Witam,
dopadło to i mnie. Od kilku dni siedzę i czytam w związku z czym zaczynam dostawać świra.
Prosiłbym o konkretne odpowiedzi osób, które miały problem z hemoroidami. Mianowicie chodzi mi o to w jakim stadium je mieli, (jak wiadomo są cztery stadia), oraz jak leczyli. Czy w trakcie leczenia biegali, ile km czy to komplikowało leczenie. Oraz jeśli ktoś poddał się zabiegowi podwiązania metodą Barrona lub wycięcie chirurgiczne to jakie miał zalecenia na ile musiał, jeśli musiał zrezygnować z biegania.
Hemoroidy - KONKRETY
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 25 cze 2012, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Stary Wyga
- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem jakie stadium miałem, w 2 dzień bólu byłem u lekarza.
Stosowałem czopki(nazwy niestety kompletnie nie pamiętam:/) i maść przez 2 tyg, ból zniknął po 3-4dniach. Lekarz nawet polecił mi biegać byle nie do maksymalnego zygającego zmęczenia.
Od tego czasu powróciło tylko raz i przeszło po 2 dniach samo.
Stosowałem czopki(nazwy niestety kompletnie nie pamiętam:/) i maść przez 2 tyg, ból zniknął po 3-4dniach. Lekarz nawet polecił mi biegać byle nie do maksymalnego zygającego zmęczenia.
Od tego czasu powróciło tylko raz i przeszło po 2 dniach samo.