Strona 1 z 2

Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ I MARATON

: 16 mar 2020, 14:59
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 17 mar 2020, 12:58
autor: NiedzielnyBiegacz91
Kuba, może dasz radę podpytać naszych czołowych długasów i średniaków co teraz robią ze swoimi przygotowaniami, jak to wszystko modyfikują i jakie mają plany b, c... w tej trudnej sytuacji? Byłoby to pewnie ciekawe dla czytelnika:)
Zdrowia i motywacji do treningu dla wszystkich ;)

Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ II 5 i 10 km

: 18 mar 2020, 03:48
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 18 mar 2020, 03:49
autor: kubawisniewski1
NiedzielnyBiegacz91 pisze:Kuba, może dasz radę podpytać naszych czołowych długasów i średniaków co teraz robią ze swoimi przygotowaniami, jak to wszystko modyfikują i jakie mają plany b, c... w tej trudnej sytuacji? Byłoby to pewnie ciekawe dla czytelnika:)
Zdrowia i motywacji do treningu dla wszystkich ;)
Nawzajem!
Zbieram na bieżąco. Sytuacja jest dynamiczna:) Mnie też to ciekawi

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 06:19
autor: Fenomen
Ja w ta niedzielę startuje samotnie na 10km na bieżni. Zobaczymy jak pójdzie, i rano bede biegal, bo wieczorem pelno ludzi i ciężej by sie biegało. Tak, samemu lepiej sie skupić na celu.

W 2011 roku biegłem samotnie na 5km i lepiej pobiegłem niz w zawodach 2 tyg pozniej, ten samo dystans, i po płaskim

Wysłane z mojego DUK-L09 .

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 08:51
autor: kubawisniewski1
Powodzenia, życzę stadionowego PB! Tam, gdzie biegasz stadion nadal otwarty/bieżnia nadal dostępna? Daj znać, jak poszło

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 10:08
autor: Logadin
Fenomen - pamiętaj, że tam startujesz na 10,000m :)
I Kuba dobre pytanie zadał, warszawska Agrykola czy olsztyński stadion UWM już zabarykadowane i wstępu nie ma.

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 11:27
autor: paweu92
25 okrążeń, matko bosko. Nie dałbym rady psychicznie chyba :D

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 12:12
autor: Fenomen
Logadin pisze:Fenomen - pamiętaj, że tam startujesz na 10,000m :)
I Kuba dobre pytanie zadał, warszawska Agrykola czy olsztyński stadion UWM już zabarykadowane i wstępu nie ma.
Wiem o tym uliczne 10km a stadionowe 10 000m. Mnie to nie rusza, ze napisalen 10km

Wysłane z mojego DUK-L09 .

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 12:13
autor: Fenomen
kubawisniewski1 pisze:Powodzenia, życzę stadionowego PB! Tam, gdzie biegasz stadion nadal otwarty/bieżnia nadal dostępna? Daj znać, jak poszło
Zamknięta oczywiście, ale pocięta i wylamana siatka obok wejscia.

Wysłane z mojego DUK-L09 .

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 19:51
autor: pawikr
Ad rem.
Oba artykuły fajnie napisane. Ale ja ciągle mam jedną wątpliwość. W innych publikacjach na ten temat również zauważyłem, że dystans półmaratonu jest pomijany.
Są porady jak przygotować się do pełnego M, jak do 10 - a HM gdzieś tam umyka. W jednym z artykułów przeczytałem, że HM bardziej pasuje do dychy, w sensie przygotowania organizmu itp.

A wy jak to widzicie? Ja sobie biegam połówki, zazwyczaj jedną na wiosnę i jedną na jesień. Pełny maraton mnie nie ciągnie, a dziesiątka też jakoś tak... HM mi podpasował i już.

Ja sądzicie, które z propozycji Kuby bardziej pasują do HM? Maraton czy 10?

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 20:11
autor: kubawisniewski1
pawikr pisze: Są porady jak przygotować się do pełnego M, jak do 10 - a HM gdzieś tam umyka. W jednym z artykułów przeczytałem, że HM bardziej pasuje do dychy, w sensie przygotowania organizmu itp.

A wy jak to widzicie? Ja sobie biegam połówki, zazwyczaj jedną na wiosnę i jedną na jesień. Pełny maraton mnie nie ciągnie, a dziesiątka też jakoś tak... HM mi podpasował i już.

Ja sądzicie, które z propozycji Kuby bardziej pasują do HM? Maraton czy 10?

A w jakiej jesteś sytuacji - jesteś już po wykonaniu swoich głównych przygotowań?
Chcesz się sprawdzić w planowanym terminie prywatnie (jak scenariusz 1)?
Czy może chcesz przesunąć, optymistycznie, plan o kilka tygodni (jak scenariusz 2)?

Nie jestem pewien, czy pytasz o zmiany planu w kontekście "odwołanej wiosny", czy o półmaratońskich przygotowaniach w ogólności.

Upraszczając, moim zdaniem, plan maratoński jest z reguły objętościowo duży. Chcąc realizować się na połówkach nie ma, poza osobistymi preferencjami treningowymi, potrzeby, by na takiej objętości zostawać. A w kontekście wykończenia jakiegoś swojego już realizowanego planu, to na pewno zwiększenie jego objętości na finiszu przygotowań - raczej Cię stępi niż wyostrzy:)

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 19 mar 2020, 22:14
autor: ragozd
pawikr pisze: Ja sądzicie, które z propozycji Kuby bardziej pasują do HM? Maraton czy 10?
To zależy. Szybkościowiec lepiej przygotuje się ze strony 10km, wytrzymałościowiec z maratońskiego.

