Strona 1 z 2

Zamieć - bieg ultra 24h

: 04 gru 2013, 13:11
autor: beavis
jak się przygotować do takiego biegu nie mając doświadczenia w biegach górskich, chcąc się generalnie sprawdzić?

ogólnie w terenie biegam (+/-10km), w górach obycie niemałe - taternicko, trochę czasu na treningi jeszcze jest.

jakich używacie w warunkach śniegowych butów? specjalne z wkręcanymi kolcami? buty typu salomon cross z podeszwą do błotnistej nawierzchni czy może nakładki z kolcami na zwykłe buty?

Doczytałem że zdecydowanie na biegi górskie plecak niż pas z bidonami, ale pytanie czy jednak 10 l to nie za dużo?
w końcu cienka kurteczka latarka i nrc plus żele nie zajmują wiele miejsca i 5l powinien wystarczyć tymczasem niektórzy oscylują nawet w granicach 12-15l.

Pozdrawiam
Przemo

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 04 gru 2013, 13:36
autor: Qba Krause
wszystko zależy.

edit: doczytałem o biegu.

krótka pętla, w bazie żarcie, możliwość skoczenia do kwatery po ciuchy... mały plecak :)

buty: jak na całej trasie będzie śnieg to buty z kolcami, nakładki nie, za długo, coś się spieprzy i będzie dym.

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 04 gru 2013, 20:14
autor: beavis
no na skrzyczne 26 stycznia to raczej spodziewam się wszędzie śniegu. kurde w takim razie lipa z tego co prawisz bo specjalnie buty z kolcami na ten bieg musiałbym kupować, szczególnie że cena ich niemała. U siebie na nizinach raczej ich nie będę za często miał okazji użyć, a na sporadyczne treningowe wypady w góry to trochę za mało jak na taką inwestycję. hmm

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 04 gru 2013, 20:32
autor: Qba Krause
nie ma problemu, komplet wkrętów, śrubokręt, jakies stare buty i jedziesz. mnóstwo ludzi robi takie samoróbki na zimę. koszt kilku złotych a funkcjonalność bez zarzutu. na forum na bank jest tutorial bo pamiętam, że go widziałem. poszukaj jakichś tematów zimowych w dziale buty, z porzedniej zimy.

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 17 gru 2013, 12:21
autor: kubol
hej beavis,
przeczytaj najpierw wrazenia uczestnikow z poprzedniego biegu organizowanego przez te ekipe (beskidy ultra trail), a potem sie zastanow czy chcesz sie wk*rwiac przez 24h.
pozdrawiam

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 20 gru 2013, 19:58
autor: jedz_budyn
poważnie ta sama ekipa co organizowała Buta?
Bo własne wycofałem swoje zgłoszenie, nie chciałbym biegać w nocy bez celu po skrzycznym :), lub przez nartostradę :)

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 21 gru 2013, 10:36
autor: TriSzerpa
@beavis - biegam ostatnio dość często po skrzycznym (2,3 razy w tygodniu) i IMHO butów z kolcami nie trzeba...mam pumy faas 250tr i super się sprawują pod kątem przyczepności. Problem tylko taki tego modelu, że podczas zbiegu jak się wpadnie w zmrożony śnieg do pół łydki,to można wyciągnąć stopę bez buta :D Podeszwę mają bardzo podobną do speedcrossów, więc speedcrossy też dadzą radę.
Nie brałbym plecaka, pas z bidonem powinien wystarczyć-zmieścisz tam żela,lekką kurtkę i nrc. Pętle nie są długie, na górze w razie W jest schronisko, a przewyższenia są stosunkowo spore, więc im mniej na plecach tym lepiej.

Sam sie zastanawiam nad tym biegiem, pytanie tylko, czy bieganie tą samą trasą w górę i w dól przez 24 godziny nie będzie zbyt traumatycznym wydarzeniem dla mojej psychiki :D

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 23 gru 2013, 22:23
autor: infomsp
"który w ciągu 24h pokona największą liczbę pełnych pętli w najkrótszym czasie." Chyba logiczny błąd. Czas jest taki sam dla wszystkich tylko maks. liczba pętli.

