Strona 1 z 1

Proporcje w triathlonie

: 16 sty 2004, 14:42
autor: Maciaszczyk
No właśnie. Czy ktoś wie, dlaczego są takie, a nie inne. Zrozumiałe, że bezwzględny dystans w pływaniu jest najmniejszy, a na rowerze największy, ale te dysproporcje są chyba nieco przesadzone. Jak się weźmie czasy pływania, biegu i roweru to wychodzi tak mniej więcej 1, 2 i 4 jednostki czasowe (oczywiście w dużym przybliżeniu). :jatylko:

Proporcje w triathlonie

: 16 sty 2004, 22:26
autor: PAwel
nie wiem, ale może tych dysproprcji kiedyś na początku nie było i osoba, która kombinowała z dystansami takie właśnie dystanse pokonywała w porównywalnych czasach. :)

Proporcje w triathlonie

: 17 sty 2004, 01:14
autor: Montano Corridore
Proporcje są OK. Kto dobrze pływa ten wygrywa :)

Proporcje w triathlonie

: 17 sty 2004, 01:39
autor: lezan
Wydaje mi sie ze trzeba siegnac tu do poczatku triathlonu jako zorganizowanego sportu. Triathlon urodzil sie na Hawajach jako froma rozstrzygniecia sporu kto jest twardszym zawodnikiem: ten co bierze udzial w plywaniu przez zatoke 3.8 km, ten z wyscigu rowerowego 180 km czy ci z hawajskiego maratonu. Grupka spierajacych sie postanowila polaczyc te konkurencje. W pierwszych zawodach wzielo udzial cos ok 20 osob. Triathlon zaczal sie wiec od dystansu znanego dzis jako Ironman. Jesli teraz zaczniemy zmniejszac dystans o polowe i jeszcze o polowe itd to dojdziemy pratkycznie do dzisiejszych standardowych dystansow: sprint .5/20/5, olimpijski 1.5/40/10 (tu plywanie jest troche dluzsze) i pol-Ironman. popularny jest jeszcze tzw dystans klubowy 1/30/8 i oczywiscie mozna tri rozgrywac na dystansach jakie komu pasuja.

Proporcje w triathlonie

: 19 sty 2004, 15:13
autor: Maciaszczyk
Quote: from lezan on 12:39 am on Jan. 17, 2004
Triathlon urodzil sie na Hawajach jako froma rozstrzygniecia sporu kto jest twardszym zawodnikiem: ten co bierze udzial w plywaniu przez zatoke 3.8 km, ten z wyscigu rowerowego 180 km czy ci z hawajskiego maratonu. Grupka spierajacych sie postanowila polaczyc te konkurencje. [ciach]
Dzięki za wyjaśnienie. A już myślałem, że w takim doborze dystansów jest jakieś naukowe uzasadnienie. :o