Forum Bieganie.pl

Treningi trudniejsze siłowo robię sobie co jakiś czas: hantle, przysiady, brzuszki
Jednak jeśli chodzi o ćwiczenia aerobowe to uwielbiam spacery. Długie i szybkie, bo mam szybki krok, traktuję to jako treningi, bo przy dłuższym spacerze spalam tyle kalorii co podczas biegania
Jednak wiadomo, podczas spaceru pracują głównie mięśnie nóg i pośladków i fajnie można te okolice sobie wyrzeźbić
Jednak jestem zwolennikiem tego, żeby podczas treningu pracowało całe ciało, nie tylko jedna partia
Więc znalazłam w miarę proste ćwiczenia na mięśnie rąk, bez hantli

https://www.youtube.com/watch?v=GpSjjcwxxfg&list=PLoGQ Q7Pz-bE69K7qL72__QrzppS67HEr4&index=12 (usunąć spację między Q i Q) ---> daję spację, bo nie wiem, czy jak wkleję gotowy link to będzie działał, ale też go wklejam tuż pod spodem
https://www.youtube.com/watch?v=GpSjjcw ... 4&index=12

Oraz na mięśnie brzucha na stojąco

https://i.pinimg.com/originals/48/69/42/486942 0c9b4824258b43755d4e451140.jpg (usunąć spację między 2 i 0 tak wlejam bo nie wiem czy link wejdzie)
https://i.pinimg.com/originals/48/69/42 ... 451140.jpg


Nie są to ciężkie ćwiczenia, powiedziałabym, że na podobnej skali trudności co spacer szybkim tempem
Tylko mam problem
Ile powtórzeń tych ćwiczeń wykonywać w stosunku do przebytych kilometrów?
Bo wiadomo, że 3 km spaceru to nie to samo co 10 km spaceru
Jak sądzicie?

Ile ci się podoba. To znaczy tyle, ile byś wykonała bez spaceru czy biegu. Ja mam podejście takie, że to nie są ćwiczenia nakładające się, to znaczy wykorzystują zupełnie inne mięśnie. Na dodatek nie są zbyt obciążające. Glikogen mięśniowy jest niewymienny, to znaczy, że jak chodzisz czy biegasz, to zużywasz go tylko z nóg, a cała reszta jest nienaruszona, więc spokojnie można sobie zrobić jeszcze pełen trening na ręce czy brzuch po biegu, bo tam po prostu ciągle jest glikogen.
Jak dla mnie, w tym przypadku zupełnie nie ma znaczenia, ile przejdziesz czy nawet przetruchtasz, martw się tylko regeneracją specyficznych grup mięśni przed ich treningiem.

klosiu pisze:Ile ci się podoba. To znaczy tyle, ile byś wykonała bez spaceru czy biegu. Ja mam podejście takie, że to nie są ćwiczenia nakładające się, to znaczy wykorzystują zupełnie inne mięśnie. Na dodatek nie są zbyt obciążające. Glikogen mięśniowy jest niewymienny, to znaczy, że jak chodzisz czy biegasz, to zużywasz go tylko z nóg, a cała reszta jest nienaruszona, więc spokojnie można sobie zrobić jeszcze pełen trening na ręce czy brzuch po biegu, bo tam po prostu ciągle jest glikogen.
Jak dla mnie, w tym przypadku zupełnie nie ma znaczenia, ile przejdziesz czy nawet przetruchtasz, martw się tylko regeneracją specyficznych grup mięśni przed ich treningiem.

W sumie masz rację
Bo brałam to bardziej tak, że spacery i bieganie jest to trening bardziej aerobowy, ale po przejściu/przebiegnięciu dłuższych dystansów czuję mięśnie łydek, ud, najbardziej pośladów, więc nie ma bata, muszą one pracować. A np. hantle są typowo siłowe
Czyli ogólnie mogę sobie po dłużym spacerze czy bieganiu osobno trening na brzuch oraz ćwiczenia z hantlami?
Super, to w takim razie już raźniej :D