Komentarz do artykułu Wytrzymałość w treningu biegowym
: 19 lut 2020, 10:12
Skomentuj artykuł Wytrzymałość w treningu biegowym
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Oczywiście zgadzam się co do tego, że często biegacze amatorzy zbyt często za ambitnie podchodzą do treningu wytrzymałości specjalnej. Co do szczegółów poszczególnych treningów - ich opis znajduje się w filmikach dlatego nie chciałem dublować informacji o prędkościach rozwijanych przez zawodniczki, ale uwaga jak najbardziej słusznamihumor pisze:Szkoda, ze autor nie pokusił się by przy opisach treningów amerykańskich maratonek podać tempa i co ono dla tych zawodniczek oznacza. Jedna z nich biegała trening 5x2mile na przerwach 800m czyli przekładając na nasze 5x3,2km z przerwą 800m trucht. Aż się prosi o podanie i oznaczenie tempa takiego treningu. Wtedy taki artykuł ma pewien sens bo poza czystą teorią pokazuje jakąś praktykę na liczbach i realiach. Ja taki trening biegam w opcji 3x3,2km w tempie szybszym o 2-3 sek od tempa HM lub w tempie HM, gdybym to biegał w tempie powiedzmy HM + 5 sek czyli też dosyć szybko robiłbym zapewne 4x3,2km co inaczej waży albo inaczej się spasowuje z innymi jednostkami treningowymi.
Druga Pani biega 10x800m/400m po 2.34 (tempo 3.12) przy wyniku w maratonie 2.27 (tempo średnie ok 3.25 chyba). Domyślam się nieśmiało, że biega taki trening swoim tempem ok. T5- T10. Ale to domysły, powiedzmy jako amator biegam interwały VO2max w tempie 3.30 (800m w czasie 2.50 minuty i odpowiada to mojemu wynikowi w maratonie) więc realizując tempo około 3.40 czyli takie ok T5-T10 biegam treningi wytrzymałościowe typu 10x800m czy 8x1km. Tak się domyślam tylko ale raczej to jest coś takiego i są to bardzo standardowe, proste i fajne treningi wytrzymałościowe. Przy treningu tej drugiej Pani wartałoby nadmienić, że takie 10x800m robi dziewczyna biegające poniżej 2.30 maraton a wielu parkowych amatorów rozpisuje sobie takie i większe jednostki a do tego prawie każdy biega to na krótszych przerwach od tej zawodniczki. Dlatego warto takie szczegóły podać by sobie można porównać co się biega do poziomu 2.30 bo taka informacja może pozwoli pomyśleć, ze strzelamy często ze zbyt dużej armaty a słowo wytrzymałość nie wymaga pisania go swoim potem drukowanymi, dużymi literami.
Odpuszczając różne dygresyjne rozważania, akurat w przypadku tych liczb - tak. Z tymi prędkościami odpowiedź jest bardzo łatwa - jedno tempo (4) to tempo życiówki na 10 km, drugie (4.07) w półmaratonie. Chcesz wykonać trening do 10 km, na tempach, które będziesz chciał utrzymać w biegu (nieważne, czy to wartościowy trening, czy nie, to temat na inną rozmowę), a wyobraź sobie, że biegasz tempem z półmaratonu.WhiteSatin pisze:mihumor a jakie znaczenie dla treningu będzie miało to 5 sekund?
Ja robię 2 x 3,2 km, gdyż jestem wolny. Jednak zakładając, że biegam 1:25 HM (tak dla równego rachunku) będzie miało znaczenie czy biegam 4:00 czy np. 4:07?
