Strona 1 z 3

Ściganie na najwyższym poziomie – po Mardule i Zegamie

: 03 cze 2019, 13:59
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 03 cze 2019, 21:56
autor: Adam Klein
Słuchajcie, mam generalną prośbę. Jak wrzucacie jakąś relację to dajcie jakieś podsumowanie w postaci wyników, bo to bardzo ułatwia trawienie relacji. Ja bym najpierw chciał zobaczyć wyniki a potem przeczytać jak do tego doszło. Choćby tak jak tutaj zrobił pewien autor: ;)
https://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=9337

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 07:46
autor: kubawisniewski1
Słuszna uwaga, w tym materiale zabrakło linków do wyników, poprawione. Najważniejsze rzeczy zawarte są w leadzie - ale wyniki przynajmniej pod linkiem powinny się znaleźć.
Co do odesłania do artykułu sprzed 2 lat - jedna rzecz, która mi się w nim podobała, to zawarta pasja i autentyczna ciekawość.
Jak rozumiem dajesz oczko a propos historycznego leadu z "druchem"? :hejhej:

Tak czy siak, zarówno Twój komentarz na forum, jak i podlinkowany w komentarzu artykuł ja traktuję jako naukę, dziękuję, poprawimy się!

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 08:38
autor: Adam Klein
Nie wiem o co chodzi z tym druhem ? :)

Ktos mógłby pokazać moją "relacje" rok pózniej, i powiedzieć: "A tu wcale nie dałeś wyników":
https://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=9704

Dlaczego? Bo opublikowałem tekst dopiero w środę. Poprostu wczesniej nie miałem czasu a on wymagał sporo pracy, trochę liczenia, analizowania i wydawało mi sie wtedy, że wyniki będą odebrane dziwnie, chociaż patrzac na to teraz, to uważam, że też przydałyby sie tam.

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 09:58
autor: Qba Krause
rozumiem Adam twoją uwagę i ją przyjmuję, tylko chciałbym odrobinę się wytłumaczyć: mam wrażenie, że środowisko trailowe odrobinę inaczej działa, tzn. "nam" wyniki są raczej niepotrzebne, tzn. o ile nie padł jakiś fenomenalny rekord trasy albo wyniki służą pokazaniu małej/dużej różnicy między zawodnikami, to w ogóle nie mam potrzeby liczb.

czyli kiedy czytałbym relację z marduły czy zegamy, to wystarczyłaby mi informacja, że wygrał kilian o 3 minuty przed bartkiem, który do finiszu ciął się z baronianem, a to jaki kilian miał czas nie ciekawiłoby mnie wcale.

myślę sobie i myśle, i wydaje mi się, że chyba warto byłoby pokazać tabelę z czołową dziesiątką, choć moja nieliczbowa dusza cierpi... ale klient nasz pan, co nie?

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 10:10
autor: Adam Klein
No ale ja poprostu zanim przeczytałbym Twoj tekst najpierw chciałbym zobaczyć tabele właśnie z pierwszą dziesiątką (Link to coś ulotnego, zmiennego), dopiero potem czytałbym. Tabela jest jednak najszybszą ogólną i dokładną informacją.

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 10:15
autor: Qba Krause
tak, masz rację.

to jest w ogóle ciekawe z punktu widzenia kognitywistyki.

ja np. nie lubię dostać od razu wyników - tzn. traktuję taką lekturę trochę jak oglądanie filmu albo czytanie opowiadania, a tabela jest spoilerem. ale to tylko ja ;)

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 10:22
autor: Adam Klein
Dlatego taki spoiler umieściłbym na koncu tekstu. :)

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 11:01
autor: neevle
Link z pierwszego posta zwraca 404.

Re: Komentarz do artykułu Ściganie na najwyższym poziomie – po M

: 04 cze 2019, 11:25
autor: sochers
Już/u mnie działa.

Re: Ściganie na najwyższym poziomie – po Mardule i Zegamie

: 04 cze 2019, 13:21
autor: khorne
Powiem tak,
To co kiedyś zrobił Adam odnośnie Marduły (https://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=9704) to był majstersztyk. Mogę sobie wyobrazić jak bardzo to było czasochłonne, ale życzę wszystkim fanom biegów górskich, by taka analiza pojawiła się także w przyszłości :ble:
PS. no i wywiady z pierwszą trójką (nie tylko zwycięzcą) byłyby zacne. Zwłaszcza tutaj, gdy Marcin (jego odczucia) nie zdobył 1szego miejsca, a dla drugiego Marcina był to największy dystans jaki pokonał na zawodach ;)

Re: Ściganie na najwyższym poziomie – po Mardule i Zegamie

: 04 cze 2019, 13:34
autor: Qba Krause
zgadzam się, że Adam zrobił świetną robotę! ja nie jestem analizatorem i nie mam umiejętności technicznych...

staram się o jak najlepsze materiały, ale na miarę swoich możliwości czasowych - np. całą niedzielę zamiast na śledzeniu zawodów spędziłem w kościele oraz zajmując się dzieciakami, bo takie mam obowiązki :) a praca w bieganie.pl jest zajęciem - nomen omen - dorywczym :)

Re: Ściganie na najwyższym poziomie – po Mardule i Zegamie

: 04 cze 2019, 13:44
autor: khorne
Spoko Kuba przecież nikt nie ma do Ciebie pretensji. To raczej pokazanie w jakim kierunku można rozwijać swoje materiały były jeszcze lepsze :)

Re: Ściganie na najwyższym poziomie – po Mardule i Zegamie

: 04 cze 2019, 14:50
autor: Adam Klein
Kuba, ja sie bardzo cieszę, że piszesz, bo jestes chociażby na pewno bardziej świadomym tego co sie dzieje ciekawego niz ja.
khorne pisze:Powiem tak,
To co kiedyś zrobił Adam odnośnie Marduły (https://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=9704) to był majstersztyk.
Wielkie Dzieki :)

Re: Ściganie na najwyższym poziomie – po Mardule i Zegamie

: 04 cze 2019, 16:30
autor: Wieńczysław
A wiadomo, co się stało z Robertem Faronem? Na zdjęciach z Marduły widać, że z Kasprowego jeszcze zbiegał, choć pewnie jego pozycja nieco odbiegała od jego aspiracji.

O kol. LoveBeer nie pytam, bo wiadomo, że wyeliminował go uraz, którego doznał podczas Biegu Sokoła (za to nieobecność na Mardule elegancko sobie powetował 3cim miejscem na Biegu Zamoyskiego ;-) )

Ciekawy też jestem czy Marcin Świerc potraktował ten bieg wyłącznie treningowo / nie chciał ryzykować urazu przed najważniejszymi zawodami w sezonie czy też może to jednak inne przyczyny zadecydowały o braku złota. Wnioskując po zachowaniu po ukończeniu biegu był chyba jednak z tego powodu nieco rozgoryczony.

Na mnie największe wrażenie na tegorocznej Mardule zrobiła jednak Megi Kozielska. Powrót na pierwsze miejsce po kilku latach (wygrała Mardułę w 2015 r., nie mam wiedzy czy we wcześniejszych edycjach miała jakąś wygraną na koncie, często natomiast zajmowała w ostatnich latach drugie miejsce), w dodatku w osiem miesięcy po porodzie to naprawdę niesamowita sprawa. Co więcej, od razu po finiszu na luzie udzielała wywiadu wyglądając tak, jakby dopiero co skończyła robić sobie makijaż, a nie przebiegła właśnie niemal 30 km po Tatrach :szok: Ogromne gratulacje!