Strona 1 z 2
Wybieram pedały do szosy
: 29 paź 2003, 22:36
autor: PAwel
Nie wiem jakie wybrać. W zasadzie zupełnie się na tym nie znam.
Jakoś tak ciągnie mnie do Shimano i systemu SPD-SL, czy ktoś ma jakieś doświadczenia. Albo inaczej, dlaczego system look miałby być lepszy?
A w ogóle jak sprawdzić, że but jest z jakimś systemem kompatybilny?
Wybieram pedały do szosy
: 30 paź 2003, 00:34
autor: proto
PAwel kazde rozwiazanie na najwyzszym poziomie - czy to patent
looka , czy time czy nawet shimano jest dobre , zawodowcy
jezdza na tych 3 a moze i jeszcze innych , a zdania uczonych
do dzis sa podzielone .
Tutaj jest fajny artykul
http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/pedaly.html
Osobiscie jezdze na shimano , ale to pewnie z powodow finansowych , jakbym mial kase , pewnie sprobowalbym looka
- jakis sentyment do nich mam , zreszta zawsze podobaly mi sie
ich ramy weglowe
PS : Mam juz namiar na tego goscia ktory jezdzi po sprzet shimano , w kazdej chwli moge udostepnic .
Wybieram pedały do szosy
: 30 paź 2003, 02:15
autor: lezan
Uzywam Exus E-12, ktore sa zblizone do Look- jestem bardzo zadowolony.
Wybieram pedały do szosy
: 30 paź 2003, 09:16
autor: KIWI
Zdaje się że w look'u nie podbiegniesz nawet dwóch metrów, generalnie we wszyskich systemach, w których coś wystaje z podeszwy. Dla mnie to ma znaczenie, bo nie wiem jak mi będzie szło zakładanie butów w trakcie jazdy - dlatego nie chcę look'a
Wybieram pedały do szosy
: 30 paź 2003, 10:17
autor: PAwel
No więc powracamy do odwiecznego problemu - zakładać na rowerze, czy przed rowerem.
A może są jakieś pedały specjalnie do triatlonu.
Zresztą w moim przypadku to raczej szukam rozwiązania, które będzie uniwersalne, bo przecież w drodze do Kona (
) trzeba trochę kilometrów przewalcować, a ie podoba mi się pomysł na kupowanie kilku par pedałów.
Acha, jako alternatywa do Shimano SPD-SL zastanawiałem się nad Look 5.1 lub 396 (o ile tych numerków nie pomyliłem) ale te Looka wydają mi się jakoś mniej zgrabne i są cięższe. Co myślicie?
Teraz chyba jest dobry okres na kupowanie nowe 5.1 można kupić za 80 Euro, a model 396 za 50 euro
Wybieram pedały do szosy
: 30 paź 2003, 10:43
autor: KIWI
Dziś jadę po pedały wybór mam nie wielki bo Pan ma mi dorzucić pedały(w ramach ceny) do roweru, który u niego kupiłem,
Miałem pojeździć z noskami i zastanowić się czego chce, ale jakoś nic nie wymyśłiłem, oprócz tego że nie chcę Looka, dam znać co wybrałem i dlaczego.
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 02:05
autor: lezan
Quote: from KIWI on 8:16 pm on Oct. 30, 2003
Zdaje się że w look'u nie podbiegniesz nawet dwóch metrów, generalnie we wszyskich systemach, w których coś wystaje z podeszwy.
Na ile sie orientuje to systemy, w ktorych nic nie wystaje z podeszwy to buty do roewrow MTB z podeszwa uginajaca sie a wiec nie najlepsza do jazdy szosowej. A podbiec w butach z klockami(???- czy to walsciwa polska nazwa cleats po angielsku) sie daje.
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 09:22
autor: KIWI
Sęk w tym że wystaje mniej lub więcej, w butach na szpilkach też pobiec się daje.
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 10:09
autor: PAwel
a czy ktoś z was ma pomysł z jakim systemem najwygodniej się biega? No może są takie, które mniej wystają, albo mnie narażopne są na ścieranie podczas biegu.