Jakie? Ogromne. Oczywiscie. Po pierwsze to kluczowe w kwestii optymalizacji jakości treningu czyli pomaga to w dążeniu do uzyskiwaniu maksymalnie możliwego efektu z wykonanej pracy. Po drugie precyzyjne bieganie w granicach dobrze określonych zakresów ma kluczowe znaczenie adaptacyjne bo nie biegamy tylko po to by się przyzwyczajać do tempa i intensywności ale raczej by przez wykonywane treningi doprowadzić do pewnych zmian w naszym organizmie, które umożliwiają nam szybsze bieganie. Ktoś te zakresy określił i zdefiniował sposoby wykonywania treningów by je zoptymalizować tak, by były skutecznym narzędziem w dążeniu do stawianych celów poprzez budowanie dobrych adaptacji w organizmie przy możliwie małym zmęczeniu i w określonym odcinku czasu (np 6 tygodni - też precyzyjnie określone i też nie dla jaj). Te przykładowe 7 sekund różnicy które podajesz to dla mnie różnica między treningiem trudnym a łatwym, wymagającym a banalnym, dobrym a słabym. Przede wszystkim to będą dwa inne treningi robione w innym celu wiec tu się pojawi pytanie czy rozumiemy po co i dlaczego biegamy. To są kluczowe faktory, wiedza, zrozumienie a potem dobre wykonanie. To dobre i optymalne prowadzenie treningu pozwala dojść do możliwych celów dosyć szybko przy umiarkowanym nakładzie pracy a nie przez lata stachanowskiej roboty i niekoniecznie mając wielki talent czy sportową przeszłość. Takie znaczenie.WhiteSatin pisze:mihumor a jakie znaczenie dla treningu będzie miało to 5 sekund?
Ja robię 2 x 3,2 km, gdyż jestem wolny. Jednak zakładając, że biegam 1:25 HM (tak dla równego rachunku) będzie miało znaczenie czy biegam 4:00 czy np. 4:07?
Tak, jak zaczynam włączać X x 1000 m. Czy jak zrobię 5 x 1000 m (3:41) a np. 6 x 1000 m (3:50) to ma ogromne znaczenie?
Jarzyna, pomimo rozchwianej góry, ma najlepszy ruch wśród polskich maratonek. Nie trzeba orać jak wół, gdy gra mechanika. Inaczej jest walka z ciałem więc trzeba mieć zapas na tę walkę. Sprawność poruszania się jest tutaj kluczowa. A zdaje się, że wynosi ona dla przeciętnego człowieka nie więcej niż 20%. No pain no gain jest wprost proporcjonalne do ruchowego kalectwa w tym sporcie.mihumor pisze:Tymczasem pamiętam wywiad z Nadolskim z okresu jak Jażyńska biegała M w ok 2.25 i on pisał, że w treningu robi 2-3 wybiegania po 30km i ostatni 3-4 tygodnie przed maratonem. Może kłamał, kto wie.
To dorzuć może taką informację w tekście, żeby było wiadomo, że ona jest do odkopania? Tym bardziej jak ktoś kliknie play i ogląda w ramach strony tutaj, a nie przechodzi na YT.Sebastian Wierzbicki pisze:
Oczywiście zgadzam się co do tego, że często biegacze amatorzy zbyt często za ambitnie podchodzą do treningu wytrzymałości specjalnej. Co do szczegółów poszczególnych treningów - ich opis znajduje się w filmikach dlatego nie chciałem dublować informacji o prędkościach rozwijanych przez zawodniczki, ale uwaga jak najbardziej słuszna
Dziękikubawisniewski1 pisze:Uzupełniłem o informacje na temat tego, że tempa są w filmikach i szczegóły treningu Bruce
mpruchni pisze:Odpuszczając różne dygresyjne rozważania, akurat w przypadku tych liczb - tak. Z tymi prędkościami odpowiedź jest bardzo łatwa - jedno tempo (4) to tempo życiówki na 10 km, drugie (4.07) w półmaratonie. Chcesz wykonać trening do 10 km, na tempach, które będziesz chciał utrzymać w biegu (nieważne, czy to wartościowy trening, czy nie, to temat na inną rozmowę), a wyobraź sobie, że biegasz tempem z półmaratonu.WhiteSatin pisze:mihumor a jakie znaczenie dla treningu będzie miało to 5 sekund?
