Trening pod bieganie w górach
: 15 sie 2016, 20:35
Witam,
chciałbym zapytać o porady co do treningu pod górskie bieganie. Jako, że w internecie znalazłem bardzo mało i czasem rozbieżnych informacji chciałbym zapytać się kogoś z doświadczeniem i zaprawionym górskim biegaczem.
Dodam, że mój docelowy start to półmaraton w Kościelisku 18 września. Jak do tej pory zaliczyłem 3 biegi po górach właśnie w granicach 18-23 km, a tak to turystycznie(pieszo) chodzę dość regularnie po górach. Z racji, że mieszkam 30min od Beskidu to tutaj robimy wypady weekendowe. 2 biegi po beskidach mogę uznać za dość udane, podbiegi większości pokonywane biegnąć, najtrudniej było na Babiej Górze tutaj niestety większość trasy od schroniska pokonywane marszem..
Po tych nielicznych wypadach widzę swoje słabe strony:
#podbiegi - tutaj mam problem z utrzymaniem tempa jeśli podbieg jest dość długi(niekoniecznie ostry)
#na ostrych podbiegach muszę maszerować - tętno skacze jak oszalałe, zrobię krótki bieg ale jednym słowem jest masakra
#zbieganie - chyba mam barierę psychiczną i często zwalniam/hamuje
Chciałbym zapytać jaki zmienić i dostosować plan właśnie pod bieganie po górach:
1. czy mogę wykonywać siłę/podbiegi dwa razy w tygodniu? Chodzi mi tu o podbiegi sprintem(100m na ostre wzniesienie), szybkie(400m na łagodnym wzniesieniu), skipy,wieloskoki, żabki, siłownia. - wiadomo będę to rotował
2. jak mogę zwiększyć swoją wytrzymałość siłową - czy poprzez biegi croosowe w intensywności progowej?
3. biegi długie(wybiegania) mam pokonywać prędkością maratońską czy bardzo powoli?
4. trening szybkościowy w postaci tempówek na kilometr po crossowej trasie w tempie jak na zawodach 5km czy wolniej?
5. chyba najważniejsze moje pytanie, jeśli zamierzam trenować 5 razy w tygodniu w systemie poniedziałek i sobota wolne, niedziela bieganie po górach minimum 20km to przez resztę 4 treningów mogę w jednym tygodniu robić tyle intensywnych treningów? Wiadomo, że czas trwania jak i kilometraż będzie mniejszy ponieważ większe obciążenie, ale czy to dobry pomysł?
Dodam, że na co dzień biegam po dość pofałdowanym terenie(ale bez jakiś dużych i ostrych podbiegów) jak i istnieje możliwość podjechać w tygodniu na górę Żar by porobić tam podbiegi jak i poćwiczyć zbiegi.
Z góry dziękuje za odpowiedzi i bardzo prosiłbym o rozwianie wątpliwości
chciałbym zapytać o porady co do treningu pod górskie bieganie. Jako, że w internecie znalazłem bardzo mało i czasem rozbieżnych informacji chciałbym zapytać się kogoś z doświadczeniem i zaprawionym górskim biegaczem.
Dodam, że mój docelowy start to półmaraton w Kościelisku 18 września. Jak do tej pory zaliczyłem 3 biegi po górach właśnie w granicach 18-23 km, a tak to turystycznie(pieszo) chodzę dość regularnie po górach. Z racji, że mieszkam 30min od Beskidu to tutaj robimy wypady weekendowe. 2 biegi po beskidach mogę uznać za dość udane, podbiegi większości pokonywane biegnąć, najtrudniej było na Babiej Górze tutaj niestety większość trasy od schroniska pokonywane marszem..
Po tych nielicznych wypadach widzę swoje słabe strony:
#podbiegi - tutaj mam problem z utrzymaniem tempa jeśli podbieg jest dość długi(niekoniecznie ostry)
#na ostrych podbiegach muszę maszerować - tętno skacze jak oszalałe, zrobię krótki bieg ale jednym słowem jest masakra
#zbieganie - chyba mam barierę psychiczną i często zwalniam/hamuje
Chciałbym zapytać jaki zmienić i dostosować plan właśnie pod bieganie po górach:
1. czy mogę wykonywać siłę/podbiegi dwa razy w tygodniu? Chodzi mi tu o podbiegi sprintem(100m na ostre wzniesienie), szybkie(400m na łagodnym wzniesieniu), skipy,wieloskoki, żabki, siłownia. - wiadomo będę to rotował
2. jak mogę zwiększyć swoją wytrzymałość siłową - czy poprzez biegi croosowe w intensywności progowej?
3. biegi długie(wybiegania) mam pokonywać prędkością maratońską czy bardzo powoli?
4. trening szybkościowy w postaci tempówek na kilometr po crossowej trasie w tempie jak na zawodach 5km czy wolniej?
5. chyba najważniejsze moje pytanie, jeśli zamierzam trenować 5 razy w tygodniu w systemie poniedziałek i sobota wolne, niedziela bieganie po górach minimum 20km to przez resztę 4 treningów mogę w jednym tygodniu robić tyle intensywnych treningów? Wiadomo, że czas trwania jak i kilometraż będzie mniejszy ponieważ większe obciążenie, ale czy to dobry pomysł?
Dodam, że na co dzień biegam po dość pofałdowanym terenie(ale bez jakiś dużych i ostrych podbiegów) jak i istnieje możliwość podjechać w tygodniu na górę Żar by porobić tam podbiegi jak i poćwiczyć zbiegi.
Z góry dziękuje za odpowiedzi i bardzo prosiłbym o rozwianie wątpliwości