To zależy - ilu was jedzie, co chcecie robić na miejscu poza zawodami.
Tu masz przykładowe połączenia Tuluza-Andorra la Vella-Tuluza:
https://www.checkmybus.pl/#departureDat ... 5&adults=1
Andorra la Vella jest dość blisko Ordino - więc na start na spokojnie możecie dojechać komunikacją miejską czy taksówką. Dzień wcześniej też musicie być w Ordino, żeby odebrać pakiety startowe. Zresztą - tam w tych dniach zwłaszcza na starym rynku kwitnie sportowo-turystyczne życie i naprawde warto tego nie przegapić
Po maratonie nie bedziecie specjalnie zmęczeni - to też świetnie by było zrobić wycieczkę np w niedzielę do doliny przecudownych jezior (pasą się tam całe stada wolno żyjących koni) bądź na któryś ze szczytów (polecam Pic de la Serrera, albo Pic de Coma Pedrosa)
W niedzielę jest też marsz 10 km Solidaritrail. Dla zawodników - w cenie pakietu.
Jeśli chodzi o zwiedzanie - od znajomych wiem, że autostop działa bardzo sprawnie (sama nie korzystałam). Tylko przy większej grupie - może być z tym kłopot, żeby jednocześnie złapać stopa dla 3-5 osób.
My mamy wynajęty samochód - firefly, poprzez rentalcars. Koszty dzielimy na 5 osób i cenowo wyjdzie nieco tylko drożej od komunikacji publicznej, a może nawet i nie, za to na pewno o wiele wygodniej. Mieszkamy w el Tarter, część startuje na różnych dystansach, część w planie ma tylko turystykę - stąd auto jest dla nas jedynym sensownym rozwiązaniem.
Ale koszt wypożyczenia to nie tylko cena główna samochodu w wypożyczalni, jaką widać w wyszukiwarce.
Są dodatkowe opłaty, np.:
- za wjazd do Andory dopłata ok 9 euro za każdy dzień wypożyczenia
- wiadomo dochodzą koszty paliwa
- ew. dodatkowe ubezpieczenie wkładu własnego - najczęściej ok. 42 zł za każdy dzień
Zwykle też główny kierowca musi mieć przy sobie kartę kredytową wystawiona na swoje nazwisko z limitem wystarczającym na zablokowanie depozytu zabezpieczającego + kosztów paliwa w baku (okolice 900-1200 euro)
My np mamy auto za cenę podstawową 550 zł, ale koszty końcowe z paliwem włącznie mogą się zamknąć w kwocie ok 1700 zł. Dzielimy to na 5 i mamy auto za 340 zł od osoby. Z tym, że my najmujemy samochód na 8 dni.
Tę fotkę robiłam osobiście w dolince jezior, w drodze na jakiś szczyt, w ramach wycieczki po zawodach (naprawdę warto, jak już jest się na miejscu - korzystać i jak najwięcej zobaczyć):