Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 01 paź 2020, 09:09
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 01 paź 2020, 11:55
autor: jorge.martinez
Ciekawe jak ta "uboga" dieta ma się do niskiej wagi i udziału tłuszczu i mięśni w organizmie zawodników z Kenii i czy takie parametry potrafią osiągnąć długasi z innych krajów przy swojej diecie.

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 01 paź 2020, 14:13
autor: Arasso
Najbardziej zastanawiającym zachowaniem wśród lekkoatletów jest trenowanie na czczo. Dotyczy to również osoby, która potrafi później na zawodach pokonać 42.195 km poniżej 2 godzin...
Jaka to osoba i jakie zawody?

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 01 paź 2020, 14:46
autor: upoconejajka
A oni w ogóle wiedzą, że można różnorodnie jeść? :hej:

Jak to jest, że:
1. Na zawodach mają swoje specyfiki w bidonach, żele itp (nawet na ineos podawali mu jakieś coś w bidonach jak tylko zapragnął), a treningi, nawet te długie, ładują na czczo? Rozumiem kwestię intensywności, czas wysiłku, uczenie organizmu czerpania energii no ale jednak...
2. Jedzą turbo nieprzetworzone posiłki, a jak wylatują na jakiekolwiek zawody to co jedzą? To samo?
I nie mają problemów żołądkowych?

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 01 paź 2020, 15:29
autor: Poranny Biegacz
obejrzyj sobie "long run" na kanale "nn running team"

trzydziestki zipią na sucho (i zapierdalają jak im fantazja podpowie)

dłuższe biegi to już normalnie picie jak na zawodach co 5km.

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 01 paź 2020, 19:25
autor: Mossar
Organizm się przyzwyczaja. Ja jem pełno roślin strączkowych, fasole, ciecierzyce, sporo błonnika i żołądek zupełnie na to nie reaguje. A pamiętam, że pierwsze tygodnie to były ciągłe bole brzucha.

Ale np. nie polecam biegać godzine po curry z ciecierzycą i batatem. Najgorszy trening w życiu ;)

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 03 paź 2020, 14:00
autor: marek301
Pozdrawiam Koleżankę Alicje Krajowską-Kukiel. :hej:

Kolejny wspaniały artykuł, który wyszedł "spod jej ręki"!

Na szczęście jest w tym artykule tyle "zmiennych",
że nikt przypadkowo nie wpadnie na to, jaka jest, ta optymalna droga "w labiryncie żywieniowym! :taktak:

Muszę jednak przyznać, że koleżanka "otarła się" o "twarde jądro" tej recepty.
Oczywiście ze zrozumiałych(merkantylnych) względów nie napiszę o jaki konkretnie czynnik chodzi. :nienie:
(jest to jedna z najcenniejszych i pożądanych informacji jaką dysponuje garstka wtajemniczonych naukowców na świecie)

Mnie interesuje to co dla mnie i mojej pracy najważniejsze, czyli "długość życia".
Chodzi o długość życia wszystkich tych kenijskich biegaczy "kukurydziano/fasolowych". Długość życia w porównaniu do średniej długości życia w Kenii. Ciekawi mnie, czy sytuacja przedstawia się analogicznie jak z "kulturystami"(jaka niefortunna nazwa) :hej: , którzy padają jak muchy w okolicy 50/60 lat ich życia. Czy może jednak przewyższają średnią, jaką dożywa kenijski Kowalski?

Ogólnie to z długością życia w Kenii nie wygląda różowo. :nienie:

Przykładowo około roku 2000 średnia długość życia w Kenii była na poziomie 50-siatki (z haczykiem) w dzisiejszych nowoczesnych czasach to coś na poziomie 60-siątki.
Nie wygląda to ciekawie, sami przyznajcie że mam racje! :hej:

Obrazek

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 03 paź 2020, 15:44
autor: Mossar
I Twoim zdaniem wynika to z ich diety :hej: ?

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 03 paź 2020, 17:40
autor: yacool
Ich monodietę z pewnością można zoptymalizować. Podobnie trening. Tam są kolosalne rezerwy. Problemem jest tradycja, wręcz rytuał któremu bezrefleksyjnie się poddają, a nawet utwierdzają w przekonaniu, że tylko tak i nie inaczej. No i też nie ma kto tego zweryfikować. Umierający z przeżarcia Europejczyk ma najmniej do powiedzenia w tym względzie.

Re: Komentarz do artykułu Co je Kipchoge? - dieta rekordzistów

: 12 lis 2020, 16:38
autor: Jajo
Nie znam, ja nie z Gdańska, ale poradziłbym po prostu przetestować kilka. W większości przypadków jest możliwe zamówienie 1 dnia próbnego we w miarę korzystnej cenie. Ocenisz sam, zamiast polegać na opiniach anonów z Internetu. A jak nie trafisz z wyborem i jedzenie będzie kiepskie, to cóż, to tylko 1 dzień, przetrzymasz :hejhej: