Forum Bieganie.pl

Hej! 20 października planuję przebiec półmaraton w Palermo / Krakowie - w zależności gdzie będę w danym okresie. Cel to sub 1:45 - obecna życiówka na 10km to 48:56.

Szukałem jakichś zawodów na 5/10 km przed startem żeby się przetrzeć. 7 września, czyli 6 tyg przed startem jest Praska Piątka w Warszawie - co myślicie o tym okresie czasowym? Chyba powinienem znaleźć coś bliżej startu docelowego, ale nic ciekawego nie rzuciło mi się w oczy. Będę wdzięczny za rady

Ale co? mamy dla ciebie szukać jakiś zawodów?

W czym masz problem, do 20 października to możesz i w 15 zawodach wystartować. To nie zabija.

@Slawcio Dzięki za odpowiedź. Raczej chodziło mi o radę od bardziej doświadczonych czy taki okres czasu to za długo pod kątem wyniku w maratonie i na ile przed najlepiej by było żebym wystartował

Na 10 km się przetrzyj
Tompoz

Piekollo pisze: ↑15 cze 2024, 11:04 @Slawcio Dzięki za odpowiedź. Raczej chodziło mi o radę od bardziej doświadczonych czy taki okres czasu to za długo pod kątem wyniku w maratonie i na ile przed najlepiej by było żebym wystartował

Najlepej to będzie jak będziesz co sobotę biegał parkrun-y, a w niedzielę poprawiał longiem 15 km.
Do października z planowanego czasu zdejmiesz 10 minut.

Slawcio pisze: ↑15 cze 2024, 16:06

Piekollo pisze: ↑15 cze 2024, 11:04 @Slawcio Dzięki za odpowiedź. Raczej chodziło mi o radę od bardziej doświadczonych czy taki okres czasu to za długo pod kątem wyniku w maratonie i na ile przed najlepiej by było żebym wystartował

Najlepej to będzie jak będziesz co sobotę biegał parkrun-y, a w niedzielę poprawiał longiem 15 km.
Do października z planowanego czasu zdejmiesz 10 minut.

... longiem progresywnie od 15 do 25km (wtedy i 90' pyknie )

Piekollo pisze: ↑14 cze 2024, 13:30 Szukałem jakichś zawodów na 5/10 km przed startem żeby się przetrzeć. 7 września, czyli 6 tyg przed startem jest Praska Piątka w Warszawie - co myślicie o tym okresie czasowym?

Może Bieg Trzech Kopców (22.09) na 4 tygodnie przed połmaratonem? Trasa ok. 13km, czyli wiecej niż 10km i mocno pagórkowata. Ale można przetrzeć się na zawodach i przy okazji sprawdzić jak czujesz się na zbiegach i podbiegach. Po takim biegu na pewno delikatne podbiegi w półmaratonie nie będą mega wyzwaniem

Ktoś wyżej radził 10 km ale dycha jest ciężka, można spróbować. Ja biegam parkruny.

Bartek_91 pisze: ↑27 sie 2024, 07:51 Ktoś wyżej radził 10 km ale dycha jest ciężka,

Dla amatora KAŻDE zawody są na plus.
To rozwija i buduje.
Dla kontrastu w sobotę pobiegłem maraton, a w niedzielę piątkę
I nie byłem jedyny! Nawet jedna dziewczyna tak robi. A sobotę kolejny maraton.
Jak już pisałem w tym wątku. To nie zabija, to rozwija.