Forum Bieganie.pl

Ratownicy TOPR szukają 28-letniego biegacza, który zaginął w Tatrach.

Mężczyzna wybiegł w poniedziałek wieczorem w rejon Giewontu, Czerwonych Wierchów lub Dol. Lejowej.
Tymczasem w górach spadł śnieg, panują trudne warunki, ratownicy TOPR ogłosili drugi stopień zagrożenia lawinowego - informuje "Tygodnik Podhalański".

28-letni zaginiony biegacz to Jerzy Krzemiński.

Dziś poszukiwania będą kontynuowane. Osoby, które widziały poszukiwanego po 3 października 2016, proszone są o kontakt z centralą TOPR.

Źródło:
http://24tp.pl/n/35156

Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze i nie będzie jak viewtopic.php?f=15&t=45464

Poszukiwania dalej trwają. Nadzieja umiera podobno ostatnia, ale jak na razie o dobrym zakończeniu można pomyśleć w kategoriach wyjątku. Echh...

Od TOPR:
"Niedziela 9.10.

Z chwilą poprawy pogody kontynuowano poszukiwania, tym razem po nieznakowanych ścieżkach w rejonie Łysanek. Zalegająca pokrywa śnieżna, nie dała szans ratownikom. Nie natrafiono na żaden ślad poszukiwanego."
wystarczy, że poślizgnął się, że zjechał, wpadł gdzieś, uderzył głową, doznał obrażeń wewnętrznych itd.

no to chyba znalezli... +

[*]
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-w ... Id,2295763

Niestety, cześć jego pamięci a przestroga dla innych.

Szkoda wielka, co tu pisać, ale im więcej czasu upływało tym bardziej to było do przewidzenia.
A ostatnio na górskiej wyprawie rozmawialiśmy z dziewczyną o tym wypadku i o Nim, a dzień później w radiu usłyszeliśmy tą wiadomość.

No niestety tragiczne zakończenie sprawy

Najgorsze są komentarze ludzi pod artykułami o tym fakcie.
Zero empatii i zrozumienia pasji.

To był chyba jego fb:
https://web.facebook.com/jerzy.krzeminski.7