95. MP w Lekkiej Atletyce - Radom 23-25.08.2019

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

JFP pisze:
Arti pisze:
Jak rozumiem widziałeś ten bieg ? Bo sam przebieg na pewno nie był humorystyczny...
Nie dość, że widziałem, to mam go nagrany i mogę odtwarzać w nieskończoność!


Warto zatem obejrzeć więcej niż raz aby z szacunku dla walki o medale nie nazywa wysiłku inalistów humorystycznym ;)

Aby nawet dostać się do tego finału czy udziału w MP potrzeba często wielu lat ciężkiego treningu.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

pma pisze:W dzisiejszym finale mężczyzn na półtoraka też jakoś wszystko odbyło się z pełną kurtuazją dla Lewandowskiego. Nikt z młodych wilczków nawet nie spróbował szarpnąć mocno od początku wiedząc że Marcin musi być potężnie zmęczony po wyczynach w Paryżu i wolne tempo biegu to woda na jego młyn. Oczywiście mało prawdopodobne jest że ktoś z tej stawki dalby radę pozbyć się Lewandowskiego na dystansie. Borkowski wprawdzie próbował nawiazać walkę na finiszu ale jakoś bez przekonania. Kolejny bieg na miejsca bo o czasach nie warto pamiętać.
Ależ to całkiem normalne i standardowe ,że w finałach imprez mistrzowskich biega się taktycznie na miejsca. Na wyniki biegają na mitingach ;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Arti pisze: Ależ to całkiem normalne i standardowe ,że w finałach imprez mistrzowskich biega się taktycznie na miejsca. Na wyniki biegają na mitingach ;)
TIA, a potem kończy się tak jak na tegorocznych Mistrzostwach USA w Des Moines, gdzie na 1500 m niezwykle utytułowanego Matthew Centrowitz'a zwyciężył mało nawet w USA znany Craig Engels.
Jeśli tego biegu nie oglądałeś, to warto poszukać gdzieś na Youtube, bo to nauczka dla mistrzów, którym się zdaje, że wszystko już wiedzą i potrafią :taktak:
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JFP to chyba mało się znasz na amerykański biegaczach jak nie znasz Craiga (w tym roku już między innymi zdobył 3 miejsce na 1500m w diamentowej lidze). Craig trenuje też w jednej z najlepszych grup treningowych na świecie Nike Oregon Project. Trenowali tam Mo Farah i Galen Rupp, więc nie mają tam byle kogo.
A wiesz dlaczego Matthew Centrowitz zdobył złoto w Rio tylko dlatego, że to był woly taktyczny bieg, a on ma dobry finisz (wygrał w 3:50). Tak więc nie narzekał bym na taktyczne bieganie bo gdyby nie ono Centrowitz był by taki utytułowany:)
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze:JFP to chyba mało się znasz na amerykański biegaczach jak nie znasz Craiga (w tym roku już między innymi zdobył 3 miejsce na 1500m w diamentowej lidze). Craig trenuje też w jednej z najlepszych grup treningowych na świecie Nike Oregon Project. Trenowali tam Mo Farah i Galen Rupp, więc nie mają tam byle kogo.
A wiesz dlaczego Matthew Centrowitz zdobył złoto w Rio tylko dlatego, że to był woly taktyczny bieg, a on ma dobry finisz (wygrał w 3:50). Tak więc nie narzekał bym na taktyczne bieganie bo gdyby nie ono Centrowitz był by taki utytułowany:)
Masz rację, że mam o nich (tych amerykańskich biegaczach) mniejsze pojęcie niż Ty! Co nie zmienia faktu, że chyba finisz Centrowitz'a ma się nijak do finiszu Craig'a?
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1975
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Centrowitz w poprzednich sezonach zmagał się z kontuzjami, więc nie jest w najwyższej formie, a Engels to wykorzystał. Chyba nawet w jakimś wywiadzie Craig mówił, że codziennie przed zaśnięciem oglądał biegi Centrowitza, żeby przygotować się taktycznie. Potem śniło mu się, że wygrywa. Widać, że wizualizacja pomaga :)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

JFP pisze:
Arti pisze: Ależ to całkiem normalne i standardowe ,że w finałach imprez mistrzowskich biega się taktycznie na miejsca. Na wyniki biegają na mitingach ;)
TIA, a potem kończy się tak jak na tegorocznych Mistrzostwach USA w Des Moines, gdzie na 1500 m niezwykle utytułowanego Matthew Centrowitz'a zwyciężył mało nawet w USA znany Craig Engels.
Jeśli tego biegu nie oglądałeś, to warto poszukać gdzieś na Youtube, bo to nauczka dla mistrzów, którym się zdaje, że wszystko już wiedzą i potrafią :taktak:
Jak się myśli ,że się wszystko wie i potrafi....to nie jest się mistrzem. Mistrz jest czujny, gotowy i nie dopuszcza do wpadki. I przede wszystkim do każdego startu podchodzi z respektem.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Arti pisze: Jak się myśli ,że się wszystko wie i potrafi....to nie jest się mistrzem. Mistrz jest czujny, gotowy i nie dopuszcza do wpadki. I przede wszystkim do każdego startu podchodzi z respektem.
Mam identyczne zdanie w tym temacie! Jeśli więc formalnie dużo lepszy 800-metrowiec pozwoli dużo słabszym na narzucenie tempa wolnego nawet dla 17-latków to ja będę się upierał, że to jest z doopy taktyka! Zawsze może się bowiem zdarzyć (i jak widać często się zdarza), że ten formalnie dużo słabszy w sensie wytrzymałości biegowej jest jednak dużo szybszy na finiszu!
W tym konkretnym przypadku to jeśli dobrze pamiętam, pierwsze 400 m panie pobiegły albo równie szybko, lub nawet deczko szybciej niż mężczyźni!
ODPOWIEDZ