Strona 1 z 1

Przygotowania do Sudeckiej Setki.

: 04 maja 2007, 23:03
autor: tomasz
Postanowiłem zamieścić temat o moim przygotowaniu do Sudeckiej Setki 2007. Będę codziennie uzupałniał wątek za pomocą opcji "zmień" i dokładał opis treningu. Zapraszam do dyskusji oraz krytyki.

Najpierw przybliżę nieco moją obecną formę.
Październik - 207km (maraton 3:41)
Listopa - 364km
Grudzień - 334km (6x siła na sali)
Styczeń - 406km (4x siła na sali)
Luty - 90km (uraz stopy + przeziębienie,)
Marzec - 298km (półmaraton 1:39)
Kwiecień - 131km (zaliczenie pierwszej pętli Sudeckiej Setki)

* W lutym miałem przez tydzień kontuzję, później 2 tyg. przeziębienie. Straciłem ochotę na bieganie i forma uciekała z tygodnia na tydzień. Złamapem ją szybko i nie potrzebnie już na początku lutego. Później odpuściłem na 3 miesiące i trenowałem rekraacyjnie.
Chciałem biegać coraz więcej i coraz mocniej. W efekcie psychicznie byłem wypalony.

Oto moje przygotowania i odbudowa formy.

23.04, po - wolne
24.04, wt - wb1 8km
25.04, śr - kros pasywny 9,5km
26.04, cz - wb1 14,5km
27.04, pt - wb1 10km
28.04, so - wolne
29.04, nd - wb1 10km
* wprowadzenie po przez bardzo luźne, wolne rozbiegania.

30.04, po - wb1 4km + wb2 4km + wb1 1km
01.05, wt - wb1 10km + R. 5x200/200
02.05, śr - wolne
03.05, cz - wb1 4km + wb2 4km + wb1 2km
04.05, pt - wb1 10km + sb + wb1 1km
05.05, so - wb1 11km.
06.05, nd - wolne, GR,GS
* sb w formie: 100m skip A (po 50m na każdą nogę) + skip C tak samo. Wszystko w formie ciągłej x 4.
* wb2 2x w tyg. w formie ciągłej po 4km - delikatnie obudzenie, nisko pod progiem.

07.05, po - wb1 10km + agresywny kros 5km - suma 15km
08.05, wt - r: wb1 11,5km / w: wb1 1km + GR + mzb 10x200/100 - suma 15,5km
09.05, śr - wb1 1km/wb2 1km x 5 - suma 10km
10.05, cz - wb1 - trening regeneracyjny -6,5km
11.05, pt - wolne
12.05, so - wolne
13.05, nd - wolne

14.05, po - wolne
15.05, wt- Test Żołądzia + rozebigania i schłodzenie - suma 7km
16.05, śr- wolne
17,05, cz- rozruch 70` - suma 10km
18.05, pt- wb1 - 5km
19.05, so- wolne
20.05- Toruń maraton

: 05 maja 2007, 15:06
autor: MichalJ
Tomasz a moglbys przyblizyc swoje zakresy tetna, ewentualnie wrzucic wyniki testow zoladzia zebysmy mogli przygladac sie twoim postepom.

: 05 maja 2007, 19:52
autor: Fist
myslisz ze lepiej robic skipy najpierw jedna noga jakis odcinek, potem druga? tradycjnie chyba jest obie naraz
Na razie ok, male kroczki zeby odbudowac przede wszystkim morale

: 05 maja 2007, 20:53
autor: tomasz
Michale - TŻ zrobię w przyszłym tygodniu i wrzucę wyniki. Dodatkowo chcę obserwować prędkości szybkiego marszu bo Sudecka to przecież marszo-bieg.
Fist - siła robiona w taki sposób męczy o wiele mniej i mogę zrobić jej o wiele więcej. Chciaż i tak mnie torszeczkę "poobijała". Dzisiaj miałem zrobić 15-20km jednak nie czułem tej świeżości co wczoraj. W przyszłym tygodniu siłę zrobię w inny dzień niż przed długim trneingiem.

