Z perspektywy kibica bedzie trochę jak z turami kolarskimi. Są chyba jakieś mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym. Ale emocje rozbudzają wielkie tury kolarskie (petle, czy też klasyki jednodniowe) I dla mnie tak podobnie jest z biegami górskimi. Jako kibic trzymam kciuki za naszych, ktorzy lataja w jakiś tam mistrzostwach świata. Ale prawdziwe emocje rozpalają poszczególne wyścigi, kto biegnoe, kto wygrał w danym roku takie UTMB czy Hard Rocka lub inną Zegame albo MJUT-a. Może jak pójdzie za tym nowym rozwiązaniem jakaś mega promocja, wtedy widzenie biegów górskich się zmieni. Ale jakoś nie widzę ekscytacji z powodu tego, że będą mistrzostwa świata.
ps. przykład Golden Series Sallomona nie wygląda jak próba zrobienia imprezy w stylu Mistrzostwa Świata, bliżej w założeniu serii tych wyścigów do wielkich pętli kolarskich. Ale może się mylę? A przecież poziom sportowy tych wyścigów jest naprawdę kosmiczny.
ps2. szansę mają biegi płaskie, jakieś setki czy dobówki. Ale, ktorego orga z tych imprez stać na wyłożenie 150 tys w twardej walucie i jest jeszcze kwestia kibiców, to jednak mega niszowy sport. Już widzę tabuny sponsorów co się pchają aby za ich kasę organizowano bieg 24 h czy też 12 h
