Strona 1 z 1
Lion Winter Challenge
: 23 lut 2003, 17:55
autor: WiechoR
Kto był ten wie jak było, kto nie był, niech żałuje? ORGANIZACJA na 5+, jeszcze raz gratuluję wszystkim organizatorom, współorganizatorom i tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób byli związani z tą imprezą. Koledzy z "Kampusu" !!!!!!!!! Podnieśliście poprzeczkę organizacyjną bardzo wysoko, serdeczne podziękowania i gratulacje.
Lion Winter Challenge
: 23 lut 2003, 19:33
autor: PAwel
Tak, impreza udana
było też parę oryginalnych udanych patentów, np. na kartę startową, od razu na sznurku i zafoliowana.
poniżej a skali 1:1 - naprawde pomysl godny skopiowania
Lion Winter Challenge
: 24 lut 2003, 09:34
autor: snowdog
Brawo! Ciekawe tereny, idealna pogoda a do tego organizator stanął w pełni na wysokości zadania. Organizacja tegorocznego Liona niech będzie przykładem dla innych. Jeszcze raz pozdrowienia i gratulacje dla organizatorów (tylko nie osiądźcie na laurach i następny rajd niech będzie jeszcze lepszy
)
Lion Winter Challenge
: 24 lut 2003, 10:52
autor: krzycho
Przyłączam się do tego kadzenia - impreza bardzo udana, organizacja bez zarzutu, atmosfera kapitalna, piękny teren. Niestety nasz team w amoku wyłożył się popisowo - pomylił trasę pieszą z rowerową, marna pociecha, że nie jako jedyny... Ale ja tu jeszcze wrócem...
(Edited by krzycho at 10:53 am on Feb. 24, 2003)
Lion Winter Challenge
: 24 lut 2003, 12:53
autor: PAwel
kto poza wami pomylił pieszy z 2 rowerowym?
Lion Winter Challenge
: 24 lut 2003, 16:58
autor: igor
Żeby nie było, że wszyscy zachwyceni, to dodam, iż jeden z Łotyszy nieco narzekał. Zagadnięty przeze mnie marudził na pierwszy etap rowerowy i pętle wokół przepaków. Na jego obronę dodam, że napastowałem go ( słownie) pod prysznicem tuż po zakończeniu rajdu a interlokutor wyglądał - nie wiedzieć czemu - na dość zmarnowanego. Ale mi się podobało i o ile w zeszłym roku spora część uczestników była nieco rozczarowana, to teraz ten łotewski głos krytyki pozostanie chyba samotny. BARDZO fajny WF urządzili nam koleżanki i koledzy z Trójmiasta.
PS. PAweł, dlaczego na Twojej karcie startowej nie ma śladów perforacji w ostaniej kratce?
Lion Winter Challenge
: 24 lut 2003, 17:55
autor: Czaszka
Gigantycznym jajem wykazał się Old Team. My też ruszyliśmy śmialo na 14 z ... 8
Bije sę w pierś. Takiego jajca dawno nie widziałem, pozdro Czacha.
Lion Winter Challenge
: 24 lut 2003, 18:18
autor: PAwel
Quote: from igor on 5:58 pm on Feb. 24, 2003
PAweł, dlaczego na Twojej karcie startowej nie ma śladów perforacji w ostaniej kratce?
o kurde, czyżbym zapomniał o ostatnim punkcie?
Lion Winter Challenge
: 25 lut 2003, 21:10
autor: Zabel
tez tam bylem
dwie trasy skonczylem
batonikow sie najadlem
o swicie z nóg padłem
fajnie bylo, zajebiste górki do jazdy na rowerku
pozdrawiam wszystkich ktorzy tam byli
Lion Winter Challenge
: 25 lut 2003, 23:33
autor: matejko
Quote: from Zabel on 9:10 pm on Feb. 25, 2003
fajnie bylo, zajebiste górki do jazdy na rowerku
pozdrawiam wszystkich ktorzy tam byli
Robercie nie wierzę !!!
Jak nawet stu procentowemu rowerzyście się podobało, to impreza naprawdę musiała byc super, (ja jestem spaczony bo mi tam się każda podoba).
P.S. Polecam poogladać co chlopaki w Poznaniu i nie tylko wyrabiaja na rowerkach.
http://tey-bikers.com/
(Edited by matejko at 11:35 pm on Feb. 25, 2003)
Lion Winter Challenge
: 26 lut 2003, 19:56
autor: Zabel
hehe:)
witaj matejku:)
jestescie slawni
dzieki za reklame...
naprawde mi sie podobalo, a noga juz wraca do siebie, jednak dzis kolejna kontuzja mnie dopadla, cobym sie nie nudzil
obcialem sobie kawalek palca i stukam teraz wielkim opatrunkiem
jak bable?
Lion Winter Challenge
: 27 lut 2003, 00:45
autor: matejko
Hej !
Bąbli brak, stopy juz nie protestuja, stwierdzily po kilku rajdach ze to nie ma sensu, to i tak nic nie pomoze. Tak wiec teraz juz mi sie nie robia, no moze jeden maly niesmialy, za to Ada mial krwiaka pod paznokciem bo przywalila w jakis korzen. Ale wszystko idzie ku lepszemu (znaczy lekarz odessal go) i do nastepnego rajdu bedzie ok.
niezla fota powyzej
(Edited by matejko at 12:47 am on Feb. 27, 2003)