ból mięśnia płaszczkowatego
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
mi na płaszczkę pomogły rozciąganie (ale nie takie po łebkach tylko porządne rozciąganie) i The Kijek od czasu połączenia tych dwóch rzeczy mam spokój z łydką. Przedtem było tak, że ból łydki wykluczał mnie z biegania na długie tygodnie.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
ortopeda lub ewentualnie fizjoterapeuta
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wg mnie też do lekarza. Bo może być tak, że zupełnie gdzie indziej w ciele siedzi u Ciebie przyczyna, która regularnie przeciąża akurat ten mięsień a on tylko ujawnia skutki. Jakiś dysbalans, asymetria czy inny diabeł natury ortopedycznej lub nawet i nie. Odpowiednim rozciąganiem być może rozprawisz się (czasowo?) ze skutkami ale przyczyna zostanie jako bomba z opóźnionym zapłonem.
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Dopiero teraz zauważyłem, że jesteś z okolic Poznania. Jeśli chodzi o fizjoterapeutów to jest w Poznaniu jeden spec Dr Marszałek się zwie
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
tutaj jego strona http://marszalek-osteopatia.pl
a tutaj świetny materiał dr na temat rozciągania http://bieganie.pl/?cat=280
generalnie wśród biegaczy cieszy się świetną opinią, sam jest biegaczem więc wie o co biega
a tutaj świetny materiał dr na temat rozciągania http://bieganie.pl/?cat=280
generalnie wśród biegaczy cieszy się świetną opinią, sam jest biegaczem więc wie o co biega
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu