Forum Bieganie.pl

Znacie jakieś dobre miejscówki do treningu w polskich górach? Ewentualnie może być Słowacja, na przykład. Byłam latem zeszłego roku w Pieninach, ale tłok przy wejściu np. na Trzy Korony wręcz uniemożliwia normalne bieganie. Chociaż może jesienią i zimą jest inaczej. Dodam, że jestem początkująca. Góra w rodzaju Trzech Koron czy Wysokiej (czyli do ok. 1000 m n.p.m.) byłaby dla mnie w sam raz.

Nie wiem jakich gór potrzebujesz, ale jeszcze kilka lat temu w Bieszczadach łatwo było, nawet latem, o dość puste szlaki. Na Tatry, przynajmniej w sezonie, nie ma co liczyć. Kiedyś spokojnie było też w okolicach Szczyrku i Ustronia.

Bieszczady. Najlepiej Cisna. 3 szlaki do wyboru
http://www.cisna.pl/asp/pliki/grafika/mapa_szlaki.jpg
Jest mało ludzi nawet w sezonie bo wolą Połoniny.

O, fajnie, dzięki. Może wyskoczę tam sobie na ferie zimowe albo jeszcze na jesieni.

Również polecam Bieszczady. Jeśli ma nie być tłoczno to odpadają Połoniny Wetlińska i Caryńska oraz Tarnica od strony Ustrzyk i Wołosatego (niebieski szklak).

W sumie sam polecałem Bieszczady, jednak wybierając się tam warto pamiętać o pewnym utrudnieniu. Jeśli nie zaszły ostatnio jakieś gwałtowne zmiany to jest to komunikacyjna dziura. Często chcąc uniknąć komplikacji stosujemy w praktyce wzór punkt startu=punkt końcowy, co jest do uniknięcia np. w Beskidzie Śląskim

Trzeba mieć na uwadze godziny odjazdów autobusów, to racja..
Dlatego warto przedtem obczaić przystanki i spisać godziny
w internecie nie zawsze się zgadzają godzinówki..

Zaszły zmiany Na pewno w lipcu, sierpniu i chyba we wrześniu także jeżdżą busy typu VW T4, Mercedes Sprinter na trasach Cisna-Wetlina-Ustrzyki Górne-Wołosate, stają tam gdzie poprosisz lub zamachasz rączką. Koszt: 4zł. Można oczywiście w kilka osób wynająć. A z tamtejszym PKSem czyli Veoila (jakoś tak) poza wakacjami jest kiepsko. Zawsze pozostaje autostop jeśli to nie przeszkadza.

Busy tylko do Cisnej jeżdżą, bo dalej im się nie opłaca, dlatego na szlaki wychodziłem z rana by zdążyć na ostatni autobus z Cisnej do Jabłonek (schronisko)
Zadupie jest, ale piękne tereny i powietrze czyściutkie.

Z racji lokalnego patriotyzmu i dobrej orientacji w tym terenie polecam Beskid Śląski od Bielska poprze Szczyrk, Wisłe i okolice jest gdzie pobiegać i jest dobra infrastruktura. Ludziów na szlakach nie za duzo - da się spokojnie biegać. Zawsze też można zejśc do miatsa i coś porobić na stadionie.

Jadę na narty do Krynicy Zdroju. Czy ktoś z Was zna jakieś fajne miejscówki do biegania w tej okolicy? Może być jakiś fajny offroad, byle bez "pułapek". Biegałam u siebie po zaspach, ale było kiepsko, bo teren nierówny i po kilku upadkach w doły przykryte śniegiem musiałam wrócić na ścieżkę.

asik_zoo pisze:Jadę na narty do Krynicy Zdroju. Czy ktoś z Was zna jakieś fajne miejscówki do biegania w tej okolicy? Może być jakiś fajny offroad, byle bez "pułapek". Biegałam u siebie po zaspach, ale było kiepsko, bo teren nierówny i po kilku upadkach w doły przykryte śniegiem musiałam wrócić na ścieżkę.

Jasne, że tak - moje okolice kiedy się wybierasz do Krynicy ? możemy razem pobiegać.

22-30 stycznia. Szukam tras ok. 2-5 km, nie dłuższych. Zamierzam biegać rano, a potem jeździć, a raczej uczyć się jeździć (pierwszy raz!) na nartach. Jedziemy z mężem i 8-osobową paczką znajomych, ale tylko ja biegam.

2-5 km, to pobiegasz choćby ścieżkami pod Górą Parkową. Można też zaliczyć szczyt.
Jeśli coś dłużej, to polecam tzw. „betonkę”, przez las z Mochnaczki Niżnej do Izb, lub każdą, byle przetartą, leśną stokówkę, których wiele w okolicy.

blink pisze:(...) Można też zaliczyć szczyt. (...)

Zimą? Nie zabiję się przy schodzeniu? Ile tam jest wysokości?