Forum Bieganie.pl

W Dolinkach Podkrakowskich po zimie  ani śladu. Trasa sprawdzona, punkty oznakowane, strefy zmian zarezerwowane, POGODA ZAPEWNIONA. Wszystko gotowe. Zapraszam. Mam nadzieję, że nasza praca nie pójdzie na marne i zechcecie do nas przyjechać. Jak na razie niestety chętnych do startu niewielu. Zatem, co robić? Wkrótce więcej informacji o trasie.

zauważyłem, że jest 20 zespołów, organizatorzy rzeczywiście mogą mieć większe apetyty.

Jak myślicie drodzy forumowicze, co mogłoby zachęcić niezdecydowanych?

Mysle, ze braki kadrowe sa chwilowe.
Sam znam dwa zespoly, z ktorych jeden zapisal sie dopiero dzis (jeszcze nie jest na liscie), a drugi pojawi sie tez niebawem.
Obstawiam, ze takich zespolow jest wiecej :chrap:i kazdy jak zwykle obudzi sie z reka w nocniku i bedzie sie zapisywal w sobote wieczorem. Taki juz mamy narod - dopoki nie niest na wczoraj to sie nic nie robi. Normalnie jak np. z PIT-ami.

Też mam taką nadzieję, że w ostatniej chwili zapisze się sporo drużyn. Mam jednak małą prośbę do zawodników. Nie możecie czekać do ostatniej chwili, wiem, co to znaczy organizować podobną imprezę. Organizatorzy nie mogą czekać do ostatniej chwili na zgłoszenia drużyn. Wcześniejsze zgłoszenie w bardzo istotny sposób pomaga organizatorom odpowiednio się przygotować. Tak, więc apeluję o wcześniejsze zgłaszanie się do udziału w zawodach. Niech dla wszystkich przykładem będzie impreza, którą organizuję w Świnoujściu w 7-8 czerwca 2003. Jest to maraton rowerowy 510 km w 30 godzin. Dwa tygodnie temu ruszyła strona http://www.orzelbielik.pl/supermaraton/index.htm
Mieliśmy 60 miejsc dla zawodników z Polski, dziś rano na 3 miesiące przed imprezą mam 60 zgłoszeń. Teraz będziemy przyjmowali na listę rezerwową. Dla nas to jest super sytuacja, wiem ilu będzie ludzi, jaki mam budżet i mogę spokojnie ruszyć do przygotowania imprezy a nie myśleć czy będę miał zainteresowanych i czy nasz wysiłek nie pójdzie na marne. Pozdrawiam i ludziska wpisujcie się na rajd do Romka, bo on gwarantuje super imprezę

Wydaje mi sie, że zespół pojawia się na liście startowej chyba dopiero po wpłacie wpisowego. Ja też wiem o co najmniej trzech zespołach, które jadą, w tym mój, który zgłosił się jeszcze przedwczoraj.

(Edited by krzycho at 9:16 am on Mar. 14, 2003)

I istotne uzupełnienie tego, co napisał Roman: w nocy nasypało, przynajmniej w Krakowie...

W Warszawie też popruszyło, mam nadzieję, że to chwilowa pomyłka pogody. Ma być słonecznie!

W Poznaniu w powietrzu chlodno, ale to male piwo. Ziemia to jedno wielkie bajoro błota. Rower staje w miejscu z powodu glembokosci lub tylne kolo buksuje w błocie na twardszym podlozu. Zabawa rewelacyjna, tyle ze za kazdym razem odzienie nadaje sie tylko do prania.

Na mojej "bieżni" jest pokrywa lodowa (czyt. FIRN) ok. 15 cm, której słoneczko ciepłe jeszcze nie roztopiło już tego chyba nie zrobi, bo dalej śnieg sypie.
Nie da się biegać, super się ślizga, rozważam trening w rakach

Wspolczuje mialem to w zeszlym tygodniu. Teraz zastanawiam sie co bardziej wole. Bloto jest chyba bezpieczniejsze od lodu w dowolnej postaci

No i błoto ma podobno właściwości lecznicze

a mnie mama wcześnie sadzała na nocnik, więc nie lubię taplać się w błocie (teoria Freuda) . Zdecydowanie wolę, jak mój rowej i ja kończymy zawody nieupieprzeni po szyję w gęstej mazi.

Czy wolisz wrócić w formie sopla?

Właśnie zakończyłem wstępne rowerowe rozpoznanie terenu. Jest fajnie: błoto, woda i śnieg, generalnie mięciutko...

Właśnie zerknąłem na listę startową.  Wszystko zgodnie z przewidywaniami, zgłoszeniami sypnęło...