Ja robię 2 x 3,2 km, gdyż jestem wolny. Jednak zakładając, że biegam 1:25 HM (tak dla równego rachunku) będzie miało znaczenie czy biegam 4:00 czy np. 4:07?
No dobra, ale jeżeli przyjmiemy dokładnie wyniki na 10 km (śr. 3:44) oraz w półmaratonie (śr. 3:58) z wiosny 2019 r. + wklejone badania wydolnościowe (na co dzień nie biegam na tętno!) to czy jak będę biegał 3,2 km (P) np. po te 4:00 - 4:10 to popełniam błąd?mihumor pisze:Jakie? Ogromne. Oczywiscie. Po pierwsze to kluczowe w kwestii optymalizacji jakości treningu czyli pomaga to w dążeniu do uzyskiwaniu maksymalnie możliwego efektu z wykonanej pracy. Po drugie precyzyjne bieganie w granicach dobrze określonych zakresów ma kluczowe znaczenie adaptacyjne bo nie biegamy tylko po to by się przyzwyczajać do tempa i intensywności ale raczej by przez wykonywane treningi doprowadzić do pewnych zmian w naszym organizmie, które umożliwiają nam szybsze bieganie. Ktoś te zakresy określił i zdefiniował sposoby wykonywania treningów by je zoptymalizować tak, by były skutecznym narzędziem w dążeniu do stawianych celów poprzez budowanie dobrych adaptacji w organizmie przy możliwie małym zmęczeniu i w określonym odcinku czasu (np 6 tygodni - też precyzyjnie określone i też nie dla jaj). Te przykładowe 7 sekund różnicy które podajesz to dla mnie różnica między treningiem trudnym a łatwym, wymagającym a banalnym, dobrym a słabym. Przede wszystkim to będą dwa inne treningi robione w innym celu wiec tu się pojawi pytanie czy rozumiemy po co i dlaczego biegamy. To są kluczowe faktory, wiedza, zrozumienie a potem dobre wykonanie. To dobre i optymalne prowadzenie treningu pozwala dojść do możliwych celów dosyć szybko przy umiarkowanym nakładzie pracy a nie przez lata stachanowskiej roboty i niekoniecznie mając wielki talent czy sportową przeszłość. Takie znaczenie.WhiteSatin pisze:mihumor a jakie znaczenie dla treningu będzie miało to 5 sekund?
Ja robię 2 x 3,2 km, gdyż jestem wolny. Jednak zakładając, że biegam 1:25 HM (tak dla równego rachunku) będzie miało znaczenie czy biegam 4:00 czy np. 4:07?
Tak, jak zaczynam włączać X x 1000 m. Czy jak zrobię 5 x 1000 m (3:41) a np. 6 x 1000 m (3:50) to ma ogromne znaczenie?
Potwierdza to filmik gdzie dziewczyna biega 800 setki, bardzo równo a facet ze stoperem jej to mierzy chyba nie od parady i dla jaj.
Dzięki. Policzyłem te tempa i jeśli się nie mylę to biegała trening 5x3,2 km tempem zbliżonym do maratońskiego. Teoretycznie łatwa jednostka tyle, że biegała to na wysokości i jak widać raczej w mocnym słońcu a po drugie by to oceniać trzeba by wiedzieć co miała w nogach i jak to się wpisuje w całość treningu i jaki to jest etap. Czyli tu podobnie, to jest spokojna praca nad wytrzymałością bez epatowania nadmiernym tempem czy papierową skalą trudności wykonania. Taka szara robota. Szacun dla niej i trenera, że z takich wyważonych treningów są fajne wyniki a i na filmiku widać, że łatwo nie było.kubawisniewski1 pisze:Uzupełniłem o informacje na temat tego, że tempa są w filmikach i szczegóły treningu Bruce