Przygotowania do przebiegnięcia 10 km w listopadzie 2025
: 04 mar 2025, 20:21
Cześć,
mam 33 lata i postanowiłem, że chcę przebiec pełne 10 km w listopadzie 2025. Zależy mi przede wszystkim na tym by przebiec te 10km bez urazów i kontuzji.
Czas pokonania danego dystansu nie jest dla mnie istotny. Dodatkowo jeżeli do listopada uda mi się pokonać 11km albo 12km to super, ale też bez większej presji. Chciałbym udowodnić sobie, że w tym wieku nadal jeszcze mogę biec na dłuższych dystansach.
Jestem osobą, która mnóstwo czasu spędza w domu i raczej nie korzysta z siłowni. Zanim zacząłem biegać to przez ostatnie 5 miesięcy dość często chodziłem na 2 lub 3 kilometrowy spacer. Moje spacery są dość intensywne i bardziej przypominają szybki marsz aniżeli powolny chód. Dodatkowo co drugi dzień często rozciągałem barki, ręce, nogi oraz wplatałem w to ćwiczenia siłowe(podciąganie na drążku lub burpees'y).
Obecnie biegnę spokojnym truchtem na dystansie 1km, a potem kolejny kilometr pokonuję pieszo powolnym chodem. Zamierzam trenować 4 razy w tygodniu. Co dwa tygodnie chciałbym zwiększać dystans o jakieś 500 metrów do 1km w zależności od wytrzymałości oraz siły organizmu. Nie planuję urozmaicać treningów, a raczej chciałbym pokonywać zakładany kilometraż w stałym tempie truchtem.
Dodatkowo zastanawiałem się czy nie wpleść raz w tygodniu w dniu wolnym od biegania crossfitu? Czy jednak obarczałbym się zbyt dużym wysiłkiem?
Czy mój plan treningowy ma jakikolwiek sens? Czy nie zacząłem zbyt szybko z tym 1 km?
mam 33 lata i postanowiłem, że chcę przebiec pełne 10 km w listopadzie 2025. Zależy mi przede wszystkim na tym by przebiec te 10km bez urazów i kontuzji.
Czas pokonania danego dystansu nie jest dla mnie istotny. Dodatkowo jeżeli do listopada uda mi się pokonać 11km albo 12km to super, ale też bez większej presji. Chciałbym udowodnić sobie, że w tym wieku nadal jeszcze mogę biec na dłuższych dystansach.
Jestem osobą, która mnóstwo czasu spędza w domu i raczej nie korzysta z siłowni. Zanim zacząłem biegać to przez ostatnie 5 miesięcy dość często chodziłem na 2 lub 3 kilometrowy spacer. Moje spacery są dość intensywne i bardziej przypominają szybki marsz aniżeli powolny chód. Dodatkowo co drugi dzień często rozciągałem barki, ręce, nogi oraz wplatałem w to ćwiczenia siłowe(podciąganie na drążku lub burpees'y).
Obecnie biegnę spokojnym truchtem na dystansie 1km, a potem kolejny kilometr pokonuję pieszo powolnym chodem. Zamierzam trenować 4 razy w tygodniu. Co dwa tygodnie chciałbym zwiększać dystans o jakieś 500 metrów do 1km w zależności od wytrzymałości oraz siły organizmu. Nie planuję urozmaicać treningów, a raczej chciałbym pokonywać zakładany kilometraż w stałym tempie truchtem.
Dodatkowo zastanawiałem się czy nie wpleść raz w tygodniu w dniu wolnym od biegania crossfitu? Czy jednak obarczałbym się zbyt dużym wysiłkiem?
Czy mój plan treningowy ma jakikolwiek sens? Czy nie zacząłem zbyt szybko z tym 1 km?