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 20 mar 2020, 09:56
autor: pawikr
kubawisniewski1 pisze: A w jakiej jesteś sytuacji - jesteś już po wykonaniu swoich głównych przygotowań?
Szykowałem się na start w Krakowie (miał się odbyć 22.03), więc teoretycznie jestem w fazie wyostrzania :)
Teoretycznie, gdyż odkąd zrobiło się to całe zamieszanie to motywacja znacząco spadła, plus doszło poczucie "straconych" przygotowań.
kubawisniewski1 pisze: Chcesz się sprawdzić w planowanym terminie prywatnie (jak scenariusz 1)?
Rozważałem taką opcję, nawet znalazłem sobie piękną trasę z dala od ludzi. Ale z uwagi na spadek motywacji - decyzja na nie.
kubawisniewski1 pisze: Czy może chcesz przesunąć, optymistycznie, plan o kilka tygodni (jak scenariusz 2)?
Ku temu się skłaniam, przynajmniej dziś.
kubawisniewski1 pisze: Nie jestem pewien, czy pytasz o zmiany planu w kontekście "odwołanej wiosny", czy o półmaratońskich przygotowaniach w ogólności.
Po części ogólnie, bo jak wcześniej wspomniałem, mam poczucie że HM to taki kundel którego nikt nie chce. Ani to dystans królewski, ani szybka dycha. Stąd moje trudności ze znalezieniem złotego środka.
kubawisniewski1 pisze: Upraszczając, moim zdaniem, plan maratoński jest z reguły objętościowo duży. Chcąc realizować się na połówkach nie ma, poza osobistymi preferencjami treningowymi, potrzeby, by na takiej objętości zostawać. A w kontekście wykończenia jakiegoś swojego już realizowanego planu, to na pewno zwiększenie jego objętości na finiszu przygotowań - raczej Cię stępi niż wyostrzy:)
O, to, to! A może pokusisz się o jakiś krótki artykuł odnośnie połówkowców? Pewnie jest takich więcej.
ragozd pisze: To zależy. Szybkościowiec lepiej przygotuje się ze strony 10km, wytrzymałościowiec z maratońskiego.
Masz rację, ale jak patrzę na siebie to sam nie wiem który jestem :) Chciałbym przebiec swój długi dystans szybko.

Re: Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ

: 21 mar 2020, 09:45
autor: kubawisniewski1
pawikr pisze:
kubawisniewski1 pisze: A w jakiej jesteś sytuacji - jesteś już po wykonaniu swoich głównych przygotowań?
Szykowałem się na start w Krakowie (miał się odbyć 22.03), więc teoretycznie jestem w fazie wyostrzania :)
Teoretycznie, gdyż odkąd zrobiło się to całe zamieszanie to motywacja znacząco spadła, plus doszło poczucie "straconych" przygotowań.
kubawisniewski1 pisze: Chcesz się sprawdzić w planowanym terminie prywatnie (jak scenariusz 1)?
Rozważałem taką opcję, nawet znalazłem sobie piękną trasę z dala od ludzi. Ale z uwagi na spadek motywacji - decyzja na nie.
kubawisniewski1 pisze: Czy może chcesz przesunąć, optymistycznie, plan o kilka tygodni (jak scenariusz 2)?
Ku temu się skłaniam, przynajmniej dziś.

Nie wiem, jakie masz generalnie doświadczenie biegowe, jakich środków używałeś, w jaki wynik celujesz (czas) więc luźno zaproponuję ogólnie, jak będziesz miał wątpliwości, albo doprecyzujesz, chętnie i ja skonkretyzuję:
- zaplanuj próbę półmaratońską za 2 tygodnie od dzisiaj
- w ten weekend (lub w poniedziałek), skoro nastawiałeś się na niego pierwotnie i pod jego kątem szykowałeś formę, zrób sprawdzian, test na 5 km
- w następnym tygodniu wykonaj jeden (np. czwartek, piątek) cięższy trening podtrzymujący. Jeśli wykonywałeś już w przygotowaniach dłuższe odcinki w tempie startowym, to wystarczy Ci np. 8-10 x 1 km w tempie delikatnie szybszym niż tempo półmaratońskie (powiedzmy pomiędzy tempem życiówki na 10 km i półmaratonu). Trening powinien wg mnie być ładujący, więc co najwyżej skracaj przerwę (nawet do 1,5'-2'), ale nie biegaj za szybko. Wygląda strasznie, ale tylko z pozoru:)
- w kolejnym tygodniu (np. wtorek, środa) wykonaj jeden cięższy trening, w którego zasadniczej części wykonasz np. 2-3 km w tempie półmaratońskim i po krótkiej przerwie np. 5-6 odcinków 500-metrowych w tempie @10 km. Coś w tym stylu. By przypoknieć sobie docelowe tempo i delikatnie zmobilizować.
- wszystkie treningi pomiędzy powinny być lekkie i moim zdaniem trwać góra 40-50'. Lepiej robić w tym okresie mniej o 1-2 jednostki, nie klepać już pustych km

Na pewno nie więcej, jeśli jesteś dobrze przygotowany, nic Ci więcej nie potrzeba wg mnie.