: 08 maja 2007, 22:49
autor: tomasz
Pojawiają się dwa trneingi dziennie. Nie dlatego, że wychodzę z założenia, iż jeden mi nie wystarcza.
Moja dziewczyna chce mieć lepszą sylwetkę i sampoczucie więc postanowiła żebym wprowadził ją delikatnie w te klocki.
Pierwszy trening odbywam sam, drugi będzie z nią na stadionie.
Dzisiaj po 11,5km rozbiegania na wiczór zrobiłem z nią 1km truchtu, później ponaciągaliśmy. Ja zrobiliśmy sobie 25m sikipu A na jedną nogę, a później na drugą. To samo ze skipem B. Wszystko x2 - razem 200m. Później ona sobie truchtała a ja zobiłem zabawę biegową. 10x200m/p.100m. Prędkości do kilku udrzeń nad progiem, max do 85%.

Jeśli będą mi się trafiały 2 treinngi dziennie, to ten drugi będzie bardziej kosmetyczny, przeznaoczny na sprawność, gimnastykę bądź rytmy, zabawy biegowe.

: 14 maja 2007, 18:17
autor: JarStary
Tomek dzięki.


1:51:14 to dużo mnie niż jak Ci pisałem w lutym 2:10 - 2:20 więc jestem bardzo zadowolony.


Pozdrawiam szczęśliwy

: 14 maja 2007, 19:03
autor: gucio
Jak na taka ilosc pracy to w Toruniu powinien byc jakis godny rezultat :lalala:

: 14 maja 2007, 23:15
autor: tomasz
Raczj nie liczę na nic.
Teraz trafiły się 4 dni wolnego. W piątek byłem nie na pałnej świeżości i uznałem, że mogę sobie odpuścić. Na weekend miałem szkołę. Dzisiaj cały dzionek miałem zabiegany i jakoś tak wyszło. Niby nic, cztery dni ale ja sie już czuję z tym źle. Poza tym świadomość, że moja forma jest o wiele niższa niż powinna "pozwoliła" mi mentalnie odpuścić trening kiedy wiem, że i tak nie będzie to takie ważne.

Poza tym ja się dopiero uczę biegać jakościowo a nie ilościowo. Często biegałem po 100-110km w tyg. a progresja była słaba bądź stałem w miejscu.
Od A do Z przygotuję się na Poznań.

Z allegro przesyłka z pulsometrem jeszcze się spóźnia, jak dojdzie to zrobię od razu TŻ.

Ogólnie to jadę tylko zaliczyć Toruńczyka.

O wynik powalczę jak mówię o Poznaniu.

: 15 maja 2007, 22:53
autor: tomasz
Test Żołądzia:

150- 72% 900 - 6:40
160- 76% 1060 - 5:40
170- 81% 1180 - 5:05
180- 86% 1330 - 4:30

Po 1) Nie kupujcie pulsometów za 20zł :nienie: pierwszy i ostatni raz tak zorbiłem. Jak chcecie tani i dobry sprzęt to tylko Sigmę :taktak: za 140zł na allegro.

Po 2) Jestem w maratonie na 3:35-3:40. Bo zakładam, że pójdę z grupą na 3h30 i zakładam, że końcówka będzie ciężka.

: 16 maja 2007, 09:19
autor: Bartas91
tomasz pisze:Po 1) Nie kupujcie pulsometów za 20zł :nienie: pierwszy i ostatni raz tak zorbiłem. Jak chcecie tani i dobry sprzęt to tylko Sigmę :taktak: za 140zł na allegro.
Dlaczego? - Mi działa bez zarzutów :hej:

: 16 maja 2007, 11:02
autor: tomasz
Bartas91 pisze:
tomasz pisze:Po 1) Nie kupujcie pulsometów za 20zł :nienie: pierwszy i ostatni raz tak zorbiłem. Jak chcecie tani i dobry sprzęt to tylko Sigmę :taktak: za 140zł na allegro.
Dlaczego? - Mi działa bez zarzutów :hej:
W ulewnym deszczu da bardzo wysokich tętnach źle działa. Sygnał nie dochodzi co sekundę jak powinien. "Zaskakuje" bardzej niż powinien być płynny.

Sygnał dochodzi co 3s - sprawdziałem. Czasami są nieoczkiwane skoki. Kiedy biegnę ciągły na stałej prędkości nagle widzę wartość o 20 ud mniejsca, po czym po kilku sekundach wraca do normy. Kiedy przyspieszam gwałtownie to również ma spóźnienie w reakcji.

A wcześniej co miałeś?