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 11:30
autor: proto
Najlepiej sie biega w butach ktore potem nie nadaja sie
do jazdy na szosie , np w butach mtb trilowych i tym
podobnych z miekka podeszwa , mialem keidys takie
i przyznaje ze sa bardzo praktyczne bo mozna w nich chodzic i biegac do woli i przy tym zapewniaja duzy komfort .
A w triathlonie , czy nie lepiej troche pocwiczyc , i nauczyc sie szybko zakladac buty na rowerze , a strefe zmian zaliczac na boso ? Ja chyba poszedlbym w tym
kierunku a buty na rower niech beda dobre,ale tylko na rower i tyle ..
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 13:11
autor: deckard
przyznam że nie bardzo wiem o czym wówicie... mam buty scotta - pedały wpinane onzy - bloki od pedałow przykręciłem do butów, nic nie wystaje, ale w tych butach z trudnoscią chodzę. biegać w nich? o matko!
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 13:38
autor: Kiniak
Moim skromnym zdaniem strefa zmian na boso a buty wpięte czekają na rowerze i zakładać je podczas jazdy (oczywiście modele z zapinkami plastikowymi lub rzepami, bo sznurować się nie da- chyba że....).
Osobiście polecam do szosy looka, ewentualnie "srednio-wysoki" model shimano.
Nie musisz mieć dziur w pedałach aby błotko mogło wypaść, natomiast warto pomyśleć o jakimś podparciu (nawet symbolicznym) dla stopy, więc egg-bitter cranck bros odpada.
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 14:03
autor: Bodek
jak szosówka to tylko system Look. Zakładanie butow na rowerze jes naprawde łatwe, prosty sposob nauki zakładania butow, ćwiczenie na poczatku kazdego treningu i pod koniec. Wyglada to tak:
-Ruszam wycjagam noge z buta lub startuje z miajsca na boso, daje sobie czas ubioru 300 m ,pacze na słupki, wszystko w tepie jak na zawodach, jak sie nie uda to jeszcze raz.
-Koniec treningu (500m) wycjagam noge z buta i wiadom co robie ... na okreslonym odcinku.
Ruszajac z miejsca staram sie ubrac na odcinku 300 m a w trakcie jazdy to odcinek 200 m. Warto czasami wyjsc 5 min. wczesniej i pocwiczyc. Kiedys z bratem nawet w ten sposob sie scigalismy , robilismy taka symulacie zawodów:
odcinak 400 m. ustawialismy rowery odchodzilismy 30 m i na sygnał ruszalismy sprintem jak na zawodach do rowerow, ubrac sie i doiechac do mety (przegrany stawiał Piwo)
Polecam,
Wybieram pedały do szosy
: 31 paź 2003, 17:53
autor: PAwel
Bodek, transition to osobna dyscyplina, którą trzeba trenować widzę.
A powiedzcie, czy ktoś z was używa pedałów speedplay. Slyszalem o nich bardzo dobre recenzje. Gość, który jeździł na wszystkich typach (Shimano, Look) powiedział, że już na nic nie zamieniłby speedpalyów. Dają największą swobodę ruchu podczas jazdy.
Wybieram pedały do szosy
: 01 lis 2003, 00:27
autor: lezan
Transition na bosaka- swietny wynalazek, ktorego jednak ze wzgledow czysto praktycznych nie stosuje.
Biegnac na bosaka, szczegolnie z wody do nog przylepia sie tyle swinstwa ze te kamyczki w butach dalyby mi popalic na trasie. Z jakis tam powodow mocno odczuwam kazdy drobiazg w bucie, nawet kulka z bawelny na skarpetce czasem powoduje ze musze stanac i wyczyscic but. Poza tym oszczednosc czasu nie jest dla mnie znaczaca gdyz nie mam szans na bycie blisko czubka w mojeje grupie wiekowej. W zwiazku z tym stawiam na komfort. Poza tym bieg z rowerem jest to zwykle kilkadziesiat metrow a biegnac po ukonczeniu jazdy do stojakow... no coz kazdy wie jak sie wtedy biegnie- boso czy nie nie ma takiej roznicy. Co natomiast robie- po dobiegnieciu z wody do roweru polewam nogi woda z butelki (mam jedna stojaca na ziemi przy rowerze zeby nie tracic czsu na wyjmowanie i wkladdanie jej do koszyczka) potem buty skarpetki okulary sloneczne kask i w droge.