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 23 gru 2013, 23:05
autor: Qba Krause
no nie. z tego wynika, że liczą się tylko pełne pętle.

można by sobie wyobrazić, że w 23:30 zawodnik A przebiega setną pętlę, a w 23:32 przebiega setną pętlę zawodnik B. w ciągu ostatnich 20 minut B wyprzedza A i na gwizdek 24h ma większy pokonany dystans, ale wygra A. czaisz?

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 23 gru 2013, 23:20
autor: janrunjan
Ludziska jak sie Was czyta to się włos jeży!!!!

Jaka cieniutka kurteczka???? :lalala:

W górach, w zimie i to w trakcie wiatru w ciągu kilku minut możesz się wychłodzić na śmierć.

W zeszłym roku szedłem w nocy na skiturach z salmopolu na skrzyczne. Do malinowskiej skały było bajkowo,
noc, pięknie, biało, cudo. Od malinowskiej zaczął się wiatr i zamieć. Po 30 minutach majac puchówki mieliśmy prawie odmarznięte ręce, nic nie było widać na parę metrów. Nie doszliśmy nawet do małego skrzycznego, skapitulowalismy, zjechalismy z grani w dół przez las w kierunku soliska. Dotarliśmy do stumienia, żeby się wydostac do drogi ok. 100 metrów w góre torowaliśmy z 30 min.
Po ok 3 godzinach w świetnych nastrojach ale wymeczeni dotarliśmy do szczyrku.

W wycieczce brało udział 4 kolesi, którzy znali teren i mieli pełen zimowy rynsztunek. Jeśli ktoś z biegaczy się sam z lekką kurteczką zgubi w nocy na grani gdzie wieje to wierzcie mi że może być nieciekawie....

Zima w górach to nie lato.

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 24 gru 2013, 08:22
autor: jedz_budyn
Jak się biegnie to inaczej odczuwamy temperatury niż przy trekkingu itd. Zaliczyłem kiedyś babia górę trekkingowo w zamieci i przy temperaturze -27 stopni, było cudownie mimo iż przecierałem z kolegą szlak a trasa zamiast 2 godzin zajęła w jedną stronę ponad 5 :)

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 24 gru 2013, 13:38
autor: infomsp
Qba Krause pisze:no nie. z tego wynika, że liczą się tylko pełne pętle.

można by sobie wyobrazić, że w 23:30 zawodnik A przebiega setną pętlę, a w 23:32 przebiega setną pętlę zawodnik B. w ciągu ostatnich 20 minut B wyprzedza A i na gwizdek 24h ma większy pokonany dystans, ale wygra A. czaisz?
Co piszesz to rozumiem, ale czegoś takiego nie widziałem jeszcze i przekombinowane mi się to wydaje. Ale może tak chce organizator jak piszesz. :)

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 24 gru 2013, 13:40
autor: infomsp
jedz_budyn pisze:Jak się biegnie to inaczej odczuwamy temperatury niż przy trekkingu itd. Zaliczyłem kiedyś babia górę trekkingowo w zamieci i przy temperaturze -27 stopni, było cudownie mimo iż przecierałem z kolegą szlak a trasa zamiast 2 godzin zajęła w jedną stronę ponad 5 :)
Do czasu jak się coś nie stanie. Moim zdaniem też ryzyko jak nie masz kogoś pod ręką do pomocy. Cała sztuka polega na tym że być gotowym na jedno i drugie. :)

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 04 sty 2014, 11:33
autor: TriSzerpa
Mimo wszystko, przy obecnych warunkach, gdzie na Skrzycznem tylko na szczycie i pod nim jest trochę zbitego śniegu, przy plusowych temperaturach aż tak wielkiego zagrożenia nie ma. Problem tylko obecnie jest z mocnym wiatrem, co poniektórzy lżejsi zawodnicy będą musieli zastanowić się nad zabraniem kotwicy :D

Re: Zamieć - bieg ultra 24h

: 17 sty 2014, 14:56
autor: KomPot
Miałem okazję być ostatnio w BB to i przebiegłem się trasą po śladzie do Garmina udostępnionym przez organizatora na stronie biegu.
W związku z tym, że doświadczenie w bieganiu w takich warunkach mam zerowe, postanowiłem potrenować i siebie i skromny sprzęt jakim dysponuję. Zatem kilka słów przemyśleń i obserwacji z tego dwudniowego doświadczenia.

