Strona 1 z 1

Navigator Race

: 07 lis 2003, 17:37
autor: Wigor
szukam kogos do strtu na Navigator Race, 200km na rowerze na orientacje w zespolach 2 osobowych, start jutro o 11.00 kolo Jeleniej Gory
wiecej informacji o zawodach
http://artemis.vm.pl/navigar_race_2003.htm

kontakt do mnie:
gg 2553684
mail: smieja@poczta.fm
tel. 503791774

Navigator Race

: 07 lis 2003, 19:59
autor: Wigor
juz mam z kim strtowac:)

Navigator Race

: 11 lis 2003, 18:03
autor: diablo
Czy ma ktoś jakieś wrażenia z Navigotor race?

Navigator Race

: 11 lis 2003, 22:04
autor: ANGI
Witam po raz pierwszy na forum Napieraczy i mam nadzieję, że nie ostatni gdyż sprawy poruszane tutaj dotyczą i mojej skromnej osoby.
Navigator Race - nowa impreza, nowe oczekiwania, nowe nadzieje i  niewiadome (...)
W tym roku uczestniczyłem już w dwóch nowych imprezach ekstremalnych; Iron Challenge oraz w Próbie Mamuta kończąc je na 2 miejscach i nie przypuszczałem, że wyrośnie nam impreza której może nikt nie ukończyć - myślę o trasie pieszej Navigatora.
Do zaliczenia było 9 PKT kontrolnych i 4 zadania specjalne.Te zadania specjalne to była "SÓL" tego rajdu.W sumie ponad 100 km po górach (300 - 1000m n.p.m.) i uwaga...ponad 60 pkt. do wyszukania w ZS na terenie Rudaw Janowickich. Może przytoczę relację zwycięzcy z drużyny SPELEO - Remigiusza Nowaka który wraz z Piotrkiem Kosmalą na 80-tym km trasy zadanie specjalne nr 3 (13km, 24 pkt.) pokonali w 5 godzin!!! I tak zmęczonego Remika jeszcze nie widziałem - co świadczy o skali trudności tych zadań i włóżonym wysiłku w dokonanie tego wyczynu z partnerem. Dotarli oni jako pierwsi do PKT. 8 z godzinną przewagą nad Szybką Paczką. Na ostatni 9 PKT.  nie zdecydowali się ze względu na limit czasowy (24 godzinny) i zmęczenie -jak domniemywam.
W kategorii MIX w której to wystartowałem po raz pierwszy z kobietą  dotarliśmy do 6 PKT (około 68 km trasy) po 16.20 godzinnach marszu na 2 msc. rezygnując z pokonywania drugiej pętli z powodu kłopotów kolanowych mojej partnerki podobnie jak wszycy z kat. MIX
Jestem zadowolony, że powstała Nam impreza której żaden z uczestników nie ukończył - nie uznając tego stwierdzenia za zarzut pod adresem organizatora ale wręcz przeciwnie komplement  za odwagę w osiąganie co nie osiągalne...
Za rok stawię się na pewno  a dla GEZnO wyrosła nowa  konkurencja, nowa jakość... zdecydowanie lepsza w formule dla wszystkich NAS ekstremalistów.

Navigator Race

: 11 lis 2003, 22:43
autor: Hyu Bee
Dziwny ten Navigator. Miał mieć 100 km ale to wartość mocno niedoszacowana. Było tego sporo więcej. Na starcie pojawiłó sie sporo orienterów po sezonie, podobno nawet medalistki mistrzostw nie tylko Polski ale i Europy.
Trasa świetna, ale z zadaniami specjalnymi trochę przesada. Zespoły bez orienterów w składzie miały szanse mocno ograniczone, chyba że podczepiły się pod kogos lepszego. Punktów kontrolnych na ZS zdecydowanie za dużo;jeżeli 3 ZS zajmowało 5-7 godzin to chyba trochę przesada. No i teren pod ZS: krzaki, skały, stromizny. Nocą było to zwyczajnie niebezpieczne. Chyba tylko temu że mało kto decydował się na nocne ZS zawdzięczamy to że nie doszło do zadnego wypadku.
Osobną specjalnością imprezy było znikanie. O ile potrafię zrozumieć że pk z Sokolika zwiał wiatr to nie wiem jak mogło wywiać punkt z jaskini. Na każdym rajdzie gubią się zawodnicy (sam mam pod tym względem niemałe dokonania), ale tu ciekawostką było zgubienie się sędziego i o razem z całym punktem.
Po zawodach długo nie zapomnę pięknego rozgwieżdżonego nieba i zaćmienia księżyca, ale pamiętał też będę zwycięzcę Remika wchodzącego na podium na czworaka i schodzącego z pomocą rynny.
Ogólnie mimo paru błędów (pierwszy raz) zawody są rozwojowe i chętnie przyjade w przyszłym roku. A budowniczy trasy zasługuje na ksywkę "Killer-Piller" i niech potraktuje to jako komplement.

