Strona 1 z 1

Najlepsza strategia na rajdy

: 10 mar 2003, 22:48
autor: PAwel
No wiadomo, że z orientacją różnie bywa (Wichor np. myli Pn z Pd, a Krzycho lubi omijać pk ;)) Tak sobie myślę, czy po latach nie powtórzyć zasady, którą przed biegiem wbijał mi do głowy trener: "trzymaj się czołówki, a na koniec wyprzedzaj". No bo jakby przez najbliższe 2 tygodnie jeszcze wyszlifować formę biegowo/rowerową to możnaby zrobić tak: na starcie wypatrzyć faworytów (chyba znam ich już z widzenia), mapa za pazuchę lub do pleceka i jazda komuś na plecach (tramwaj się to chyba nazywa). Tylko trzebaby unikać faworytów-pechowców, którym zawsze się rower psuje (jak tam Speed twoja przerzutka ;))

Czy taka strategia byłoby nie fair?

A może macie inną równie skuteczną strategię?

(Edited by PAwel at 11:49 pm on Mar. 10, 2003)

Najlepsza strategia na rajdy

: 10 mar 2003, 23:22
autor: WiechoR
No, no bez takich tam podchodów. Pomyłka była w 34 godzinie walki i została mi wybaczona przez partnera. Nie wie jak inni, ale ja i mój partner w Krzeszowicach idziemy swoją drogą nawet, jeżeli to będzie trasa przez Wawel. Idziemy sami zobaczymy gdzie dojdziemy, mamy nadzieję, że dojdziemy do mety w limicie czasowym.

Najlepsza strategia na rajdy

: 10 mar 2003, 23:38
autor: Kiniak
Iść, ciągle iść w stronę... słońca? :;):

A tak na poważnie ktoś kiedyś powiedział, że cel uświęca środki, ale mnie się wydaje, że faworyci mogą się źle czuć z całym składem tramwajowym na plecach.
Co innego śnieg... Cichcem można pomykać po DOBRYCH śladach, grunt to nie pomylić ich z tropami miejscowej Zwierzyny

Najlepsza strategia na rajdy

: 10 mar 2003, 23:40
autor: PAwel
WoechoR skad wiesz, że na Wawelu będzie pk. A miała to być tajemnica. :)

Najlepsza strategia na rajdy

: 11 mar 2003, 09:19
autor: krzycho
No złośliwiec... Ile to PK zrobiliśmy na Lionie? :hej:
Nie bierzesz pod uwage, że faworyci też mogą się pomylić?

Najlepsza strategia na rajdy

: 11 mar 2003, 16:28
autor: Speed
... Tylko trzebaby unikać faworytów-pechowców, którym zawsze się rower psuje (jak tam Speed twoja przerzutka ;))
Złośliwiec, z Pawła straszny, ale to nic odbijemy sobie to na następnym rajdzie. :-)
Co do przerzutki to przecież wszyscy dokładnie wiedza że, defekt jej - ściślej ułamanie się jednego z plastikowych kółeczek zębatych, nie było faktycznym powodem mojego wycofania się z rajdu. Faktyczny powód to nieumiejętność poradzenia sobie w tej sytuacji. Doświadczony rajdowiec nie zastanawiając się nawet sekundy skróciłby łańcuch omijając w ogóle wózek przerzutki, co pozwoliłoby na kontynuowanie rajdu, ale jak tu myśleć o skracaniu łańcucha jak tu człowiek zajechany i jedzie na kocówce swoich możliwości.

Co do trzymania się czołówki, myślę, ze to dobry pomysł, ale tez nie odkrywczy. Podczas rajdów zawsze na początku (20-30 km) grupa prowadząca składa się z 5-6 zespołów, dopiero potem grupa ta systematycznie się zmniejsza.

Najlepsza strategia na rajdy

: 11 mar 2003, 16:59
autor: WiechoR
Nie wiedziałem na 100%, na Bieliku w 2002 jechaliście rowerem dosłownie kilkaset metrów od zamieszkałego gniazda Orła Bielika klub Romka to Wawel Kraków to i może tam będzie PK? No i blisko do miejsc z ciepłym posiłkiem???!!! PK to mały problem, ale co się dzieje z chętnymi do startu? Mam nadzieję, że rżnięcie ich nie przestraszyło? My z partnerem już trenujemy on w Alpach na nartach ja na miejscu w Świnoujściu.

Najlepsza strategia na rajdy

: 12 mar 2003, 10:14
autor: krzycho
Trenujecie, rozumiem, rżnięcie na odległość? :)