Bieganie a... chodzenie ;)
: 24 sty 2007, 16:01
Otóż sytuację mam taką, że ostatnio po 5-6km coś mi w kolanie nawala, więc żeby dać mu spokój drugą część trasy idę bardzo szybkim krokiem - tak, żeby utrzymać się w OWB1. Tyłek po tym boli 
Biegam tylko po to, żeby utrzymać kondycję, żadne mi maratony w głowie - po prostu lubię lubie góry deptać
I nasunęło mi się małe pytanie - czy dla utrzymania kondycji wystarczy utrzymywać tętno na odpowiednim poziomie, niezaleznie od rodzaju wysiłku? A chód z tętnem takim jak przy biegu wydaje mi się o wiele bardziej wyczerpujacy.
PS. Jak tylko się da najszybciej wrócę do biegania całego dystansu

Biegam tylko po to, żeby utrzymać kondycję, żadne mi maratony w głowie - po prostu lubię lubie góry deptać

I nasunęło mi się małe pytanie - czy dla utrzymania kondycji wystarczy utrzymywać tętno na odpowiednim poziomie, niezaleznie od rodzaju wysiłku? A chód z tętnem takim jak przy biegu wydaje mi się o wiele bardziej wyczerpujacy.
PS. Jak tylko się da najszybciej wrócę do biegania całego dystansu