Navigator Race

: 12 lis 2003, 15:04
autor: maciejg
Witam. No właśnie - było trochę ponad 110 km, a te dodatkowe 10 km to przecież co najmniej 2 godzinki - ciekawe po co to. Pomysł z różnymi mapami fajny, zadania specjalne fajne, ale wiadomo - za długie. Korytarzówka była za długa, a co dopiero 3 ZS (nam to zajęło chyba 7h bez kwadransa). Super zadanie specjalne było na Sokoliku - szybkie, treściwe. Brak punktów kontrolnych to kiepski dowcip - zwłaszcza na ZS 3 (brakło dwóch na 23) - nr 4 i 24, mam zastrzeżenia co do poprawności rozstawienia kilku innych. Więc pytanie - po co tyle punktów? Na całej trasie było ich, jak napisano, ponad 60 - za dużo! Świetna organizacja bazy, piękny pałacyk, wciągnięte władze miasta - pogratulować. I ostatnia uwaga - mimo wszystko zawodów ekstremalnych nie ma w Polsce dużo, można by ich dodatkowo na siebie nie nakładać, bo trudno się rozdwoić. Chciałem poprawić info o różnicy między nami a Speleo - to było trochę ponad 2h. Nóżki solidnie bolały, aż miło. Zaćmienie księżyca - było tak urokliwe, że przez chwilę sam się zastanawiałem, czy to ja mam zaćmienie :-)
[Angi - szkoda że nie startowałeś w MM (albo ja w MIXie), bo byłaby okazja do rewanżu za Harpa i Irona, hi hi]
Pozdrawiam - czy następna impreza to dopiero Lion? Wieki...

Navigator Race

: 12 lis 2003, 22:00
autor: diablo
Dla mnie to jest nieporozumienie, wyglada na to ze dzieje sie licytacja, kto zorganizuje bardziej masakryczna i wyniszczajaca impreze...
a ma to byc chyba dobra zabawa czy sie myle?

Navigator Race

: 12 lis 2003, 22:20
autor: ANGI
Myślę, że jeszcze nie zrozumiałeś istoty takiej zabawy. Jedni poddają się po godzinie,drudzy po 12 godzinach a inni do których mam nadzieję, że dołączysz wkrótce nie wiedzą co to meta, punkty odżywiania na trasie,itp... Oni zyją tym - po prostu.

Navigator Race

: 13 lis 2003, 08:43
autor: bernardb
Bardzo fajna impreza. Myślę ze pomysł z 24 godzinnym limitem jest dobry, ma w sobie coś z hazardu....możesz przejść wszystko, ale czy zdarzysz na metę?... a jeśli zdążysz czy będziesz miał(a) wystarczająco dużo punktów?.... Fajnie nie było to jedynie drążenie do przodu, ale też strategia, przy większej liczbie zespołów i mniejszych różnicach było by dopiero ciekawie, gdy o zwycięstwie decydowałyby niewielkie różnice.... Bajer.

Pozdrowienia dla „Polotu i Fantazji”

Navigator Race

: 13 lis 2003, 12:55
autor: diablo
Angi wole traktowac ta sprawe z dystansem, bo widze niebezpieczenstwo uzaleznienia. A wolalbym sie uzalezniac od temtow ekscytujacych ale nie tak wyniszczajacych fizycznie, gdzie jednoczesnie istnieje wieksze zainteresowanie spoleczne (a takie sie znajda chociazby w sportach rowerowych)

Navigator Race

: 13 lis 2003, 13:01
autor: bernardb
zainteresowanie społeczne?...społeczeństwo ekscytuje sie piłką nożną.....

Navigator Race

: 14 lis 2003, 07:41
autor: artur
i rajdami ciężarówek
zawsze twierdzilem ze im gorzej tym lepiej - przepraszam  - nie zawsze - podczas zawodów często misie :) odechciewalo wszystkiego
pozdrowionka

Navigator Race

: 16 lis 2003, 16:18
autor: KshysiekDolegowski
Mi się wydaję, że optymanlna sytuacja jest wówczas, gdy rajd kończy około 1/3 zespołów. Ostatnia 1/3 to goście którzy nie mieli szans skończyć (marne przygotowanie) środkowa 1/3 - nie byli w formie lub mieli sporego pecha.
Ukończenie rajdu daje (przynajmniej mi) bardzo dużą satysfakcję niż odpadnięcie ze świadomością, że inni też odpadli.

Można się licytować kto zrobi bardziej masakryczną imprezę, ale żeby to były realne zadania (na Navigatorze nie byłem więc mówię tylko ogólnie)

Zainteresowanie społeczne. :-)  Śmiechu warte.... Mówisz Diablo, że sporty rowerowe mają większe? To gdzie były kamery TVP kiedy Polki zdobywały medale na MŚ w MTB?  Gdzie były te nagłówki w gazetach?

Navigator Race

: 16 lis 2003, 20:55
autor: diablo
To co przezylem na Outdoormanie na wiosne bynajmniej nie sluzy popularyzacji orienteeringu, Pan Compass - dwója!! Po tym jak zostaliśmy w tyle na etapie rowerowym (glownie z powodu opuszczenia punktu na zamku przez kolesia z oblugi, przez co nieswiadomi przeszukiwalismy caly zamek) czuliśmy sie jak dodatkowe mięso od płacenia składek. Np. : tylko czolowe teamy mialy szanse wejsc na etap pieszy za dnia, reszta mogla sobie darowac bo w nocy i przy tej zgodnosci mapy z terenem jaka byla, odnalezienie pk nie bylo mozliwe w rozsadnym czasie. A wiec wszystko obliczone pod ta grupke na czele, reszta niech spada? Tak bylo

Navigator Race

: 16 lis 2003, 23:12
autor: KshysiekDolegowski
Wiem, też tam byłem i mi się nie podobało ;-)
Jednak wśród imprez rowerowych też można mnożyć przykłady wtop, a rajd przygodowy to jedna z trudniejszych dyscyplin dla logistyki.... Nie ma co rozpamietywać wiosny, dzieki takiemu a nie innemu postepowaniu, w tym roku na Adventure Trophy wystartowało jedynie siedemnaście zespołów... ,
A WiechoR, który na swoich zawodników chucha i dmucha ma co roku wyższą frekwencję....

Skończmy już może ten OT