7th CISM Military World Games Wuhan (maraton)

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
pma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
Życiówka na 10k: 34:46
Życiówka w maratonie: 2:43:25

Nieprzeczytany post

Można również odwrócić kota ogonem i zapytać czy w jakikolwiek sposób występy "wojskowych" lekkoatletów naszą obronność zmniejszają. Czy może bardziej zmniejsza ją zakup sprzętu bojowego za miliardy pln który po czasie okazuje się niesprawny? Co do biegaczy na żołdzie to zakładam ze fizycznie bardzo sprawny mężczyzna, zapewne po obowiązkowym przeszkoleniu z bronią w żaden sposób naszej obronności nie obniży. Oczywiście taki system finansowania sportu wyczynowego/zawodowego trąca absurdem, po to mamy ministerstwo sportu i związek zarządzający lekka atletyką aby ogarniało ten temat. Tu oczywiście wyłania się kwestia pod tytułem czy państwo powinno wspierać/utrzymywać sport na poziomie wyczynowym czy nie. Z wcześniejszej dyskusji widać że na tym forum porozumienia nie uda się osiągnąć bo jeden powie że ni chu chu, zawodowiec powinien sam na siebie zarobić lub znaleźć sponsora i broń boże dotować go z podatków. Drugi powie, że trzeba wspierać, opłacić szkolenie, obozy, dać wikt i opierunek aby nasz biegacz mógł rywalizować w zawodach międzynarodowych z najlepszymi skoro zdecydowaliśmy się jako państwo brać udział w igrzyskach olimpijskich i innych takich. Nie mamy korporacji (4F się liczy?) produkujących sprzęt sportowy, które są (jak widać na świecie) naturalnym sponsorem dla zawodników więc tę rolę przejmuje po części państwo, w taki czy inny sposób. Owszem, wojo bawiące się w jakieś igrzyska sportowe brzmi z pozoru co najmniej niepoważnie, ale czy na pewno? Czy przeniesienie wojny na płaszczyznę sportową to jakieś szczególne zło z punktu widzenia obywatela? Nie wydaje mi się.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Arasso
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 570
Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

pma pisze:Co do biegaczy na żołdzie to zakładam ze fizycznie bardzo sprawny mężczyzna, zapewne po obowiązkowym przeszkoleniu z bronią w żaden sposób naszej obronności nie obniży.
Halo halo równouprawnienie mamy. Armia to nie tylko bardzo sprawni mężczyźni. Są też równie sprawne kobiety.
A przeszkolenie z bronią to nie bułka z masłem. Potrafi być kontuzjogenne i wyeliminować żołnierza ze startów w zawodach.
http://www.sport.pl/lekkoatletyka/7,649 ... letki.html

Obrazek

:spoko:
"Life can pull you down but running will always lift you up."
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj w Walencji, Francuz Nicholas Navarro pobiegł 2:10:01. Kilka dni wcześniej mówił tak:
"Z mojej strony, zrobiłem 2:11:53, nie mam żadnej pomocy, nic. [...] nie mam żadnego kontaktu z federacją i żadnego sponsora. Kupiłem swoje next% tak jak inni"
Nicholas pokonał dzisiaj między innymi Amanala Petrosa reprezntującego Niemcy, który ostatnie tygodnie spędził w Kenii
ODPOWIEDZ