intensywność
: 30 gru 2006, 09:42
Gdy zamieniłem trening na rowerze w marszobieg wolne tempo zaczęło mnie nudzić/męczyć takie przynajmniej wrażenie odnosiłem.
A może po prostu ze zmęczenia wiem że najlepiej biega się do 75%hr., wydaje mi się jednak ze czasem przesadzam bo np. środa, czwartek, piątek, biegałem powyżej 1h, a że środa była pierwszym dniem po świętach (miałem
3 dni przerwy od treningu) więc w ten dzień poczułem się wypoczęty i pobiegłem dłużej i mocniej no i chyba to błąd.
I nie biegałem tak jak wcześniej co drugi dzień a codziennie, ale te cztery dni w tygodniu chciałbym biegać np. wt, cz, sob, niedz- można tak nie za często?
Trening dzień po kilkudniowej lub dłuższej przerwie powinien być w spokojnym tempie- lekkie truchtanie, co wy na to?
A może po prostu ze zmęczenia wiem że najlepiej biega się do 75%hr., wydaje mi się jednak ze czasem przesadzam bo np. środa, czwartek, piątek, biegałem powyżej 1h, a że środa była pierwszym dniem po świętach (miałem
3 dni przerwy od treningu) więc w ten dzień poczułem się wypoczęty i pobiegłem dłużej i mocniej no i chyba to błąd.
I nie biegałem tak jak wcześniej co drugi dzień a codziennie, ale te cztery dni w tygodniu chciałbym biegać np. wt, cz, sob, niedz- można tak nie za często?
Trening dzień po kilkudniowej lub dłuższej przerwie powinien być w spokojnym tempie- lekkie truchtanie, co wy na to?