Szczyt formy
: 09 gru 2006, 18:12
Jak planujecie swój sezon, mając np. 1 ważne zawody i z 4-5 średnio istotnych (np. Mistrzostwa Polski i kilka startów waznych-np.intratnych finansowo)? Terminy; od marca (co ~4-8tyg) do czerwca,
lipiec-sierpień MP, + ewentualnie wrzesien/pazdziernik
Starty 1,5km -5km (bez przeszkod)
Skarzynski pisal o spokojnych przygotowaniach od listopada, po kolei włączajac OWB1, kros, WB2, WB3, WT. Zajmowalo to w sumie ok. pol roku, reszta to okres startowy, ew, roztrenowanie latem.
Armstrong,Mayo,Hamilton tez niby dlugo budowali forme pod Tour de France.
Najlepsi biegacze albo sa w formie caly czas : pzrelaje, hala, mityngi,MŚ,mityngi, przelaje ... Mówie to o sredniakach ktorzy nie musza sie regenerowac po maratonie
W maratonie wydaje sie najrozsadniejszy model Skarzynskiego:
duzo sesji na okreslonym poziomie zakwaszenia->pozytywna adaptacja
->wieksze obciazenie(WB2)->znowu adaptacja -> 3zakres, tempo to samo
MichałJ osstatnio krytykowal takie dlugie przygotowania.
W kontekscie biegania dystansów głównie 2km,3 czy 5 rowniez wydaję mi sie to niekonieczne. Odpadaja wycieczki biegowe, OWB1 (maxymalnie po 18-20km), WB2 pewnie warto z 6-10tyg pobiegac + WB3 i WT z 3-5 przed 1 startem. A potem, miedzy startami to np.
1 tydz- luz , OWB1
2 tydz - z 2 sesje (łącznie 14-22km) WB2
potem znowu WT az do startu (oczywisce wyluzowanie tuz przed )
Jakie sa wasze doswiadczenia, refleksje ? Zapraszam do syskusji
ps. jako WB2 rozumiem trening na progu i lekko ponizej
WB3 powyzej progu, WT jeszcze szysciej, blisko prędkości startowej
lipiec-sierpień MP, + ewentualnie wrzesien/pazdziernik
Starty 1,5km -5km (bez przeszkod)
Skarzynski pisal o spokojnych przygotowaniach od listopada, po kolei włączajac OWB1, kros, WB2, WB3, WT. Zajmowalo to w sumie ok. pol roku, reszta to okres startowy, ew, roztrenowanie latem.
Armstrong,Mayo,Hamilton tez niby dlugo budowali forme pod Tour de France.
Najlepsi biegacze albo sa w formie caly czas : pzrelaje, hala, mityngi,MŚ,mityngi, przelaje ... Mówie to o sredniakach ktorzy nie musza sie regenerowac po maratonie
W maratonie wydaje sie najrozsadniejszy model Skarzynskiego:
duzo sesji na okreslonym poziomie zakwaszenia->pozytywna adaptacja
->wieksze obciazenie(WB2)->znowu adaptacja -> 3zakres, tempo to samo
MichałJ osstatnio krytykowal takie dlugie przygotowania.
W kontekscie biegania dystansów głównie 2km,3 czy 5 rowniez wydaję mi sie to niekonieczne. Odpadaja wycieczki biegowe, OWB1 (maxymalnie po 18-20km), WB2 pewnie warto z 6-10tyg pobiegac + WB3 i WT z 3-5 przed 1 startem. A potem, miedzy startami to np.
1 tydz- luz , OWB1
2 tydz - z 2 sesje (łącznie 14-22km) WB2
potem znowu WT az do startu (oczywisce wyluzowanie tuz przed )
Jakie sa wasze doswiadczenia, refleksje ? Zapraszam do syskusji
ps. jako WB2 rozumiem trening na progu i lekko ponizej
WB3 powyzej progu, WT jeszcze szysciej, blisko prędkości startowej