Trasa fajna, w części bardzo trudna. Miejscami można się pogubić, miejmy nadzieję, że organizatorzy je oznaczą.
Jest trochę zwalonych drzew na trasie, są bardzo ostre zejścia.
Przy obecnej aurze w Szczyrku jest bardzo duży kontrast, w dole jesień, w górze zima i bardzo silny wiatr (wymóg posiadania kaptura jest bardzo uzasadniony). Obecnie podbieg jest po w miarę twardej nawierzchni, przechodzi w cienką warstwę śniegu z wystającymi kamieniami, na zbiegu od pewnego momentu zaczynają pojawiać się strumyki na ścieżkach, gdzieniegdzie lód. Później błoto zmieszane z grubą warstwą liści. Moim zdaniem nie ma szans, żeby nie zamoczyć butów.
Biegłem raczej lekko ubrany, na spodzie zwykła koszulka techniczna z krótkim rękawem, bluza biegowa z materiału Stratermic (coś w podobnego do tego http://www.decathlon.pl/koszulka-turyst ... 25040.html) i na to cieniutka wiatrówka New Balance. W lesie było nawet trochę za ciepło, na szczycie, gdzie ostro gwizdało czułem lekki chłód ale bez przesady. A biegłem jednego dnia 18:00 - 20:00, a drugiego 15:00-17:00. Jedyne co pewnie zmienię to koszulkę na jakąś cieplejszą, ale bez przesady, żeby się nie zagotować. Ekspozycja na wiatr jest, ale odniosłem wrażenie, że jednak w większości biegnie się w terenie osłoniętym.
Co do raczków. Na trasie jest kilka ostrych zbiegów/zejść. Wydaje mi się, że raczki jednak się przydadzą. Ja biegam w Xodus'ach Saucony i w raczkach czułem się jednak pewniej.
Przy okazji przetestowałem dwa rodzaje mini raków. Jedne takie, o których był ostatnio artykuł (http://www.ultrarunning.pl/wp-content/u ... -trep2.jpg) , drugie to nakładki z bolcami (http://hornsport.com/allegro/raki.antyposlizg1.jpg). Nakładki pozornie były fajniejsze na zbiegach, pokrywały cały obszar stopy i nie uwierały, fajnie się w nich zbiegało na zbitym śniegu, ale są dwa ale: na lodzie się jednak ślizgają i to bardzo, drugie ale jest takie, że po jednej pętli została na podeszwie może jedna trzecia bolców ... moim zdaniem nie nadają się na intensywny zbieg. Mini raki, z pierwszego zdjęcia, sprawowały się też dobrze tyle, że to punktowy ucisk na stopę (Xodusy mają płytką pod całą stopą a czułem ja wyraźnie), no i przesuwają się, przekręcają itp. Może trzeba pokombinować z mocowaniem (mocnej zacisnąć?), albo zainwestować w coś takiego http://www.sklep-presto.pl/product-pol- ... toola.html. Jeszcze nie wiem. Może ktoś ma jakieś doświadczenia.
Biegłem z kijkami Fizan Compact, w miarę tanie, alumniowe, leciutkie. Super. Co prawdy pierwszy raz w życiu biegłem z kijkami i oczywiście kilka razy się o nie potknąłem, ale poza moim brakiem obycia z kijkami, w ogóle mi nie przeszkadzały. Jak biegłem i trzymałem je za rączki mogłem dłuższą chwilę nimi machać bez uczucia zmęczenia dłoni czy ramion. Gdzieś 4-5 km przed końcem zdjąłem raki i złożyłem kijki i spokojnie dobiegłem do końca. Nie wiem jak to logistycznie rozwiązać na biegu (zakładanie raków, składanie kijków). Pewnie kijki będą cały czas w rękach, ale raki trzeba ściągać, w pewnym momencie zaczyna się beton.
Biegłem z czołówką Mactronic Epic. Rewelacja. To już czwarty czy piąty bieg na tych samych bateriach (3xAA), każdy ok. 2h. Ma dyfuzor i bardzo silne światło. Przeważnie biegam z 50%. Miałem z nią problem z małymi bateriami (AAA), wkładka pod nie coś nie kontaktowała i na zbiegach migała. Na bateriach AA działa bez zarzutu.

To na razie tyle. Wycieczki były bardzo fajne, dobry trening siłowy ;-). W towarzystwie będzie pewnie ciekawiej ;D.