Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Subiektywna relacja z XIV Biegu Rzeźnika – mojego pierwszego Ultramaratonu

: 17 cze 2017, 11:06
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Subiektywna relacja z XIV Biegu Rzeźn

: 17 cze 2017, 11:08
autor: Adam Klein
Fajna relacja z Rzeźnika, niby przeczytałem ich już w życiu sporo, ale jak fajnie napisane to zawsze czyta się z zaciekawieniem.

Re: Komentarz do artykułu Subiektywna relacja z XIV Biegu Rzeźn

: 17 cze 2017, 18:55
autor: nofinishlane
Z tą jedną czołówką, to tylko pogratulować. Dobrze, że dwie pary butów mieliście. Bo mieliście, prawda? :hahaha:

Re: Komentarz do artykułu Subiektywna relacja z XIV Biegu Rzeźn

: 17 cze 2017, 19:55
autor: snail75
nofinishlane pisze:Z tą jedną czołówką, to tylko pogratulować. Dobrze, że dwie pary butów mieliście. Bo mieliście, prawda? :hahaha:
Biegłem Rzeźnika po raz czwarty i też bez czołówki. Pierwsze pół godziny i tak biegnie się asfaltem i o ile nie leci się pierwszym to światła jest tyle dookoła, że jest to zbyteczne. Po pół godzinie robi się szaro więc czołówka przestaje być potrzebna.

Re: Komentarz do artykułu Subiektywna relacja z XIV Biegu Rzeźn

: 17 cze 2017, 20:18
autor: Logadin
snail - niestety ale jak się startuje w czubie (okolice 10-30 par) to jest tragedia. W środku stawki zgoda, tam nawet obie osoby mogą jechać bez bo jasno straszliwie. Ale wpadnij grupką na odcinek przy jeziorkach bez światła, zło.

Re: Komentarz do artykułu Subiektywna relacja z XIV Biegu Rzeźn

: 20 cze 2017, 20:08
autor: jarek_bb
Waga żadna, w Cisnej można zostawić, a z skręconą nogą daleko nie pobiegniesz.