Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł 6 tygodni do klasyka - 3 plany do 1500 m

Nikt nie trenuje pod 1500m?

Szkoda. Dodam tylko, ze najlepsi biegacze długodystansowi wywodzą sie z tego, bardzo trudnego dystansu, jakim jest 1500m. Ale... ten dystans jest jednym z najtrudniejszych do opanowania dystansów na zawodach. Niesamowitym przeżyciem jest bieg taktyczny, gdy cala grupa obija sie 1000m i czeka kto pierwszy zaatakuje... i wtedy 500m na całego! Sprint do upadłego.

No właśnie. Nasuwa mi się pytanie: "Czy amator-długas powinien spróbować zostać (na chwilę) średniakiem?". U zawodowców to naturalny etap w młodości, potem się "wydłużają".
Zakładamy, że celem amatora nie są dystanse średnie, a raczej 5+ km. Czy warto poświęcić chwilę (jak długą?) na trening średnich dystansów, by w dłuższej perspektywie lepiej biegać długie?
A może da się to w jakimś stopniu połączyć? Na przykład robiąc od czasu do czasu trening na znacznie wyższych prędkościach, ale długich przerwach.

dziki_rysio_997 pisze:No właśnie. Nasuwa mi się pytanie: "Czy amator-długas powinien spróbować zostać (na chwilę) średniakiem?". U zawodowców to naturalny etap w młodości, potem się "wydłużają".
Zakładamy, że celem amatora nie są dystanse średnie, a raczej 5+ km. Czy warto poświęcić chwilę (jak długą?) na trening średnich dystansów, by w dłuższej perspektywie lepiej biegać długie?
A może da się to w jakimś stopniu połączyć? Na przykład robiąc od czasu do czasu trening na znacznie wyższych prędkościach, ale długich przerwach.

Mi sie takie pytanie wcale nie nasuwa. Po prostu taki trening powinien być od czasu do czasu planowany. Tez w treningu pod maratony. Nie trzeba trenować pod 1500m ale od czasu do czasu biegać bardzo szybko.

Pytanie raczej sie nasuwa, dlaczego amatorzy tego nie robią i wola 6x w tygodniu szurać nogami.

Ja to widzę tak że dla amatora ten dystans raczej mocno kojarzy się z wyczynem. Statystyczny biegacz amator prawdopodobnie nigdy też nie będzie miał okazji startować w zawodach na półtoraka bo jednak imprez tego typu skierowanych dla zawodników nie zrzeszonych jest znikoma ilość. Poza tym jak już nie raz była mowa w światku amatorskim panuje kult objętości i dystansu, a 1500 przy maratonie wypada blado, przynajmniej na socjalach. No i do tego trening do średnich bywa przykry i bolesny. Ja dla urozmaicenia wykonywałem niektóre sesje opisywane na blogach treningowych chłopaków i nie dziwię się że przeciętny biegacz woli szurać 20 czy 30 km w tempie 5:90 niż piłować na tartanie odcinki do porzygu.

...wydaje mi się, że większość amatorów biega według gotowych planów z Internetu - gdzie przeważają klasyczne interwały Danielsa + rytmy+ BS.
..a ja będę wdzięczny za wskazanie planu z jednostkami typu 6x150m na kilkuminutowej przerwie

Niektórzy by się zdziwili widząc objętości Ingebrigtsenów.