HAHAHAHAHA. +1

Ale za to będzie mógł w razie czego powiedzieć, że działa pod wpływem bardzo dużych emocji i nie był do końca świadomy

..., że miał ograniczoną poczytalność.

Patrycja jest niesamowita.
Wielkie brawa.

Krystian się pojawił na 122 mili, 28h38. Teraz jeszcze ze 4-6h do mety, patrząc po innych międzyczasach.

bardzo się cieszę z sukcesu Patrycji, zdecydowanie ma "gen ultra"
cieszę się też, że Krystian walczy mimo problemów.

pomijając kosmicznego Japończyka, wynik czasowy Patrycji robi szczególne wrażenie w porównaniu do wyników pozostałych panów, też niezłych herosów ultra.

Pam Reed wygrała open rok po roku bijąc facetów

Czasami aby wygrać z Polką trzeba byś Samurajem

Myślę,że miał przez to taką motywację,że nic go nie mogło zatrzymać

Dzięki, nie zdawałem sobie sprawy nawet, teraz pogooglałem i faktycznie, szok i niedowierzanie.

Artur, tak pod kątem technicznym. Na tym ostatnim podejściu robi się trochę chłodniej, czy patelnia jest do samego końca i w dodatku pod górę?

Z ciekawostek Japończyk i Pati rok temu wygrali Spartathlon a teraz oboje Badwater. Takich przypadków było więcej np Scoott Jurek

Ciekawe jak pobiegłby Yoanis Kouros bo on Japończyka wynikami w 24h bije na głowę ))) a i upał mi nie straszny był ale niestety jest już po 50-ce

Końcówka to serpentyna pod górę i bardzo duże nachylenie. Wiele zależy kiedy się tam dociera. Zwycięzcy jak i ci z końcówki docierają w nocy więc już jest ok. W innej części trasy między górami robi się piekarnik. Ale tam meta już wciąga i rzekłbym jest przyjemnie ale bardzo duże nachylenia i trzeba iść stąd tak wolno się wydaje te ostatnie 21km ale to ciągle pod mocną górę.

Na zdjęciach możecie zobaczyć dłuuuuugie mega proste gdzie nie widać początku ani końca oraz brak jakiegokolwiek miejsca z cieniem
Patrycja wspaniale rozpracowała bieg, zaaklimatyzowała się i dokonała niesamowitego wyczynu ! Ukłony!