Forum Bieganie.pl

Temat powraca cyklicznie rozgrzewając atmosferę wśród tych co piją jak i są abstynentami w czasie biegu

https://bieganie.pl/zdrowie/nawadnianie ... -treningu/

Jako, że na zewnątrz zrobiło się już ciepło myślę, że warto nad tym się pochylić. Ja jeszcze w tym roku wody na treningi nie brałem (bo krótkie dystanse biegam) ale czuję, że czas jest już bliski.
Dla mnie wody nie musi być dużo bardziej chodzi o fakt, że mały, regularny łyk pomaga pozbyć się uczucia suchości w ustach co znacząco poprawia mi komfort biegu.

Wczoraj po południu nie wziąłem nic oprócz smoothie 250ml i to był błąd, bo trzeba było zahaczyć o sklep. Dystans: 22 z pionem 400.

Na tyle to lepiej już coś mieć
Kiedy jeszcze biegałem po te ~20 km (po płaskim ale w cieple) to zabierałem 2 softflaski czyli łącznie jakieś 500 ml. Dało się przeżyć

W przypadku odwodnienia zaobserwować można różne negatywne zmiany fizjologiczne – spada między innymi wydajność procesów termoregulacyjnych oraz przemian metabolicznych. Co więcej, niski poziom nawodnienia wpływa również na sferę psychiczną – spada poziom odczuwanej motywacji oraz podnosi się tzw. odczuwany poziom wysiłku

Ale, ale...
Jak jestem dobrze piwem bardzo dobrze nawodniony, to tez motywacja spada do prawie zera. (zobacz praca naukowa: n=1)

To dlatego, że "nawodniony piwem" to oksymoron.*

* o ile nie jest to bezalkoholowe.

Do pewnego momentu nawodnienie % podnosi chęć do działań (zwłaszcza niezbyt mądrych)