆ SIĘ, nawet po operacji!!! Rehabilitacja po operacji zaczęła się już kilka dni po. Oczywiście delikatnie, ale jednak brzuszki, brzuszki i jeszcze raz brzuszki i cwiczenia wzmacniające plecy i rozciąganie. Potem zaczął biegać i ciągle biega. I czuje się z tym super. Czasem mu się jeszcze coś odzywa np. przy zmianie pogody, przy podziębieniu, ale lekarze mówili, że gdy raz doszło do zmian to będzie to już zawsze gdzieś tam odczuwalne, ale to czasem tylko ćmi, a przed operacją praktycznie nie mógł chodzić !!! pozdrawiam
ODPOWIEDZ