Forum Bieganie.pl

Cześć wszystkim, mam małe pytanie!
czy jest szansa abym mogła ponownie osiągnąć sukcesy w bieganiu. W wieku 10 -16 lat biegałam zawodowo, osiągałam sukcesy, niestety nie miałam dobrego trenera. Liczyłam sama na siebie, nie wiedząc jak dalej iść, zrezygnowałam z biegania.
Biegam teraz amatorsko, ale jestem w dobrej kondycji. Dwa lata temu przebiegłam półmaraton bez żadnych treningów, wynik słaby (2:07), ale jak bym się przygotowała byłby lepszy. Jak zaczęłam trochę sama trenować w krótkim czasie ( 3 miesiące) osiągnęłam wynik na 5 km (21:00). Wiem że te wyniki są słabe, ale bez treningów dla mnie dobre.
Czy warto poszukać trenera i spróbować jeszcze raz swoich sił? Często myślę aby ponownie zacząć, to jest rozdział w moim życiu, dla mnie jeszcze nie skończony.
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

Nie wiem, co byłoby dla Ciebie sukcesem (czy podium w małym biegu czy raczej kwalifikacja na IO) jednak patrząc na wynik na 5k po 3 miesiącach biegania, to potencjał jest duży (oczywiście z amatorskiego punktu widzenia).
Warto spróbować. Zgaduję, że jeśli tego nie zrobisz teraz to za kilka lat temat wróci i pomyślisz "mogłam kilka lat temu wrócić do biegania".

21 minut na 5 km praktycznie bez treningów to jest bardzo dobry (jak na amatora) wynik Nawet po treningu te 21 minut pozostaje dobrym wynikiem, więc próbuj Czy od razu z trenerem, to rzecz dyskusyjna

W jakim sensie "biegałaś zawodowo" w wieku 10-16 lat? Chodzi ci o trenowanie w klubie? Chyba najważniejsze pytanie, ile trwała przerwa i co chcesz w tym bieganiu osiągnąć. Jak jesteś w wieku studenckim, to pewnie wciąż masz szansę na trenowanie w jakimś klubie akademickim i może coś z tego będzie. Zawsze możesz spróbować skontaktować się z byłymi opiekunami, może oni ci w czymś doradzą? Nawet jeśli nie zajmą się twoim treningiem, to chociaż dadzą kontakt do kogo mogłabyś się zgłosić.

Sukces dla mnie oznacza, podium w biegach ogólnopolskich (nie myślałam o IO).
Biegałam zawodowo, miałam na myśli biegi Wojewódzkie, na różnych imprezach zawodowych w moim powiacie oraz raz byłam na ogólnopolskich zawodach
Teraz mam 29 lat, często wracam do biegania ale to hobbystycznie.

Większość biegów jest ogólnopolska (a nawet międzynarodowa), więc to nie jest jakaś czarna magia, żeby stanąć na podium w biegu ogólnopolskim o złote kalesony w Koziej Wólce. Na zawodach, gdzie biegnie 200 osób (ale pewnie z 60-70% to faceci) zdarza się, że wygrywają kobiety z czasem powyżej 40'/10 km, przy biegach na ~500 osób pewnie musiałabyś robić coś około 35'/10 km (i szybciej), żeby co jakiś czas stanąć na podium. Domyślam się, że chodzi ci o jakieś biegi masowe, w stylu Wroactive czy inne Biegnij Warszawo. Tam, gdzie jest większa kasa, tam jest większa konkurencja, w tym z Afryki i wschodniej Europy. Z drugiej strony, większe biegi często mają dodatkowe klasyfikacje najlepszych Polek/Polaków.
To nie jest niemożliwe. Kilka lat temu Anna Bańkowska biegała w zawodach dookoła komina w Białymstoku, teraz ma na koncie medale mistrzostw Polski w biegach długich (stadion, hala, ulica, przełaje), stawała na podium w dość dużych polskich biegach ulicznych. Jest w podobnym wieku do Ciebie, ale przerwę miała krótszą, więc będziesz miała trudniej.

Sprawdziłem archiwum moich lokalnych biegów, na kilkaset osób. Wśród kobiet na pierwsze miejsce wystarczył czas 42-43 minuty, ale w najmocniej obsadzonej w okolicy Dziesiątce Wroactive trzeba było zakręcić około 35 minut.

Witam

Myślę, że bez pracy nie ma kołaczy, więc ćwicz, ćwicz a zapewne się uda

Powodzenia